Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Lunar190
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 358
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 9:33 pm

[D&D 3.5] Wirtuoz

pn sie 03, 2009 7:19 pm

To moja trzecia (po Aksjomancie i Nieuchronnym Egzekutorze) postać z tematu prawa i praworządności. Tym razem nie prestiż, a klasa podstawowa. Pomysł czegoś takiego chodził mi po głowie od pół roku. W końcu zdecydowałem, że może warto spisać pomysły zaprezentować coś światu.

Co to jest?
Jednym słowem: praworządny bard

yup, to dwa słowa

wybaczcie za marny grafomański wstęp i tekst, w życiu nie czułem się bardziej wyssany

* * *

Obrazek

Zmierzch. Mgła. Odludzie. Niczego nie podejrzewająca wspólnota.
Skromnie prowadzona świątynia oddana bogu czuwającemu nad słabymi i niewinnymi. Sprzyjającego wszystkim, którzy biorą na swoje barki ciężar tępienia zła i nieczystości. Mury starego przyczółku cierpiących i wiernych drżały pod drżeniem ziemi wywołanym przez orkowe okrzyki, uderzenia w bębny, czy plugastwa wymawiane przez czarty wyrwane z głębin piekieł na tę krótką pomoc barbarzyńskim rasom tych ziem. Wataha pozostawała niewzruszona, pewna siebie, wyobrażająca sobie wykradzenie, czy zniszczenie świętości i relikwii świątyni.

Wtem.. fala dźwięku runęła potężnie poprzez równinę.
Zagrzmiało niczym gromy pośród stromych gór. Niczym okrzyk w głęobkim wąwozie. Boski róg, pieśń aniołów obwieszczających zagładę. Spojrzenia wszystkich skierowane zostały w górę przy gotyckim wertykalizmie doznania, jakby wyszukiwały w bojaźni gniewu niebios. Dzwony kościoła biły w gotyckim przytłoczeniu obwieszczając grozę. Odgłos kościelnych organ niczym anielskie zastępy stłumił zapał zarówno orkowej watahy, jak i przerażonych wieśniaków. Wszyscy zdawali się jakby doznawać objawienia.
Organy.. których liturgiczny odgłos palił skórę czartów, a zbrodniarzy obracał w szaleństwo. Organy wnosiło się potężnie i gotycko pośród mgły otaczającej świątynię.

Wtem na zatrwożoną zgraję rozbitych plugastw runęli wojownicy o wiarę z pieśnią na ustach.

* * *

Obrazek

Wirtuoz

Muzyka niesie ze sobą potężną moc. Włada emocjami. Zniewala tłumy, podburza je, trwoży śmiałków, posyła armie na śmierć. Bardowie spośród wszelakich kultur zbyt długo jednak plugawili ją brakiem czystego głosu, nienaukowego treningu. Pozostają wciąż jednak włóczykijami, szumowinami i kombinatorami. Nie pojmują prawdziwej kwintesencji muzyki.
Wirtuozi są mistrzami swoich instrumentów. Miast improwizować w ryzyku o ośmieszenie, wolą dobrze przestudiować nuty i brzmienia, które otworzą im drogę do ludzkich serc. Ich moc pochodzi z doskonałego zrozumienia dźwięków, zestrojenia się z instrumentem, studiowania partytury. Stanowią elitarną, wyszkoloną przeciwwagę dla kroczących po najlżejszej linii oporu bardów. Wierzą w naukowy, uporządkowany rytm muzyki, spokojne medytacyjne dźwięki z mnisich klasztorów, bądź porywające piękno klasycznej muzyki z królewskich dworów, oper i teatrów. Komponują przepiękne, długie, chwytające pieśni stawiające formę wyjątkowo wysoko.

Przygody: Dla wirtuozów poszukiwanie przygód to sposób do poznania wszystkich dźwięków i brzmień natury. Poszukują i badają ich wpływ na ludzkie emocje, wnioski wykorzystując do swoich zdolności manipulowania muzyką. Jest to także dobra droga do poznania dzieł innych mistrzów, bądź wybrania tego co najcenniejsze i trafne przydarzyło się nawet takim amatorom jak bardowie.

Charakterystyka: Magia wirtuoza pochodzi z mistrzowskiego poznania tajników muzyki oraz ciągłego doskonalenia się. Rzuca niewielką ilość zaklęć, które musi przygotowywać w partyturze. Zastosowanie postaci jest podobne do barda.

Charakter: Wirtuozi to uczeni, kompozytorzy i twórcy. Ich racjonalne natury badające ludzką psyche i jej współistnienie z muzyką wymaga badań i skupienia, co stoi w sprzeczności z chaotycznym charakterem.

Religia: Członkowie tej klasy cenią praworządne bóstwa poświęcające się magii, medytacji, religijnemu zapałowi, bądź muzyce. Dobrzy wirtuozi często wyznają Heironeousa, czy Św. Cuthberta. Tworzą wtedy religijne psalmy, którymi wspierają objawioną furię paladynów i dobrych kapłanów. Wirtuozi skłaniający się ku złu często czczą Wee Jas za szacunek wobec magicznej mocy oraz wobec zmarłych, którzy dokonali zmian, ustanowili trwałą wiedzę wykorzystywaną przez potomków. Tajniki muzyki są znane bowiem od pradawnych czasów. Wyjątkowo źli wirtuozi sprzedają swoje władanie muzyką nad ludzkimi duszami tyrańskim bóstwom jak Hextor, indoktrynując ich brutalne wojska, zastraszając poddanych. Neutralni członkowie tej klasy czczą często bóstwa uczące wyznawców medytacji jak Xan Yae.

Pochodzenie: Wirtuozi polegają na zapisanej wiedzy innych, starszych badających nuty. Niemal zawsze są uczniami innego przedstawiciela tej klasy, szkoląc się pod jego okiem, póki nie zawładną nutami, by działać na własną rękę. Wielu z nich uczyło się za ciężkie pieniądze rodzin, by zostać dworskimi muzykami. Są również tacy, którzy zostali przygarnięci do nauki, gdyż wykazywali się geniuszem i talentem do muzyki od najmłodszych lat. Podobnie jak bardowie, popadają w pychę, konkurując ze sobą i walcząc o sławę. Rozumieją jednak, kiedy nadchodzi czas wspólnej potrzeby. Potrafią się doskonale ze sobą zgrać.

Rasy: Wirtuozami zostają najczęściej ludzie, elfy, półelfy. Rasy te doceniają potężną, porywającą dusze muzykę. Większość ras przebywających pośród ludzi odnalazłaby się na ścieżce tej klasy. Elfy przejawiają naturalnie pociąg do muzyki i magii. Choć większość z nich jest zbyt wyzwolona na krępującą drogę wirtuoza, część z nich wybiera tę wizję muzyki. Krasnoludy cenią sobie głębokie pieśni, gry na rogach odbijające się echem po ich głębinach. Tak jak niektórzy z nich wykazują wielki zapał do poznawania mistycznych run, tak są wśród nich tacy, którzy odnaleźliby się w magii wirtuoza. Niziołki i gnomy są zbyt wyzwolone dla sztywnych reguł rządzących tą klasą. Półorkowie są zbyt nieporadni i mało który ma predyspozycje do pojęcia tajników nut.

Inne klasy: Wirtuoz choć doskonale odnajduje się pośród innych ze swojej klasy, równie dobrze dopełnia różnorodną drużynę. Dysponuje wieloma zdolnościami umysłowymi oraz społecznymi. Ma szeroką wiedzę, a znajomość tajnik działania muzyki na innych sprawia, iż nierzadko znajdzie alternatywne wyjście dla drużyny. Jego pieśni doceni każdy inny zapalony muzyką członek, który wie iż jego wróg jest nią zalękniony.

Rola: Wirtuoz choć ma nieco zawężony wachlarz możliwości w umiejętnościach, to jednak niczym czarodziej, potrafi przygotować czary na każdą okazję.

Komentarz:
Zastanawiałem się nad którąś z nazw.
- Trubadurzy to też pieśniarze wędrowni jak bardowie, ale pchali się i żyli ze środowiska dworskiego. Miast być niszowymi grajkami, czy jajcarzami, tworzyli wyższej rangi pieśni (dzisiaj pojęcia się zamydliły, bo i "dzisiejsi" bardowie, chociażby polscy, tworząc niebanalne pieśni). Moje badania definicji prawdziwego trubadura spełzły na niczym.
- Innym o wiele lepszym przykładem jest Wirtuoz, mistrz toteż mam zapasową nazwę, która już oddaje sens postaci.
- Kompozytor to ostatnia deska ratunku, gdyby obie nazwy nie pasowały.


Atrybuty: O potędze rzucanych przez wirtuoza czarów oraz ich dziennym limicie decyduje wartość Inteligencji. Od niej również zależy to, jak trudno będzie ofiarom oprzeć się działaniu zaklęć wirtuoza (patrz dalej "Czary"). Dla wielu umiejętności klasowych wirtuoza istotne są Charyzma, Zręczność i Inteligencja.
Charakter: Dowolny inny niż chaotyczny.
Kostka Wytrzymałości: k6

Komentarz: Podczas gdy bard polega na uroku osobistym i improwizacji, zdobywając tłumy, nawet jeśli jest beznadziejny, to sztuka Wirtuoza polega na mistrzowskim geniuszu składania nut i brzmień, by osiągnąć ostateczny efekt. Dlategoż Inteligencja, a nie Charyzma.
Wirtuoz to uporządkowane przeciwieństwo barda. Nie może być chaotyczny. To przeczy jego wyrafinowanej pasji.


Umiejętności klasowe
Oto umiejętności klasowe wirtuoza (i atrybut kluczowy dla każdej z nich): Czarostwo (Int), Dyplomacja (Cha), Język obcy (nd), Koncentracja (Bd), Nasłuchiwanie (Rzt), Odcyfrowywanie zapisków (Int), Przebieranie (Cha), Rzemiosło (Int), Szacowanie (Int), Wiedza (wszystkie umiejętności traktowane pojedynczo)(Int), Wyczucie pobudek (Rzt), Występy (Cha), Zawód (Rzt).
Punkty umiejętności na 1. poziomie: (6 + modyfikator z Int) x 4
Punkty umiejętności na każdym następnym poziomie: 6 + modyfikator z Int.

Komentarz: To umiejętności barda z odciętymi od nich umiejętnościami typowymi dla łotrzyka. Wirtuoz nie jest łotrzykowatą klasą. To uczony.

Właściwości klasowe
Oto właściwości klasowe wirtuoza.

Bazowa premia do ataku - jak bard
Rzuty obronne - jak bard
Zdolności - jak bard, zmiany kosmetyczne

Biegłość w broni i pancerzu: jak bard.

Czary: Wirtuoz rzuca zaklęcia wtajemniczeń. Musi je jednak wcześniej przygotować. Inskrypcje czarów to tak naprawdę nuty zapisywane w partyturze. Partytura to sposób zapisywania nut. Z braku (niech mnie ktoś poprawi) lepszego określenia, partyturą nazywa się także "księgę czarów" wirtuoza. Dodanie czaru do partytury ze zwoju to proces przepisania mistycznych symboli na równie skomplikowane symbole dźwiękowe oraz nuty. Cena i zasady mechaniczne są identyczne z zasadami księgi czarów. To nierozłączny towarzysz podróży każdego wirtuoza, który musi mieć swoje nuty przy sobie. By odnowić swoje czary, musi studiować swoje nuty każdego wieczora, często przy spokojnym nuceniu pod nosem oraz ćwiczeniu głosu.

Czary na dzień:
Pz:0/1/2/3/4/5/6
_1:1:2
_2:3/0
_3:3/1
_4:3/2/0
_5:3/3/1
_6:3/3/2
_7:3/3/2/0
_8:3/3/3/1
_9:3/3/3/2
10:3/3/3/2/0
11:3/3/3/3/1
12:3/3/3/3/2
13:3/3/3/3/2/0
14:4/3/3/3/3/1
15:4/4/3/3/3/2
16:4/4/4/3/3/2/0
17:4/4/4/4/3/3/1
18:4/4/4/4/4/3/2
19:4/4/4/4/4/4/3
20:4/4/4/4/4/4/4

Komponenty do czarów:
- Somatyczne - dyrygowanie, taktowanie, modlitewne gesty.
- Webalne - czysty, chóralny, niebiański śpiew.
Instrumenty: Portatyw, skrzypce, flet poprzeczny, dowolny mistrzowsko wykonany, zaawansowany instrument na tyle mały, by był przenośny.

Chór i Orkiestra (zn): Od pierwszego poziomu wirtuozi to mistrzowie w zgrywaniu się ze sobą. Jeśli przez pełny tydzień podczas codziennego odzyskiwania czarów, czas spędzą razem na dostrajaniu się względem siebie, wytworzą mistyczną muzyczną więź, która zestroi ich razem w chór (w przypadku śpiewu), bądź orkiestrę (przy stosowaniu instrumentów). Od tej pory są ze sobą zestrojeni. Jeśli będą wykonywali muzykę do swoich mocy razem, wywołają oszałamiający, potężny efekt na każdym, kto słyszy ich wykonawstwo. Wirtuozi sumują wtedy poziomy czarującego na wspólny efekt magiczny, którego się podejmują. Muszą rzucić to samo zaklęcie, bądź zdolność, by zsumować swoje poziomy w porażającym efekcie.

Kakofonia: Jeśli wirtuozowi przeszkadza jakaś inna muzyka, bądź wyjątkowo donośny dźwięk, to podczas grania jakiejś melodii lub rzucania czaru otrzymuje on karę -2 do rzutów na Koncentrację za każde odmienne źródło specyficznego dźwięku. Zwykłe odgłosy tła jak szum wodospadu, morza, czy tłum ludzi na rynku są zbyt monotonne, by rozproszyć wirtuoza. Przeszkadzają jednak czary i zdolności dowolnego barda. Inni wirtuozi również mogą rozpraszać skupienie, jeśli ich czar lub zdolność nie odniosły skutku (okazując się po prostu bezładne i nieefektywne) oraz od razu, jeśli ich umiejętność występów jest o 10 gorsza od występów skupiającego się wirtuoza.

Dostrojony Instrument: Wirtuoz jest mistrzem swojego instrumentu. Musi wybrać jednak jeden jedyny instrument, na którym będzie dążył do perfekcji. Musi obrać Instrument, bądź może też pozostać śpiewakiem. Gra na innym instrumencie, niż jego ulubiony obarczona jest karą -5 do wszystkich testów na występy, zdolności i czary. Śpiew nie ma żadnych kar ani premi, zaś dostrojony instrument daje premię +1 do rzutów związanych z wykonastwem (występy, zdolność, czar). Wirtuoz może się dostroić pod inny instrument, lecz proces trwa tydzień, w którym codziennie musi ćwiczyć z nim przez osiem godzin. Premia ta wzrasta o +1 co pięć poziomów. Na piątym wynosi +2, na dziesiątym +3, na piętnastym +4 i na dwudziestym +5.

Muzyka wirtuozów: jak bard

Fascynacja (zc): jak bard

Inspirowanie odwagi (zn): jak bard

Kontrpieśń (zn): jak bard

Inspirowanie biegłości (zn): jak bard

Sugestia (zc): jak bard

Inspirowanie wielkości (zn): jak bard

Pieśń wolności (zc): jak bard

Inspirowanie heroizmu (zn): jak bard

Zbiorowa sugestia (zc): jak bard

Komentarz:
-Tak jak Czarodziej jest uporządkowanym odpowiednikiem chaotycznego Zaklinacza, przygotowując czary wtajemniczeń miast rzucając je spontanicznie, tak samo wirtuoz stoi w opozycji względem barda.
-Wszystkie zdolności identyczne mechanicznie. Ewentualne zmiany nazw. Wirtuoz nie ma odpowiednika wiedzy barda. Za to otrzymał Chór i Orkiestra oraz Kakofonię.


Byli wirtuozi
Wirtuoz, który stał się chaotyczny, nie może awansować na poziomy w tej klasie, choć zachowuje wszystkie wynikające z niej zdolności.

Lista czarów wirtuoza:
Jak bard, lecz z następującymi różnicami:
- wszelkie czary z podtypem chaos zmieniają podtyp na prawo;
- jeśli jednak efekt jest ewidentnie chaotyczny, zostają wyrzucone z listy;
- do listy czarów barda dodane zostają zaklęcia z domeny Prawa

Komentarz ostateczny:
Kwintesencją gry Wirtuozem jest fakt, iż właściwie wszystkie jego zdolności są identyczne, lecz zupełnie inne w fabularnym, ideologicznym i wizualnym zasycie. Miast grajka, mamy oświeconego twórcę. Miast piosenek i improwizacji, uporządkowaną symfonię i psalmy. Zamiast opiewania heroizmu przodków, religijny, fanatyczny zapał. Mamy muzykę poważną, klasyczną, a nie folklorowe, czy amatroskie granie. Gotyckie brzmienie, ciężki, męski głos, jak z męskiego chóru wojskowego, czy zawodzący kobiecy niczym z "Ave Marija". Wzorców szukajcie z pieśniach religijnych i ideologicznych. Podaję dwa bliskie naszej krainie przykłady. Stosowanie terminologii muzycznej w ramach gry i magii wirtuoza jest bardziej, niż wskazane. Sonata, preludium, adagio, allegro, metrum i takie tam. Co tylko was zainspiruje ;)

Pieśni, które pokazują jak pojedynczy śpiew jak i zarazem chór, orkiestra, potrafią poruszyć sercem, tłumem.
Bogurodzica – religijna pieśń błagalna
Ave Marija w wykonaniu Schuberta – religijna pieśń pochwalna i błagalna
Ave Maria w wykonaniu Dolores O’Rordian – jak wyżej, acz żeński śpiew
melodia z Bible Fight – pomijając obrazoburczy pomysł owej gry, w jej tle jest przecudna liturgiczna melodia. Dostępna na wielu stronach po wpisaniu w google.
Święto Wiosny – Adoracja Ziemi – balet Igora Strawińskiego
Pieśń o Burłakach znad Wołgi – stara rosyjska pieśń o męce, trudzie, katorżniczej pracy i wytrwałości. Piękne wykonanie, jakość słaba (stare nagranie).
Pieśń o Burłakach znad Wołgi – nowsze nagranie, wyraźniejszy śpiew, ale o wiele młodsze nagranie od pięknego poprzedniego. Zupełnie inne pokolenie (+ można dostrzec Leningrad Cowboys gdzieniegdzie).
Ostatnio zmieniony śr sie 05, 2009 7:46 pm przez Lunar190, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Chochliczek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 178
Rejestracja: pn lis 10, 2008 9:55 pm

Re: [D&D 3.5] Wirtuoz

wt sie 04, 2009 9:48 am

Co do nazwy - według mnie wirtuoz jak najbardziej pasuje, ale nie myślałeś może o Maestro?
Kakofonia - Albo "karę -2 do testu" albo "premię +2 do testu".
Dostrojony instrument - skoro do innych ma kary, to może niech do tego ma premię? Poza tym, opis wygląda na nie dokończony.

"(...)Za to otrzymał Chór i Orkiestra oraz Kakofonię." - Kakofonia, przynajmniej na razie mi wygląda na minus. :P

@down - Za WoD'a wybaczam, sam się na Maskaradzie wychowałem :)
Ostatnio zmieniony wt sie 04, 2009 2:02 pm przez Chochliczek, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Lunar190
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 358
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 9:33 pm

[D&D 3.5] Wirtuoz

wt sie 04, 2009 1:42 pm

Maestro znaczy to samo co wirtuoz ;) Tyle, że językowo, klimatycznie jest zawężone dla Włoch, Francji elegancji i Anglii. To tak jakby nam w języku polskim brakowało waszmościów i władców, a my sami nazywalibyśmy naszych panów lord i milady <;

Jako, że Chór jest imba (któż ma tak dobry rzut, że odbije zaklęcia grozy trzech 10-poziomowych wirtuozów, którzy odstraszają 30 osób ;) ?) -> to kakofonia jest koniecznym minusem. Byłaby w dodatku fundamentem indywidualizmu i perfekcji wirtuoza, który nietoleruje "Hej, hej polejmy jeszcze raz!" innych grajków ;)

Wybacz z tą karą/premią. Za długo grałem w WoD :D

Dostrojony instrument - to kolejna kara w zamian za przepotężny chór (znaczy mi się tak wydaje). O ile pamiętam, bard nie miał żadnych kar za stratę instrumentu i wystarczył mu jeden czar tworzący instrument. W ogóle podręcznik olał tę kwestię. Wirtuoz zatem jest bardzo przywiązany do swojego.

poprawię jak wrócę wieczorem
I trzeba jakieś zasady instrumentu dodać. Jaką cenę proponujecie?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość