Pewnie że tak.
Yarghuzzz ma racje, ja tam nigdy nie narzekałem na Imperium, jak dostawałem baty to była to tylko i wyłącznie moja wina.
Peanów na temat wszechstronności Imperium zapewne sie juz nasłuchałes, jesli nie, to jeszcze usłyszysz.Dlatego napisze słów kilka na temat jednostek wybitnych w tej armii, jest ich kilka.
Na poczatek moi faworyci->pistoliersi.
Taki sobie oddziałek 5 jeźdzców (każdy po 19 punktów) w tym marksmen z repeater pistol[zawsze repeater pistol NIGDY HochlandLongRifle ani Repeater Handgun]
Jak wiesz to jest lekka kawaleria, do tego lekka kawaleria wyspecjalizowana w walce wręcz.Zapomnij o standardowych zastosowaniach[spowalnianie, ostrzał], nie nadaja sie do tego [za drodzy, liderka 7 , brak muzyka, 8 cali zasiegu przy strzelaniu], ale za to do sieczki nadają sie jak najbardziej.Policzmy: 4 standardowych kolesi czyli 8 ataków +marksman 3 ataki tojest 11 ataków z siłą 4 i -2 do sejwa+6 ataków z siłą 3 [ 5 od koni i jeden z mieczyka marksmana]
Wjeżdzałem tym oddziałkiem za jakies 110 punktów w każdy , niewazne jak wielki blok średniej piechoty[ czyli nie chaos warriors, nie undedzi, zwykli kolesie, wrażliwy na psychologie, normalnie zdajacy brejka] i w 90% udawało sie go złamać, dogonic i wyrznąc.Oczywiście atak z boku albo z tyłu
Podliczając punkty, taki blok średniej piechoty[np 25 żołnierzy , za 7 pkt każdy+full command] to około 200 pkt.do tego 100 pkt za sztandar.
Czasami [jak zdażało mi sie dobrze pokombinować] udawało mi sie zaszarzowac kluczowy oddział wroga takim wrednym kombosem:rycerze zakonni z grand masterem z przodu, pistoliersi z boku.
Kombos drogi w punktach, ale dzieki niemu , mozna zniwelowac najwiekszą słabośc pistoliersów:Ld7.
Dodam jeszcze że figurki sa piekne, dla osoby takiej jak Ty[czyli stawiajacej na klimat] jest to z pewnościa ważny czynnik.
Kolejnym zdecydowanie wybijającym sie oddziałem sa rycerze zakonni, o nich króciutko: sa dobrzy bo sa tani i dobrzy
Za 23 pkt masz kolesi na konikach z armour save 1+, do tego jest to jednostka core[co jest często niezauważanym, ale bardzo bardzo istotnym bonusem]
Do tego przydatne sztandary i b.tani bohaterowie[kapitan za 50 pkt].
Oczywiście sa jeszcze Białe Wilki i Rycerze Wewnetrznego Kregu.
Imperialna artyleria, jest pod każdym wzgledem wybitna.
Moim skromnym zdaniem nieco lepsza od krasnoludzkiej.
"There is no such a problem that cannot be solved with the great cannon"
jest w tym duzo prawdy
Potwór?->grat cannon z K6 wounds.Paaaaaaa
Bloki piechoty[Nie Daj Boże bloki elfiej,drogiej piechoty, z T3 i jak zawsze słabiutkim sejwem]->mortar ze znacznikiem 5 cali.Paaaaaaaaaa
Silna opancerzona piechota[droga znaczy sie
]Hellblaster.paaaaaaa
No i oczywiście czołg.Czołg jest bardzo dobry, zwłaszcza przeciwko ludziom którzy nie mieli z nim wczesniej do czynienia.Efekt psychologiczny jest porażający.W zasadach jest napisane że wzbudza terror, to prawda wzbudza, w przeciwniku również.Tej jednostce jednak musisz poświęcic sporo czasu i nauczyc sie nia grać, ma swoje słabe strony i zreczny przeciwnik bedzie potrafił je wykorzystac.
Figurka piekna ale potwornie droga, mozesz kupic stara wersje, wywalic kapitana i zrobic konwersje[ja kupiłem zwykły model czołgu z II wojny za jakieś 20 złoty i dorobiłem do 5 edycyjnego tanka wieżyczke.Jakos to wyglądało], pamietaj jednak zeby zrobic odpowiednio dużą podstawke, albo nawet dioramke.
Moi przedmówcy wychwalali pod niebiosa wolne kompanie[free company fighters] , no cóz, to jest dobra jednostka, jednak nie powinno sie na niej opierac armii której trzon ma stanowić piechota.Po prostu nie moga korzystac z zasady "detatchment" która jest podstawową przewaga imperialnej piechoty.Jak bedziesz miał kodeks to sobie przeczytasz
Na koniec dwa słowa o greatswordach.
Kupisz ich.Kiedys jak bedziesz miał zbędną kase, to jeden z najładnieszych oddziałów imperialnych, z super klimatem, ale niestety nieco zbyt drogi.Żeby sie opłacało ich wystawic i zeby fajnie sie prezentowali na stole, potrzeba oddział 20.Lepiej wsadzic tam bohatera z Sigil of Sigmar [odpornośc na strach] , szkoda by było zeby uciekli z pola bitwy przed zombimi[odpornośc na strach+ ich zasada stubborn to bardzo dobre połączenie], jak sam widzisz koszt punktowy rośnie w tempie zastraszającym.Największe sukcesy z tym oddziałem miałem grajac przeciwko Vampire counts, wtedy pakowałem do środka kapłana Sigmara z Sigil of Sigmar.Byli "uparci", odporni na strach i nienawidzili undedów.
Jeszcze jak sie uda "odpalić" kapłanem "soulfire" to juz zwycięstwo w kieszeni.Ale to sie żadko zdaża.
To by byo na tyle, tak po krótce of kors.
pzdr