Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Kondeks
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 65
Rejestracja: czw lip 28, 2005 12:08 pm

Wieś w Dominium

śr lut 25, 2009 11:47 am

Chciałbym was prosić o podzielenie się na forum Waszą wiedzą na temat wyglądu wsi w Dominium. Szczególnie chciałbym się dowiedzieć jak Cynazji. Cieszyłbym się gdybyście uwzględnili podział na zamożność wsi.
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Re: Wieś w Dominium

sob lis 28, 2009 1:54 pm

Polecam dodatek do dzikich pól na ten temat, swego czasu był nawet gdzieś w sieci.

Oraz projekty dla odbudowy wsi polskiej po rujnie pierwszej wojny światowej:
http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/docmetadata?id=2516

Oczywiście trzeba go odpowiednio zmodyfikować z uwzględnieniem faktu, że sytuacja ekonomiczna chłopów we Francji bywała gorsza niż nad Wisłą w okresie na którym wzorowany jest Monastyr a sytuacja Cynazyjskich chłopów jest gorsza niż gdzie indziej w Dominium - co jeśli dobrze pamiętam jest wyrażone wprost w podręczniku.

W największym uproszczeniu przeciętna wieś w polsce w XVI w. to 25 gospodarstw, w tym:
5 dużych i bogatych domów trzy i cztero izbowych czasem z glinianym piecem z oddzielnym budynkiem gospodarczym, kilkoma krowami i dwójką koni, czasem nawet parobkiem
18 średniozamożnych na które składają się większe ze słabszą ziemią, lub leniwym gospodarzem, oraz mniejsze z lepszą ziemią lub dobrym gospodarzem - te drugie zwykle bogatsze,
7 biednych zwykle kurnych chat sionką dla zwierząt i izbą dla ludzi na której środku masz palenisko

do tego karczma, kowal, młyn, kołodziej, zielarka - równie częste jak zielarki są jedynie karczmy :p

Wszystko zależy jednak od regionu, jakości ziemi, pana, zarządcy, od tego kiedy ostatnio była zaraza, jak skutecznie miejscowy kapłan wybiera dziesięcinę (chyba nie wyobrażacie sobie, że w dominium jej niema?), oraz przemarszów wojsk, grasantów, etc., etc., etc., etc., ... :mniam:
 
Awatar użytkownika
Adam Adilew
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: śr cze 17, 2009 1:13 pm

Wieś w Dominium

sob sie 11, 2012 10:44 pm

Przypadkiem wygrzebałem swój studencki referat, który wygłaszałem w 2010 r. Ba, nic z niego nie pamiętam. Miałem zadanie przedstawić trudności w badaniu dziejów polskiej wsi na przykładzie diecezji płockiej, a chodzi mniej więcej o to, że głównym źródłem tego badania są pisma Kościoła Katolickiego (bo państwową administrację nie tylko dzisiaj mieliśmy beznadziejną i niewydolną), a skoro księgi owe są "dziurawe", to szczerze mówiąc i wieś w Monastyrze można sobie wyobrażać, jak się chce. W tym samym roku przedstawiałem też referat o protestantyzmie na Śląsku i spustoszeniu, jakie się przez to dokonało w wiejskich i miejskich parafiach, ale to inna bajka. I też nic z tego dziś nie wiem, chlip. Tak na marginesie do referatu, Płock to historyczna stolica Mazowsza (dziś niewiele znacząca, ale czymże jest Opole dla Śląska, Wiślica dla Małopolski albo Gniezno dla Wielkopolski?), w czasach Wł. Hermana Płock był stolicą całej Polski. Oto I część referatu, II bezpowrotnie zaginęła, a że napisałem go sam, nie mam oporów go udostępnić do czytania:

Źródła i metody badań ruchu naturalnego na ziemiach polskich w XVII i XVIII w.

I. Rejestracja metrykalna XVI-XVIII w.
Niemal jednocześnie z odkryciem przez Adolfa Pawińskiego możliwości interpretacji demograficznej rejestrów poborowych XVI w., zaczęto przeciwstawiać im parafialną księgowość metrykalną, jako źródło bardziej miarodajne: informujące bezpośrednio o ruchu naturalnym ludności i pozwalające na ustalenie zaludnienia parafii w dowolnym przekroju chronologicznym. Na korzyść metryk parafialnych przemawiał brak zaniżającej tendencji podatniczek oraz szerszy zasięg społeczny (również nieopodatkowane najuboższe warstwy ludności). Potwierdziły to próby sondażowe. Polscy pionierzy badań widzieli łatwość sumarycznego podliczania urodzeń, ślubów i zgonów w oparciu o współczynniki ruchu naturalnego z XIX w., wobec czego mało uwagi poświęcali samemu źródłu, wspominając tylko o mniej lub bardziej starannym prowadzeniu ksiąg i okresowych lukach.

1. Księgi metrykalne. Najstarsze zachowane zapisy rejestracji kościelnej sięgają we Francji i we Włoszech 1 poł. XIV w., choć i tak są rzadkością przed 1500 r. Na przełomie XV i XVI w. w ustawodawstwie synodalnym kilku krajów europejskich zalecano prowadzenie ksiąg chrztów, ślubów, spowiadających się na Wielkanoc oraz zmarłych. Realizowano te zalecenia także w Europie Środkowej, co doprowadziło do upowszechnienia przez sobór trydencki w 1563 r. obowiązku zapisywania udzielanych w parafiach ślubów i chrztów. Obowiązek rejestracji zgonów postanowił Rytuał rzymski w 1614 r. Cele: natury kanonicznej, natury finansowej. W okresie przedtrydenckim księgi metrykalne w Polsce należały do rzadkości, choć zalecał je synod krakowski (1459) i poznański (1506). Na poprawę rejestracji wpłynął wydatnie synod Piotrowski prymasa Bernarda Maciejowskiego z 1607 r. Księgi zgonów w praktyce zaczęto prowadzić w 2 poł. XVII w., czasami u jego schyłku. Polski episkopat, znając niewielkie możliwości kleru, zadowalał się rejestracją w formie minimalnej. Kładziono nacisk na prowadzenie trzech odrębnych ksiąg i należyte ich przechowywanie. Stan ksiąg metrykalnych kontrolowały wizytacje parafii przeprowadzane w obrębie poszczególnych diecezji. Wymogi zachodnioeuropejskiego ustawodawstwa kościelnego doby potrydenckiej zaczęto w całej rozciągłości stosować w Polsce dopiero w XIX w.
Przykład rejestracji to diecezja płocka: księgi od lat 70 XVI w., powszechnie od 90.; łączne prowadzenie ślubów i chrztów, brak rejestracji zgonów, nieczytelność zapisów i ich przemieszanie chronologiczne; dużo ksiąg straconych z powodu działań zbrojnych w połowie XVII i pierwszych 2 dekadach XVIII w. (w 1677 ok. 70 na 320 parafii wciąż nie miało plebanów, w czasie Wielkiej Wojny Północnej zniszczono 50 kościołów). Po wojnie północnej księgi nabrały mocy prawnej decyzją synodów, co doprowadziło do zabezpieczenia ich, deponowania w archiwach diecezjalnych bądź sporządzania corocznych odpisów do dyspozycji władz państwowych.
Laicyzacja. W 1764 sejm Rzeczypospolitej uchwalił oblatowanie metryk szlacheckich w grodach. Następnie uchwała Sejmu Wielkiego z 24 XI 1789 zobowiązywała parafie wszystkich obrządków pod karą stu złotych polskich do nadsyłania corocznie na 1 I Komisjom Porządkowym Cywilno-Wojskowym odpisów metryk ślubów, urodzeń i zgonów lub spisu wszystkich ludzi z parafii (płeć, wiek, zamieszkanie). Kilka miesięcy wcześniej przeprowadzono pierwszy, ogólnokrajowy spis ludności oraz zarządzono regularną, coroczną jej ewidencję. To początek epoki statystycznej. Wcześniej już ziemie zagarnięte w I rozbiorze przez państwa niemieckie podlegały przepisom uznającym rejestrację parafialną za akta stanu cywilnego. W Ks. Warszawskim analogiczne zarządzenia obowiązywały od 1808, przepisy o aktach stanu cywilnego uregulował kodeks cywilny w Kr. Polskim w 1818 i 1825. Konsekwencje: oddzielna ewidencja dla każdego z zapisów, rubrykowanie formularzy, wzmocnienie kontroli, grzywny pieniężne za uchybienia w prowadzeniu metryk.
Inwentaryzacja zachowanych metryk. Prace inwentaryzacyjne dotyczą zazwyczaj ograniczonego obszaru i odpowiadają zazwyczaj na skromny zakres pytań (liczba, daty graniczne, rodzaj rzeczowy dokumentu). Głowna przeszkoda to rozproszenie materiału. Pierwsze próby inwentaryzacji to przedsięwzięcie H. Wiercieńskiego w diecezji lubelskiej na początku XX w. i F. Bujaka w okresie międzywojennym w diecezji krakowskiej. W międzywojniu inwentaryzacja objęła również Śląsk i Pomorze. Spisy te opublikowano dla diecezji chełmińskiej, katowickiej i wrocławskiej. Ostatnia wojna zdezaktualizowała zebrane dane, np. ubytki ksiąg w 1 poł XX w. z diecezji lubelskiej wynosiły 35 proc.

2. Opis zewnętrzny. Zarządzenia władz zaborczych pruskich i austriackich wprowadziły format pełnego arkusza 21 na 32 cm (zamiast 10,5 na 32,34 cm) łącznie z rubrykowanymi dla celów statystycznych formularzami, co poszerzało wcześniejsze informacje i ujednolicało sposób zbierania informacji. Ustawodawstwo synodalne kładło początkowo nacisk na solidną oprawę ksiąg, oprawa skórzana dominowała nad pergaminową. Księgi były prowadzone na ogół niestarannie (luki, zła chronologia), staranniejsze zapisy pochodzą z parafii miejskich niż wiejskich. Staranność zależała od liczby i kwalifikacji personelu. Lepiej, a nawet ozdobnie, są prowadzone wpisy z początku ksiąg, a w mniejszym stopniu także z początku kolejnych lat. Nieuporządkowanie wpisywano do ksiąg zbiorcze notatki brulionowe, dokonywane przez księży. Luźne karty albo uległy przemieszaniu w trakcie dokonywania czystopisu, bądź późniejszej oprawy (np. we Francji od lar 60 XVII w. wymagano w księgach podpisów świadków, by temu zaradzić).

3. Treść. Użycie łaciny do czasów rozbiorów.
- księgi ochrzczonych: rok, miesiąc, dzień obrzędu (pod koniec XVIII data, a nawet godzina urodzenia); imię, nazwisko, stanowisko kościelne celebrującego; personalia ochrzczonego; imiona obojga rodziców i nazwisko (lub przezwisko) ojca oraz ranga społeczna, ew. urząd, zawód (w 2 poł. XVIII również nazwisko matki); miejsce zamieszkania rodziców; imiona i nazwisko (przezwiska rodziców chrzestnych)
- księgi zaślubionych: 1 i 2 jw.; stan cywilny (tylko wdowy); imiona młodych wraz z imionami i nazwiskami ojców, ew. ranga społeczna i zawód; miejsce zamieszkania młodych; imiona i nazwiska świadków; wiek (dopiero po rozbiorach); informacja o trzech zapowiedziach ślubu, co miało zapowiedz wielożeństwu
- księgi zmarłych – 1 i 2 jw.; personalia zmarłego (przy dzieciach: imię dziecka i dane ojca); miejsce zamieszkania; informacja o ostatnim namaszczeniu lub nagłej śmierci; miejsce pochówku (kościół, cmentarz, precyzując czasami lokalizację – z powodu opłaty, tzw. pokładnego. Była to podstawa do rozliczeń między klerem parafialnym a przedstawicielami zarządu parafialnego, zwanymi witrykami, czuwającymi nad zaspokojeniem potrzeb materialnych kościoła).
Od lat 60 XVII w. określano tylko młodych i starych, bez podawania wieku, w XVIII w. z dokładnością do 5 lat, niekiedy roku. Od połowy XVIII w. rejestracja na szerszą skalę zgonów dziecięcych. Przyczyny zgonów notowano sporadycznie (zarazy, porody, ciekawe przypadki), a obowiązek wprowadziły rozporządzenia państwowe zaborców. Ślady w metrykach pozostały po potopie szwedzkim i chorobach przybyłych po odsieczy wiedeńskiej. Uroczystości znamienitszych parafian wpisywano czasami 2 albo 3 razy. W 1 poł. XVIII w. postanowieniami synodalnymi zaczęto numerować w 3 księgach obrządki w każdym roku, co zapoczątkowało podsumowania roczne, jednak księża nierzadko mylili się w numeracji.

Przymus parafialny – czyli wyłączność kościoła parafialnego w zakresie udzielania sakramentów wiernym zamieszkałym na terenie parafii; chrzest, spowiedź wielkanocna, ślub, pogrzeb powinny odbywać się tylko we właściwej parafii. Odpowiedzialność i sankcje groziły zarówno wiernym, jak i duchownym w myśl prawa kanonicznego. Problemy z funkcjonowaniem parafii, których odbiciem są rejestry parafialne, wynikały głównie z rozmiaru i ukształtowania terytorialnego. W porównaniu do Europy Zachodniej parafie polskie były rozleglejsze (4 razy niż francuskie, 2 razy niż hiszpańskie). Wysoka przeciętna nie odzwierciedla zróżnicowanych rozmiarów.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość