Aj ludyszcza, co taka cisza zaległa? Wy tak na serio myślicie, że się skończyła sprawa z Dark Heresy? Prawa do wiadomego produktu przejęła firma Fantasy Flight games, podobnie zresztą jak do WFRP. Co akurat wróży systemom lepiej niż bycie w posiadaniu BI.
Oznacza to też, że owe "tylko trzy dodatki" mogą być zaledwie początkiem pięknej przyjaźni, która potrwa lata i w perspektywie może stworzyć wcale potężny systemik. Baza graczy stworzyła się sama - fanów bitewniaka są legiony. A że GW i ekspozytury zasiedziałe na pozycji monopolisty, który nie musi się martwić o to czy się sprzeda nie umieją zrobić z tym nic konkretnego? Tym lepiej - każdy normalny człowiek, a Fantasy flight oceniam mniej więcej na tym poziomie weźmie co GW sprzedaje nieudolnie i zmieni to w złoto.
Co do systemu to Copernicus głupi nie jest i spolszczy go zdecydowanie, starczy popatrzeć na to jak się zassał nakład Dark Heresy na świecie i skromne niedobitki, które dotarły do nas. Dla niedowiarków proponuję sprawdzić allegro i zobaczyć śliczne przebitki na egzemplarzach podręcznika, które upolowali wredni spekulanci. Nawet ślepiec wyczułby tu interes, więc nie przypuszczam, żeby CopCorp przepuścił okazję
Co do samego systemu to ani mnie on ziębi ani grzeje. To głównie przez setting - space fantasy po prostu do mnie nie przemawia, nieważne jaką marką będzie poparte. Sam podręcznik wydany jest dość ładnie i obok mechaniki będącej faktyczną zrzynką z WFRP zawiera zwyczajowe opisy broni (uśmiałem się przy specyfikacji technicznej pocisku do boltera), mocy magicznych (czy tam psykerskich), cybernetyki, ale również sporo wszelakiego fluffu, który każdemu fanowi bitewniaka chcącemu poprowadzić erpega przyda się wybitnie, a nawet stanowi atrakcję samą w sobie. Siląc się na obiektywizm powiem, że jest to całkiem fajna cegła tylko że niestety zupełnie nie dla mnie.