Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

[Savage Worlds]Wizards and Warriors

śr maja 20, 2009 1:34 am

Bohaterowie Graczy:

AGrzes

Sir Elvyn Barrand, dumny błędny rycerz, który nie wie co to strach (i instynkt samozachowawczy). Niespokojny duch, miłośnik dobrej bitki i amator pięknych dam.

Wysoki i muskularny długowłosy blondyn, o żywym błysku z zielonych oczach, koło trzydziestki. Jego wysłużony rumak niesie w jukach ciężką zbroję która widać iż niejedno już przeszła. Przy pasie miecz, słynny Grosvenor.

Elvyn był czwartym synem pomniejszego szlachcica, został giermkiem u suzerena ojca, pasowany na rycerza lecz bez szans na ojcowiznę i nie mogąc usiedzieć na miejscu został błędnym rycerzem, przemierzając wzdłuż i wszerz krainy, zdobywając sławę i względy dam, nigdzie jednak nie pozostając na dłużnej.

Sir Elvyn Barrand, Człowiek, Mężczyzna

Attributes: Agility k8 Smarts k4 Spirit k8 Strength k8 Vigor k6

Skills: Fighting k12(+1 Grosvenor) , Riding k8, Taunt k6, Persuasion k8, Intimidation k8

Pace 6", Parry 8, Charisma 2, Thougness 5 (8)

Edges: Attractive, Trademark Weapon (Grosvenor)

Hinderances: Overconfident, Vow (Minor) (Zaprzysiągł wyruszyć na poszukiwanie Ciernia Kynaston, jako błędnemu rycerzowi przystoi poszukiwanie, problemem jest że dama której obiecał go znaleźć nie udzieliła mu żadnych w skazówek co to w ogóle jest),

Gear: Plate corselet, Plate arms (vambace), Leather, Medium Shield, Long sword, Horse, Sadle, 190$

Rag

Valandil nie potrafi odmówić potrzebującym, przez co często pakuje się w kłopoty a i fortuny raczej nie zbuduje w bliskiej przyszłości. Z racji utraty pamięci wie o świecie trochę mniej niż inni. Od matki przejął niechęć do urządzeń mechanicznych, którymi nie chce i nie potrafi się posługiwać. Z racji tego, że nie jest w pełni ani człowiekiem ani elfem ani z jednymi ani z drugimi nie czuje się do końca dobrze, ludzie często uważają go za zbyt wyniosłego, a elfy ganią go za zbytnią porywczość.

Wysoki ok 190cm. Szczupły, nie można o nim powiedzieć, że jest dobrze zbudowany. Sięgające połowy pleców czarne włosy, które spina w kuc. Oczy stalowo niebieskie, na lewej skroni niewielkie znamię w kształcie gwiazdy (po tym poznał go ojciec).

Urodzony z elfiej matki i ludzkiego ojca. Matka zmarła podczas porodu a sam Valandil wychowywany był przez ludzką część rodziny, stąd też jego nazwisko.
Valandil ma 24 lata ale pamięta tylko 16 z nich, gdy miał niespełna rok został porwany przez grupę zamaskowanych elfów. Rodzina szukała go, lecz bezskutecznie. Znaleziono go dopiero 7 lat później, stał przed drzwiami domu swego ojca nagi i bez pamięci. Rodzic ucieszył się oczywiście z powrotu swego syna, ale czekała go też ciężka praca, musiał nauczyć syna wszystkiego, czego tamten zapomniał, bądź też nigdy nie opanował - w tym mowy. Podczas "rehabilitacji" młodego Vala ( Tak mówił na niego ojciec i tak pozwala on mówić do siebie przyjaciołom. ) ujawnił się też jego talent magiczny i bystrość. Ojciec, Thomas Ironshield, chcąc zapewnić swojemu dziecku jak najlepszą przyszłość skorzystał z długu wdzięczności, jaki miał u niego pewien znajomy mag i wysłał Vala, aby ten uczył się sztuk magicznych. Minęły lata, nauczyciel Valandila odszedł z tego świata, ale na łożu śmierci przykazał chłopcu wyruszyć w świat, aby zdobyć wiedzę i umiejętności, które pozwolą mu przerosnąć swojego nauczyciela. Valandil będąc posłusznym przykazaniu swojego mistrza udał się na tulaczkę po krainach, która trwa po dziś dzień, planuje on zyskać sławę i bogactwo jako wspaniały mag spełniając dzięki temu marzenia Thomasa i swego nauczyciela.

Valandil Ironshield – Pół-elf (human heritage), Mężczyzna

Attributes: Agility d6, Smarts d10, Spirit d8, Strength d4, Vigor d6

Skills: Spellcasting d10, Fighting d6, Knowledge(Arcana) d6, Notice d8, Investigation d8, Taunt d6, Survival d4

Languages: Human, Dwarfen, Elven, Orcish, Half-folkish

Pace 6”, Parry 6, Charisma -2; Toughness 5

Edges: Arcane Background (Magic); Wizard; Rapid Recharge; Power Points

Hindrances: Heroic; All Thumbs; Clueless (minor)

Powers [15 PP]:
Bolt: Ostry lodowy kolec.
Entangle: Zamrażanie ziemi pod przeciwnikiem.
Deflection: Powietrze zaczyna zamarzać i boleśnie spowalnia ruchy przeciwnika.

Gear: Staff; Leather armor (armor +1; Covers torso, arms, legs), 2xDagger(schowane w cholewach butów), Lantern (zwykle zawieszona na jego staff), 365$

Sesja

Sesja rozegrana została poprowadzone przez mnie na Skype, za pomocą programu Vassal z modułem Bucket of Dice. Grało dwóch graczy Rag i AGrzes. Scenariusz to był troszkę zmodyfikowany „The Tomb of Terrors”, jego rozegranie zajęło nam około 4 godziny. Szło trochę wolno, ale uczyliśmy się mechaniki i wciąż zaglądaliśmy do SWEX – nieuniknione przy nauce nowego systemu. a postacie były stworzone wg darmowego modułu „Wizards & Warriors”. Pomocne podczas sesji było też przetłumaczone przeze mnie Combat Survival Guide. Postacie utworzyliśmy kilka dni wcześniej.

Jako, że każda przygoda zaczyna się w karczmie, tak i ta rozpoczęła się w „Szarym Orle” w wiosce Socanth, która dawnymi czasy była większym miastem, ale po zdziesiątkowaniu przez plagę utraciła swoją świetność. Bohaterowie znaleźli się tutaj ponieważ jeszcze niedawno walczyli ramię w ramię z wieśniakami i innymi bohaterami przeciwko pladze nieumarłych, która gnębiła tą wioskę. Teraz lepsi od nich udali się w pościg za przegnaną hordą nieumarłych a Sir Elvyn Barrand oraz Valandil Ironshield spędzali czas właśnie w karczmie delektując się doskonałym trunkiem podawanym przez śłiczną Molly o obowiązkowo wielkim biuście i kuszącym dekolcie. Niedaleko nich znany szuler ogrywał mieszkańców w karty, a między ludźmi przepychał się pijany już Pug – miejscowy olbrzym i osiłek. Bard próbował nastroić swoją lutnie i skomponować pieśń na temat bitwy, która się rozegrała przy wiosce.

Molly zachwycona rycerzem zaczęła z nim flirtować, co, jak zauważył półelf wzbudziło złość Puga – najwidoczniej zakochanego w dziewczynie. Olbrzym przyszedł do stolika i zaczął prowokować rycerza, któremu niewiele trzeba było. Zgodził się na walkę – ale przed karczmą, żeby nie uszkodzić mebli. Większość ludzi wyszła z karczmy oraz usadowiła się w jej oknach, chąc podziwiać walkę rycerza z Pugiem. Osiłek rozebrał się do pasa, rycerz dał do potrzymania swój płaszcz Valandilowi. Zaczęła się walka w zrobionym przez ludzi kręgu. Rycerz wyjechał ostro na temat pochodzenia wieśniaka, ale niewiele to dało, nawet po silnym ciosie Pug wydawał się nie do ruszenia, kolejne ciosy rycerza zadały mu na tyle bólu, że postanowił się wycofać z walki. Elvyn już miał podejść coś powiedzieć ale tłum nagle ogarnęła panika.

Kobiety zaczęły piszczeć, w tłumie zapanował chaos. Rycerz odbierając płaszcz od półelfa, zauważył, że powodem była istna plaga szczurów, która panowała tuż pod nogami wieśniaków. Piszczące kobiety zaczęły uciekać a mężczyźni próbowali ubijać szczury. Bohaterowie wrócili po miecz i laskę z lampą do karczmy, a następnie postanowili wytropić miejsce pochodzenia i powód tej plagi.

Trop zaprowadził ich do niewielkich ruin, pośród których wieśniacy wieszali bieliznę. W jednym miejscu, znaleźli zarośnięte wejście do podziemi. Trochę zostało odsłonięte przez uciekające szczury. Wiało chłodem, śmierdziało trupami i zgnilizną, a ze środka dochodziło piszczenie szczurów. Wkrótce bohaterowie trafili do przygotowanych przez ludzi pomieszczeń, które stanowiły część krypt i pochówku mieszkańców dzisiejszych ruin. W pomieszczeniu była jednak przechodząca przez pokój głęboka w ziemi wyrwa, która półelf próbował oświetlić badając jej dno, było na tyle daleko, że jedynym wyjściem było jej przeskoczenie. Pierwszy przeskoczył rycerz desperacko chwytając się krawędzi. Sprawnie jednak wskoczył na stały grunt. Półelf zostawił lampę i również uczepił się krawędzi, ale Evlyn pomógł mu wyjść. Zostawili jednak źródło światła, co stanowiło utrudnienie dla rycerza w kolejnej walce.

W wąskim korytarzu natknęli się na stado wściekłych szczurów, które ruszyły do ataku, na idącego przodem Evlyna. Czarodziej rzucił spętanie szczurów, które miały już pewne problemy z poruszaniem się, mimo to jednak zaczęły wpełzać pod ubranie Evlynowi, ten jednak strzepał je z siebie i zaczął rozdeptywać. Lodowe kolce Valandila sprawiły, że stado się rozproszyło i nie stanowiło już zagrożenia.

Następne pomieszczenie, już większe było wypełnione otwartymi kryptami i od dawna martwymi ludźmi. W oddali było słychać jakiś rytualny śpiew. Martwi jednak zaczęli wstawać i już po chwili każdy z bohaterów musiał zmierzyć się z trzema zombiakami. Ataki truposzy były niecelne, za to rycerz ściął jedno swoim mieczem. W tym czasie Val zniszczył dwa zombiaki swoimi lodowymi kolcami, i przez dłuższy czas się męczył z pozostałym. Elvyn ściął kolejnego, a półelf załatwił ostatniego i podbiegł do przeciwnika rycerza, korzystając z ataku grupowego odtrącił głowę zombiemu swoim kijem.

Ostatnim pomieszczeniem okazała się być siedziba czarnoksiężnika, który był w trakcie odprawiania jakiegoś magicznego i mrocznego rytuału. Stał pośrodku pomieszczenia w wyrysowanym pentagramie i inkantował bluźnierczą pieśń. Otoczony był przez rozświetlającą pomieszczenie aurę, która swoją moc czerpała z kryształu umieszczonego w klatce kościanego golema pilnującego swojego pana. Golem rozpoczął obronę swojego pana.

Pierwszy atak lodowymi kolcami prawie unicestił golema, którego chyba uratowała tylko piekielna interwencja:P Został jednak zraniony mimo to. Golem jednak się otrząsnął i nastąpiła wymiana ciosów. Val roztrwonił całą magię i dłuższy czas trwała wymiana nieskutecznych ciosów. W końcu Valowi udało się ogłuszyć potwora, a Elvyn potężnym ciosem zabił golema. W międzyczasie czarnoksiężnik przemieniony już w licza zachwycał się swoją potęgą, przyglądając swoim dłoniom i nie wierzył, że otrzymał tak wielką potęgę.

Elvyn jednak uciął mu jedną rękę, która jednak zaczęła szybko odrastać. Val wyśmiał licza, mówiąc, że i tak jest równie łatwym przeciwnikiem co jego golem. Evlyn zadał kolejne ciosy, a półelf swoim kijem powalił licza na ziemię. Tam został dobity. Był liczem przez około 12 sekund.

Bohaterowie opuścili kryptę wraz z przedmiotami należącymi do czarnoksiężnika, któremu nie udała się dywersja. Poprzedni jego atak na wioskę, miał odwrócić uwagę a sam czarnoksiężnik miał przeniknąć niezauważony do podziemi Socanth i ożywić umieszczonych ludzi w kryptach pod Socanth. Nie przewidział, ze zdradzą go uciekające szczury, które zresztą powróciły na swoje dawne miejsce.

Uwagi:

Jak dla mnie grało się całkiem fajnie. Trochę zmniejszyłem trudność niektórych starć, zmniejszyłem liczbę szkieletów z 8 do 6 i zabrałem im fiolki z trucizną. Mechanika mimo że jest prosta wymaga nauki – jednak szybko się idzie do niej przyzwyczaić i dobrze spełnia swoją rolę. Takie DND lite:) Planuje poprowadzić jakąś kampanię, jednak gracze poprosili o jeszcze jedną dwie sesję, podczas których będą mogli poznać jeszcze głębiej mechanikę, zanim zaczęlibyśmy kampanię. Kilka rzeczy wymaga uszczegółowienia i praktyki przede wszystkim. Ale pochwale się, że dostałem nawet 1 Benniesa od graczy. Mam nadzieję, że się sesja podobała. Wszelkie uwagi mile widziane.
Ostatnio zmieniony czw maja 21, 2009 8:20 am przez szelest, łącznie zmieniany 4 razy.
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

śr maja 20, 2009 1:43 am

Dodam tylko, że jestem niezwykle dumny ze swojego półelfiego maga, który to po udanym tauncie zadał liczowi 20 obrazen, co dalo 3 przebicia=3 rany. Jak na atak kijem zastosowany przez postac z d4 sily i bez magii tudziez przedmiotow boostujacych traitsy czy tez dmg to calkiem przyzwoity wynik :P

Grało się bardzo przyjemnie chociaż z racji tego, że dla wszystkich system jest nowy może troche powolnie.
Poza tym uwielbiam momenty kiedy główny zły boss pada po 1-2 rundach nie wykorzystując ani jednej ze swoich ubersuperprzepakowanych zdolności:D

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

śr maja 20, 2009 7:03 am

Spoko jeszcze kilka błędów robiliśmy, ale dobrze, że gracze mnie pilnowali i poprawiali , mimo, że czasem było to na ich niekorzyść:) Pewne zmiany muszę zrobić z karta którą Wam przesłałem i myślę, że będzie lepiej.

Szkoda mi tego bossa, no ale się wypstrykałem z bennies, żeby ratować tyłek golemowi - no ale coś tam zostawiłem:)

Pasuje Wam niedziela wieczorem?
 
Awatar użytkownika
Swietlo
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: sob maja 26, 2007 9:06 pm

śr maja 20, 2009 8:57 am

fajnie - bede śledził. Niestaty rozwalony komputer skutecznie wykluczył mnie z zabawy;(
 
Ramel

śr maja 20, 2009 9:59 am

Fajne! Czekam na wiecej.
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

śr maja 20, 2009 1:05 pm

Mi niedziela tak jak ostatnio na 99% pasuje. Postaram sie znaleźć jakis prosty program z gridem i templates na obrazenia obszarowe, jeśli coś takiego istnieje, to wydaje mi się, że przyśpieszy i ułatwi walki:)

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

śr maja 20, 2009 1:13 pm

Programów jest masa tylko jest problem z zewnętrznym IP.

Zobacz np na to

Jest siatka, tokeny, karty postaci a nawet losowanie kart do inicjatywy.

Problemem, że ma trochę skomplikowaną obsługę i wygląda już raczej jak jakaś gra komputerowa;)

Kolejnym programem jest Gametable, z tym, że korzystanie z dwóch programów i przełączanie się między nimi dekoncentruje, a mało ygodne by dla mnie było zrezygnowanie z korzyści Bucketa na rzecz tylko siatki taktycznej - której szczerze mówiąc wczoraj mi nie brakowało tak bardzo...

Wolna walka raczej wynikała z zastanawiania się jak w kolejnym przypadku działają zasady, niż jakie jest położenie pionków na planszy.

Aż tak bardo Wam brakowało grida?
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

śr maja 20, 2009 6:17 pm

Cały czas gram bez mapki taktycznej i wszystko działa. Przy czarach obszarowych można zastosować rzut ilu przeciwników objął czar lub zdać się na MG i opisy. Dotąd korzystam z tego drugiego i chyba źle nie wychodzi.

Dzięki za raporcik. Też będę śledził.
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

śr maja 20, 2009 6:59 pm

Aż tak bardzo to nam (mi) go nie brakowało, tak się zastanawiałem, czy nie ma jakiegoś prostego programu, który by i grid i kości zawierał. W żadnym razie nie jest to mi konieczne.

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

śr maja 20, 2009 8:05 pm

Moje wrażenia z sesji o około sesji
  1. Tworzenie postaci trochę wolniejsze niż się spodziewałem, pewnie to kwestia praktyki ale zrobienie postaci zajęło mi ze dwie godziny. Pewnie jak poćwiczę trochę to będzie szybciej ale myślę ze jakby nie było krzyżowych zależności to sprawa była by prostsza
  2. Zmienna inicjatywa, z jednej strony fajna rzecz bo wprowadza dodatkowe emocje i zapobiega zbyt dokładnemu planowaniu starcia (co jest moim zdaniem dobre bo lepiej symuluje dynamiczna walkę niż całkiem przewidywalne szachy). Ale z drugiej strony trzeba w każdej rundzie losować, przyzwyczajenie się do kolejności może przyspieszyć rozstrzyganie a poza tym trudno mi sobie wyobrazić zrównoleglenie walki, czyli danie graczowi przeciwników z którymi walczy i niech sobie turla na boku.
  3. Bennies, fajna sprawa, dzięki nim praktycznie moja postać przeżyła, myślę że na żywo ich użycie było by jeszcze fajniejsze bo można by się było obyć bez deklaracji że płacę i przerzucam tylko po prostu odrzucić token i turlać, a tak przez sieć to myślę że byśmy się pogubili.
  4. Zasad jednak jest sporo, może jakbym grał od razu po ich przeczytaniu to bym je spamiętał, ale na razie, po dwukrotnej lekturze podręcznika nadal co chwila musiałem doń zerkać. Jak sam będę prowadził to chyba skopiuje sobie skrót najważniejszych zasad na kartkę
  5. Walka na moje oko nie była istotnie szybsza niż w DiD-ach (co było by fajne), ale to można zrzucić na brak praktyki i medium gry, zobaczymy jak będzie następnym razem.
Niedziela mi pasuje, jak dla mnie możemy zostać bez grida, co najwyżej można by umówić się jakoś co do organizacji stołu gry, co gdzie robimy i jak oznaczamy.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

śr maja 20, 2009 8:44 pm

pewnie to kwestia praktyki ale zrobienie postaci zajęło mi ze dwie godziny


To kwestia praktyki. Jeśli mam koncept to wystarczy kilka minut.

jakby nie było krzyżowych zależności to sprawa była by prostsza


Tzn?

Zmienna inicjatywa


Normalnie byś miał kartę przed sobą, a to wiele ułatwia i dlatego wolę karty niż klasyczny rzut na inicjatywę.

poza tym trudno mi sobie wyobrazić zrównoleglenie walki, czyli danie graczowi przeciwników z którymi walczy i niech sobie turla na boku.


Gracz rzuca za wrogów z którymi akurat walczy? Kiepski pomysł.
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

śr maja 20, 2009 9:05 pm

Obcuję z systemem dopiero od kilku dni a postać łącznie z naisaniem historii zrobiłęm w jakieś pół godziny, więc to raczej kwestia przyzwyczajenia i indywidualnych preferencji.

Losowanie inicjatywy natomiast to według mnie jeden z lepszych patentów systemu.

Co do walki, to ja tez nie potrafię w tej chwili stwierdzić czy jest taka fast jak się chwalą autorzy, ale zobaczymy co będzie jak się oswoimy z mechaniką :)

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

śr maja 20, 2009 9:45 pm

Bleddyn pisze:
Normalnie byś miał kartę przed sobą, a to wiele ułatwia i dlatego wolę karty niż klasyczny rzut na inicjatywę.
Zgadzam się że na żywo to by zapewne lepiej poszło, nie zmienia to faktu że i tak każda runda to zawsze +X sekund na organizację kolejności w stosunku do stałej inicjatywy. Być może to fajniej wychodzi jak jest więcej stron, ale tak na 2-3 to myślę że czas na ustalanie kolejności może zajmować istotny ułamek rundy jeśli po prostu "go tniemy" i nie robimy jakiś cudów.

Bleddyn pisze:
Tzn?
Chodzi mi o to że koszt umiejętności jest zależny od atrybutów, co troche utrudnia liczenie, przynajmniej w pamięci, a jak dla mnie ideałem była by sytuacja gdy mógłbym sobie rozpisywać staty właśnie tam.

Bleddyn pisze:
Gracz rzuca za wrogów z którymi akurat walczy? Kiepski pomysł.
Dlaczego? Nie ufamy graczom?
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

czw maja 21, 2009 7:21 am

Bleddyn pisze:
Cały czas gram bez mapki taktycznej i wszystko działa. Przy czarach obszarowych można zastosować rzut ilu przeciwników objął czar lub zdać się na MG i opisy.

Też nie zauważyłem, żeby było to przeszkodą, nie miałem problemów z tym podczas tej sesji. W sytuacjach bardzo spornych też myślałem, żeby obejmowało powiedzmy:
- small burst - k4 wrogów,
- medium burst - 2k6 wrogów,
- large burst - 3k8 wrogów,
ale to do dopracowania.

Bleddyn pisze:
Dzięki za raporcik. Też będę śledził.

Spoko. Jeśli gracze nie zechcą grać dalej systematycznie będę wrzucał raporty.

AGrzes pisze:
Pewnie jak poćwiczę trochę to będzie szybciej ale myślę ze jakby nie było krzyżowych zależności to sprawa była by prostsza

Jedną z moich ulubionych czynności jest tworzenie postaci i teraz zajmuje mi to bardzo mało czasu. Zależności są banalne w porównaniu o innych systemów. Np. porównaj tworzenie z Dnd, Exalted czy Burning Empires - tam tworzenie dobrej postaci zajmuje kilka dni:) No w 4 edycji DnD sporo uprościli, ale i tak jest dłużej niż w SWEX.

AGrzes pisze:
Zmienna inicjatywa, z jednej strony fajna rzecz bo wprowadza dodatkowe emocje i zapobiega zbyt dokładnemu planowaniu starcia (co jest moim zdaniem dobre bo lepiej symuluje dynamiczna walkę niż całkiem przewidywalne szachy). Ale z drugiej strony trzeba w każdej rundzie losować, przyzwyczajenie się do kolejności może przyspieszyć rozstrzyganie a poza tym trudno mi sobie wyobrazić zrównoleglenie walki, czyli danie graczowi przeciwników z którymi walczy i niech sobie turla na boku.

Dla mnie zmienna inicjatywa jest super - nadzwyczaj często wypadały Jokery co mnie zdziwiło. Jak dla mnie jest szybkie i działa dobrze. Ja tam swoich BNów nie oddam nikomu - jako MG tez muszę mieć frajdę z prowadzenia nawet extrasów:) I faktycznie pokazuje pewną dynamikę starcia.

Dodatkowo, przy większej ilości graczy - a Was jest póki co dwóch - pewnie pokazuje pazury. U mnie na sesjach zawsze jest problem z inicjatywą, bo gracze sobie turlają, na inicjatywę jednocześnie - bo bez inicjatywy i te kostki robią różne dziwne rzeczy i często wpadają w różne miejsca. Poza tym w przypadku kart do remisu dojść nie może - a w podczas rzutów na kostkach przy ich zbliżonych wartości często trzeba kombinować kto działa kiedy w przypadku remisu. No i Joker is Wild:D

AGrzes pisze:
Bennies, fajna sprawa, dzięki nim praktycznie moja postać przeżyła, myślę że na żywo ich użycie było by jeszcze fajniejsze bo można by się było obyć bez deklaracji że płacę i przerzucam tylko po prostu odrzucić token i turlać, a tak przez sieć to myślę że byśmy się pogubili.


Tu też jest możliwe, wystarczy odsunąć token, jednak dla porządku, nawet na żywo ja bym wolał, żeby gracze mówili jasno i wyraźnie, że używają Sztona z wyraźnym wypowiedzenia przeznaczenia jego użycia.

AGrzes pisze:
Zasad jednak jest sporo, może jakbym grał od razu po ich przeczytaniu to bym je spamiętał, ale na razie, po dwukrotnej lekturze podręcznika nadal co chwila musiałem doń zerkać. Jak sam będę prowadził to chyba skopiuje sobie skrót najważniejszych zasad na kartkę


Myślę, że combat survival, które wam przetłumaczyłem i poprawiłem ostatnio (podeśle przed sesją) i to wystarczy w zupełności.

AGrzes pisze:
Walka na moje oko nie była istotnie szybsza niż w DiD-ach (co było by fajne), ale to można zrzucić na brak praktyki i medium gry, zobaczymy jak będzie następnym razem.

Prowadze Didy-y i na żywo i prowadzę/gram w nie czasem przez net. Stosujemy wszystkie zasady raczej z dość wysoką dokładnością. Rzadko już zaglądamy do podręcznika. Walki czasem zajmują nam całą sesję.

W scenariuszu do SW było pięć starć - jedno z wiejskim osiłkiem, jedno ze szczurami, jedno z zombie, jedno z bone golemem i jedno (12 sekundowe z pełnym potęgi - ekhem - nekormantą). W dedekach pewnie by to zajęło z płynnymi zasadami jakieś 2-3 sesje - ale mogę się mylić.

Walka w SW, przy jeszcze nieintuicyjnym stosowaniu zasad jest wiele szybsza, kiedy do niej przywykniemy będzie już megaszybko, tak mi się wydaje:) ak wszystko, wyjdzie w pr... graniu:)

AGrzes pisze:
Niedziela mi pasuje, jak dla mnie możemy zostać bez grida, co najwyżej można by umówić się jakoś co do organizacji stołu gry, co gdzie robimy i jak oznaczamy.

Dobry pomysł. Przed sesją przeznaczymy chwilę na reorganizację stołu tak, żeby Wam i mi było jak najwygodniej. Gramy bez grida w takim razie.

UWAGA! podsumowanie sesji

Startowe XP:
AGrzes: 20 XP; Rag: 20 XP

Podsumowanie XP po Tomb of Terrors:
AGrzes: 23 XP; Rag: 23 XP.

Do podziału (mniej niż w scenariuszu, ze względu na to, iż i obciąłem trochę wrogów i zmniejszyłem zagrożenie, ale myślę, że i tak będziecie zadowoleni):

Power crystal (stores 5 Power Points, caster can refill with their own with a Spellcasting roll, currently full),

Ring of clear thought (+2 to recover from Shaken),

6 black gems worth 1d6 x $50 each,

Leather-bound journal belonging to some ancient necromancer named Acererack. Using the tome requires a lifetime of demented research, but it might be sold to certain parties for the price of a small keep—if one can live with the consequences.

Termin kolejnej sesji:
Niedziela, 24 maja, godzina 19-20.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pt maja 22, 2009 8:00 am

Ważne!
Dzięki autorowi Bucketa - Filipowi "ariochowi" Łuszczykowi mamy dodaną opcję grid i cards:) Będzie widoczna inicjatywa dla wszystkich i będzie mapka taktyczna. Na razie wszystko testowo - ale myślę, że będziemy zadowoleni:)
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

pt maja 22, 2009 11:54 pm

szelest pisze:
Np. porównaj tworzenie z Dnd, Exalted czy Burning Empires - tam tworzenie dobrej postaci zajmuje kilka dni:) No w 4 edycji DnD sporo uprościli, ale i tak jest dłużej niż w SWEX.
Myślę że warto tu wprowadzić rozróżnienie między tworzeniem a kręceniem postaci. Wydaje mi się że nawet w dnd przy pewnym doświadczeniu postać rozpisać można z marszu, tylko potem uświadamiamy sobie że musimy ją ze dwa razy podkręcić by być porównywalni z tym co wysmażą koledzy z drużyny.
Wiem że SWEX jest sporo prostszy ale idealna by była dla mnie sytuacja gdy osoba nie znająca systemu była by w stanie sama zrobić sobie postać na 10 minut przed sesją, a gracz który stracił herosa miał już nowego zanim skończymy turlać walkę.

szelest pisze:
Ja tam swoich BNów nie oddam nikomu - jako MG tez muszę mieć frajdę z prowadzenia nawet extrasów
Ale ich statsy jak Cię pytaliśmy to podawałeś bez oporów, a skoro gramy ściśle według zasad to nie widzę technicznych problemów by delegować fragmenty rozstrzygania na graczy. Nie mówię że Cie do tego namawiam, tylko ze istnieje taka możliwość i może być przydatna gdy przeciwników zrobi się więcej.

szelest pisze:
Tu też jest możliwe, wystarczy odsunąć token, jednak dla porządku, nawet na żywo ja bym wolał, żeby gracze mówili jasno i wyraźnie, że używają Sztona z wyraźnym wypowiedzenia przeznaczenia jego użycia.
Ok, tylko na żywo to wszystko można zrobić szybko, a tak pojawiają się opóźnienia spowodowane przyczynami technicznymi jak i tym że wszystko trzeba robić w miarę powoli by reszta mogła się zorientować co się właściwie poprzestawiało na stole.

szelest pisze:
W dedekach pewnie by to zajęło z płynnymi zasadami jakieś 2-3 sesje - ale mogę się mylić.
Ja na ostatniej sesji DiD-a miałem walkę na arenie, 11 pojedynków, zazwyczaj po kilka rund plus całkiem nie mała skradanke i nie graliśmy wtedy dłużej niż my teraz. Na moje problem z szybkością w DD-kach nie jest w samej mechanice, a w roztrząsaniu wszystkich możliwych opcji (nawet jak jedyną sensowna jest "to ja go tnę"), zastanawiałem się kiedyś nad załatwieniem sobie zegara szachowego na sesję ;).
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 12:18 am

AGrzes pisze:
idealna by była dla mnie sytuacja gdy osoba nie znająca systemu była by w stanie sama zrobić sobie postać na 10 minut przed sesją, a gracz który stracił herosa miał już nowego zanim skończymy turlać walkę.

Takiego czegoś raczej w rpg się nie da zrobić, nie w mainstreamowych, grając by the book.

Zawsze można posiedzieć dłużej, przeczytać więcej dodatków i wykombować jeszcze mocniej.

AGrzes pisze:
Ale ich statsy jak Cię pytaliśmy to podawałeś bez oporów

Nie widziałem powodu dla którego miałbym nie podać, zresztą większość cech jest i tak widoczna po pierwsze - po kostkach jakimi rzucam, a po drugie wszystkie potworki były w podręczniku. Dla Was to coś złego jeśli podaje te statystyki?

AGrzes pisze:
pojawiają się opóźnienia spowodowane przyczynami technicznymi jak i tym że wszystko trzeba robić w miarę powoli.

No niestety, takie są uroki grania w rpg przez sieć, ale i tak sesja jest szybsza niż irc czy pbf:P

AGrzes pisze:
Ja na ostatniej sesji DiD-a miałem walkę na arenie, 11 pojedynków, zazwyczaj po kilka rund plus całkiem nie mała skradanke i nie graliśmy wtedy dłużej niż my teraz.

Graliście na żywo nie?:) Graliście w pełni zgodnie z regułami? Czy tak "na oko"? I żeby było realistycznie?:) I najważniejsze, o której wersji DiDów mówimy?

Generalnie teraz pytanie do Was, odnośnie SW Skype - czy uważacie, że ta sesja była "za wolna"? Za mało sie działo? Wiało nudą?
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 23, 2009 12:02 pm

Za leży co rozumiesz, przez "za wolna" z jednej strony niby tak, pownieważ to co trwało w świecie gry może z godzinę my rozegraliśmy w ponad 3, ale to z jednej strony z powodu nieznajomości mechaniki, a z drugiej problemow technicznych.

Nie mogę powiedzieć jednak, że było nudno, grało mi się bardzo fajnie, i nawet jeśłi tempo nie było jakieś super wysokie, to ja miałem z sesji frajdę.

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 12:49 pm

Rag pisze:
to co trwało w świecie gry może z godzinę my rozegraliśmy w ponad 3

Ale co to za argument, bo tego to już zupełnie nie rozumiem. Mamy grać tak, żeby jedna godzina w grze trwałą godzinę gry? Nie obraź się, ale to totalny absurd.
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 23, 2009 1:13 pm

Ale to nie jest zaden argument, poprostu stwierdzilem fakt.
Zauważ też, że napisałem, że probłemami były głównie nasza nie doskonała znajomość mechaniki i problemy techniczne. Poprostu uważam, że gdybyśmy wszyscy lepiej znali zasady, mieli opanowanego tego bucketa itp. to zajęło by nam conajmniej 1\3 a może i połowę mniej czasu. Do Twojego prowadzenia nic nie mam, właśnie dlatego napisałem na początku, że to zależy od tego, jak rozumiemy słowa "za wolna"

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 1:51 pm

Mniejsza o moje prowadzenie - prowadzę tak jak prowadzę. Założeniem moim było sprawdzenie czy "Savage Worlds" jest faktycznie taki jak piszą autorzy czyli "Fast, Furious, Fun". Rozumiem przez to, że jest to system szybki - nie tylko pod względem prowadzenia walki, ale i pod względem prepu jaki muszą wykonać gracze i mistrz gry przed samą sesją. Jednocześnie powinien wspierać dużo możliwości podczas sesji.

Trochę nas hamują te dwie rzeczy, o których Rag wspomniałeś:
- narzędzie za pomocą którego gramy - o czym napisał Rag.
- nieznajomość mechaniki - co skutkowało krótkimi przestojami, bo musieliśmy sprawdzić zasady w podręczniku.

Myślę, że więcej wniosków nasunie się pewnie po jutrzejszej sesji, choć dochodzi Bleddyn co może też zmienić trochę szybkość rozgrywki.

Przyśpieszeniem będzie napewno lepsza organizacja stołu. Jeśli macie jakieś pomysły to chętnie wysłucham. Dochodzą od kolejnej sesji dwie rzeczy - pierwsza to karty, będziemy ustalać inicjatywę sami - wydaje mi się, że będzie to wolniejsze niż jak ja dociągałem. Dojdzie też grid - z którego pewnie będziemy korzystać w wyjątkowych sytuacjach, ale należy pamiętać, że walki na gridzie wydłużają starcie. Wydaje mi się, też że narzędzie jest całkiem dobre - i bardziej przyspieszyć sesji on-line się nie da, no poza małymi nawykami, które musimy wyrobić sobie sami.

Proponuje przejrzeć jeszcze raz zasady, których najczęściej używać. Samo czytanie jednak moim zdaniem niewiele da - najwięcej zasad i tak wchodzi do głowy w praktyce, ale czasem trzeba zatrzymać grę i zajrzeć do podręcznika, żeby nie robić mechanicznych błędów sprzecznych z zasadami w podręczniku.

I najprawdopodobniej przetrenujemy zasady Mass Battles - więc również doczytajcie.

Jeszcze jedną rzecz spostrzegłem, ale żeby ją przedstawić potrzebuje jeszcze tej jednej, dwu sesji obserwacji, ponieważ pierwsze sesję, bywają całkiem mylące. Podpowiem, że chodzi o bennies i to co macie "w kartach postaci";)
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 23, 2009 4:30 pm

Może podzielę się swoimi obserwacjami.
Tworzenie postaci jest szybkie o ile ma się gotowy koncept i nie kombosi się na siłę. To nie jest D&D z multum podręczników. Jest parę kombinacji, ale nie zapewniają one sukcesu. I trzeba pamiętać, że to głównie Przewagi stanowią o potencjale postaci. Mój bohater nie będzie miała na razie komba, bo te dopiero tak na randze Weteran/Heroas fajnie wychodzą.

I jak już powiedział szelest - zapoznajcie się zasadami, które najczęściej wykorzystujecie.

Jeśli chodzi o walkę to jesli spotkamy jakiegoś koksa z wymaksowaną Obroną to walcząc grupą proponuję wykorzystać triki. A jesli np. mamy zdobywać informacje to obowiązkowo współpraca, bo wtedy jest sznasa na bonus do głównego rzutu.

Ta grajest szybka, ale nie czarujmy się - trzeba najpierw znać zasady. I najbardziej zawsze spowalnia kombinowanie na siłę. Owszem fajnie się kombosi, ale osobiscie wolę tworzyć ciekawe sceny.

Jesli macie Jazde Próbną to proponuję używac polsiej terminologii.

Były jakieś sztony za odgrywanie Zawad lub podjęcie misji?
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 4:58 pm

Bleddyn pisze:
Jeśli chodzi o walkę to jesli spotkamy jakiegoś koksa z wymaksowaną Obroną to walcząc grupą proponuję wykorzystać triki. A jesli np. mamy zdobywać informacje to obowiązkowo współpraca, bo wtedy jest sznasa na bonus do głównego rzutu.

Jeśli idzie o walkę, to gracze dostali nawet przetłumaczony combat survial guide - ostatnio nawet dodałem kilka rzeczy. Raz, na początku walki z Pugiem Grzesiek spróbował tauntować, potem już prał normalnie. Z współpracy korzystali często, zwłaszcza pod koniec sesji.

Bleddyn pisze:
Jesli macie Jazde Próbną to proponuję używac polsiej terminologii.

Mnie tam bez różnicy, może być angielska lub polska terminologia.

Bleddyn pisze:
Były jakieś sztony za odgrywanie Zawad lub podjęcie misji?

Z odgrywanie jako takiego nie było. Rzuciłem sztona za jakiś tam megamocny atak, za odcięcie liczowi dłoni gdy patrzył i podziwiał swoją potęgę. I gracze mi dali za jakiś tam opis;)

Jak teraz patrze to rzucenie się bez lampy i zbroi w podziemia to Rag powinien dostać za Heroic a Grzesiek za Overconfidenta:) Mój błąd.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 23, 2009 5:04 pm

MG chyba nie dostaje sztonów. I raczej nie nagradza się za fartowne rzuty, raczej za podjęcie jakieś decyzji/pomysł, który jest fajny.

Sorry, że się wtrącam.;)
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 5:07 pm

Bleddyn pisze:
MG chyba nie dostaje sztonów.

Żyje z zasadą - dają to bierz, biją to s.....j;)
Bleddyn pisze:
I raczej nie nagradza się za fartowne rzuty, raczej za podjęcie jakieś decyzji/pomysł, który jest fajny.

Ten rzut był akurat w fajnym momencie i z tego co pamiętam fajnie opisany - więc dałem. Za nic innego nie mogłem im dać właściwie - oprócz tego co zapomniałem:)
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 23, 2009 5:16 pm

Ode mnie nie licz na sztona.;)

Ile planujesz jeszcze sesji?
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 5:24 pm

Bleddyn pisze:
Ode mnie nie licz na sztona.;)

Spoko. I tak dostaje dwa za to, że się pojawisz na sesji:P

Bleddyn pisze:
Ile planujesz jeszcze sesji?

Wszystko zależy od graczy. Jeśli idzie o to co teraz - czyli free fantasy na randze Seasoned to jeszcze dwie - no góra 3 sesje. Chyba, że gracze, będą bardziej naciskać.

Ale szczerze mwóiać wolałbym ruszyć, któraś z kampanii - Sundered Skies albo Solomon Kane. Ewentualnie kupię jeszcze te pdf z Chivalry i poprowadzi się rycerzyków:)

Chciałbym poprowadzić w całości któraś z kampanii- ale to wszystko zależy od graczy, jak długo będą chcieli grać.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 23, 2009 5:44 pm

Za mnie 1 dostaniesz.:)

Też bym wolał kampanię. Szkoda porzucać postać po paru sesjach.

W sumie kampanię z SK zanam, więc chyba lepiej byłoby rozegrać tę z SS. Chyba, że na tyle dużo zmieniasz i dodajesz, że pobieżna znajomość kampanii Ci nie przeszkadza.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 23, 2009 5:49 pm

Bleddyn pisze:
Za mnie 1 dostaniesz.:)

Przyjdzie tylko Bled?;)

Bleddyn pisze:
Też bym wolał kampanię. Szkoda porzucać postać po paru sesjach.

Szczerze mówiąc też bym wolał kampanię, a skoro w podręcznikach jest gotowa, plus można łatwo wrzucać swoje elementy to grzech nie skorzystać.
Generalnie chciałem sprawdzić sobie graczy, sprawdzić zasady na tych dwóch sesjach, potem ewentualnie kupić Sundred Skies i poprowadzić. Raczje Sundred jeśli byś grał - bo strasznie mi się świat spodobał.

Bleddyn pisze:
W sumie kampanię z SK zanam, więc chyba lepiej byłoby rozegrać tę z SS. Chyba, że na tyle dużo zmieniasz i dodajesz, że pobieżna znajomość kampanii Ci nie przeszkadza.

W takim razie SS będzie. Zmiany wprowadzam, ale nie aż tak znaczące - sądzę, że się będziesz lepiej bawił jak zagramy w SS, które jak zakładam nie znasz.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 23, 2009 5:57 pm

Będzie głos Bleddyna.:) MG dostaje 1 sztona za każdego gracza, a kazdy jego BN, który jest Dzika Karta dostaje 2 sztony.

Nie znam kampanii do SS, więc chętnie zagram. Świat znam pobieżnie.:)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości