Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 9:06 pm

Ogr padł uśpiony zaklęciem Sigismunda. Mieliście dwie minuty na ewentualne skrępowanie czy zabicie giganta. Aerie skinęła głową z uznaniem nekromancie i rzuciła: - Szybko, musimy go przynajmniej związać. - ruszyła w stronę śpiącego ogra.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 10:37 pm

Sigismund von Angmar

Mag rzucił triumfalne spojrzenie towarzyszom.

- Przynajmniej zupa nie zdąży wystygnąć! - Po czym, widząc opieszałość kompanów w obezwładnieniu bestii, dorzucił od niechcenia, nonszalancko oglądając swoje starannie utrzymane paznokcie. - Na co czekacie? Powiązać go jak snopek żyta... kajdanki z piasku mogą nie wystarczyć. - Mrugnął żartobliwie do kolegi po fachu. - Ja tymczasem zajmę się tym, co robię najlepiej - krojeniem!

Krzywiąc się i przecierając oczy zabrał się za kolejną cebulę, zadowolony, że ogrów nie robili w dostatecznie dużych rozmiarach, aby jego zaklęcie było nieskuteczne. Przynajmniej tych ogrów.
Ostatnio zmieniony czw gru 20, 2012 10:38 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 10:42 pm

Kelt zasalutował nekromancie
- mowisz masz. - mężczyzna rozejrzał się za dostępną liną lub jej ekwiwalentem i zabrał się ochoczo do wykonania zadania.
- a jak już zwiążem to srut? - Kelt zapytał wykonując dłonią gest podrzynania gardła.
- kij wie czy sznura nie przerwie, duży jest.
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 10:48 pm



- Gratuluję, Sigigismundzie. Doskonały czar, milordzie - Archibald pogratulował kompanowi, wykonując przy tym przesadny ukłon.
- Piachu niestety i tak jest za mało na takie bydle... - odpowiedział rzeczowo na uwagę nekromanty. - A skoro tak, to nie widzę żadnego sensu w tym, żeby zbliżać się do ogra. Popilnuje lepiej Sigismunda, żeby nie przesadził z tą cebulą, bo jak tak dalej pójdzie, to ogry wywęszą nas z kilometra.
Ostatnio zmieniony czw gru 20, 2012 11:11 pm przez Novack, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 10:58 pm

Sigismund von Angmar

Sigismund, w odpowiedzi na ukłon Archibalda, tylko wypiął dumnie pierś i rzucił ostentacyjne - No kurwa.

Nekromanta, mile połechtany kolejnymi słowami powszechnego uznania, wyraźnie się rozochocił. Na słuszne obawy Kelta co do ograniczonych możliwości skutecznego obezwładnienia tak wielkiego cielska, dodał szybko, nie odrywając się znad kociołka.

- Rzeczywiście, szkoda będzie kolejnego czaru, jeśli się bestia wyrwie i zacznie nami pomiatać. Może utniemy mu ręce? Groźny wtedy chyba nie będzie, a i gadać będzie bardziej skłonny, to go wypytamy o Revana za obietnicę szybszej śmierci. - Powiedziawszy to z werwą rozkroił wpół marchewkę, niemal ucinając sobie tym samym palec.

Widząc konfuzję na twarzach co poniektórych, wspomniał zapobiegawczo. - Jeśli nie chcecie się ubrudzić, Hrabia z ochotą wykona to zadanie!
Ostatnio zmieniony czw gru 20, 2012 11:22 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 11:21 pm

Kelt podrapał się po głowie szukając wzrokiem krasnoluda:
- Har, może byś pszypitolił dużemu toporkiem w czerep? oszczędziło by "pracy"...
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 11:30 pm

Kabal du Barra
Obrazek


- Sugeruję unieruchomić go, porządnie, wieloma warstwami sznura, przepytać w sprawie kapitana, a potem zabić. Jeśli chcieliśmy się tylko wymknąć to szkoda zaklęcia.
 
Awatar użytkownika
Marcin19
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1677
Rejestracja: pt maja 29, 2009 11:06 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw gru 20, 2012 11:56 pm

Har Bravegem

Krasnolud klęczał już przy ogrze i krępował jego muskularne ramiona konopną liną.
- Jeżeli zechce brykać odrąbiemy mu łeb, nie ręce. Na razie nie ma sensu go okaleczać, tylko go to rozjuszy. Przepytajmy go pierw, tak jak mówi Kabal. Potem mogę go zabić. - Zadziwiająca była nonszalancja z jaką brodacz mówił o sianiu śmierci.
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr sty 09, 2013 6:06 pm

Po unieruchomieniu i ocuceniu śpiącego ogra, udało towarzyszom wyciągnąć się parę informacji. Gigant powiedział, że faktycznie pojmali niedawno jakiegoś podróżnika - ale nie był pewien, czy to faktycznie porucznik Otto Revan. Wytłumaczył jak dotrzeć do ich obozu - na północny zachód zaczyna się coś na kształt kanionu, choć z opisu przypominało to raczej nieckę po wysuszonym jeziorze. Obóz ogrów mieścił się na końcu tego leja.

Wspomniał też coś o brodatych demonach, które prześladują giganty. Podobno nie można ich było ranić zwykłą bronią, jedynie ich wodzowi udało się odrąbać jednemu czartowi głowę. Podobno te brodate diabły są prowadzone przez niebieskórą kobietę ze skrzydłami strzelającą z płonącego łuku. Jednak ciężko określić ile w tym prawdy, bo ogr powiedział, że nie widział osobiście tej demonicy, tylko usłyszał o tym od dowódcy. W każdym razie, widać było, że ogr wierzył w to, co mówił.

Pozostawało pytanie - co dalej?
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw sty 10, 2013 5:15 pm



Chaotyczny opis ogra pozwolił Archibaldowi na identyfikacje "demonów", o których mówił gigant. Mag bezzwłocznie postanowił się podzielić swoją wiedzą z resztą drużyny :
- Te istoty, o których mówił ogr, to diabły - mieszkańcy Dziewięciu Piekieł. Zastanawia mnie tylko skąd się one tutaj wzięły? Potrzeba naprawdę sporych umiejętności, żeby przyzwać i spętać tego typu istoty. Na naszym miejscu starałbym się zachować sporą ostrożność i nie wejść im w drogę. Cokolwiek tutaj robią, to nie są przeciwnicy na nasze siły...

~ Swoją drogą ciekawe, jak diabły zareagowały na nazwanie ich demonami? ~ młodzieńca dziwnie rozbawiła ta myśl. Po krótkiej pauzie, czarodziej kontynuował swą analizę:
- Walka z całą wioską ogrów też nie wchodzi w rachubę. Ba! Nawet nie wiemy, czy jest o kogo walczyć. A skoro rozwiązanie siłowe odpada, pozostają jedynie spryt lub dyplomacja.

Archibald zwrócił się z chytrym uśmiechem do spętanego ogra:
- Mam nadzieję, że Twój wódz Cię bardzo lubi...
Ostatnio zmieniony czw sty 10, 2013 5:16 pm przez Novack, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt sty 11, 2013 10:42 am

Sigismund von Angmar

- Między młotem a kowadłem... ciekawe, ciekawe...

Sigismund głośno myślał, snując jednocześnie plany wykorzystania konfliktu między dwoma grupami dla ich własnych korzyści.

- Dobrze, to do rzeczy pani i panowie. Co robimy dalej? Udajemy się wprost do paszczy lwa negocjować w sprawie odbicia... znaczy się, wymiany zakładników? Ktoś powinien zostać tutaj z naszym podopiecznym, gdy reszta będzie zabawiać ogrzego króla.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt sty 11, 2013 12:06 pm

Kabal du Barra
Obrazek


- Nie sądzę aby dało się z nimi negocjować. Najpierw, ktoś kto się czuje niezłym zwiadowcą, powinien zakraść się w okolice i upewnić się, że to ten człowiek którego poszukujemy. Nawet moja moralność, ani kodeks, nie każą mi popełniać samobójstwa dla kogoś obcego.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt sty 11, 2013 7:10 pm

Kelt słuchał z założonymi rękami.
- Ty du Barra wyglądasz na świetnego zwiadowcę... Myślę że mógłbyś się zakraść a my tutaj poczekamy?
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

sob sty 12, 2013 1:05 pm

Kabal du Barra
Obrazek


Uniósł brew, uchwycił swoją kolczugę w dwa palce i potrząsł nią, wydając brzęczące dźwięki.
- Ale nie mówię tu o zakradaniu się do obozu, ale obserwacji z pewnej odległości. Tak czy siak... jeśli uważasz, że nawet ktoś kto nigdy się nie bawił w coś takiego będzie lepszy, w tym, niż ty, to jak najbardziej mogę iść.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

sob sty 12, 2013 8:08 pm

Kelt był w doskonałym nastroju, jednak nadawał swoim słowom bardzo poważny ton:
- Dubara, na boską litość! przecie jak mnie te potwory złapią to w mękach wszystko wyśpiewam, w sensie nasze położenie. To samo pewnie tyczy się naszych zacnych czarwoników. - mężczyzna zerknął w przelocie na Aerie.
- A równie jak nie bardziej zacną pannę Munlajtównę mogły by przecie takie brudne złe stwory w razie pojmania gdzieś tam rozkżyżować! Slirwermuncka zapomoga dla samotnych matek do wysokich nie należy. - Kelt podrapał się po brodzie.
- Ale ty Dubara, ty jesteś świetlistym rycerzem bogini piekna i miłości co stawia cię w oczywistej wyższości nad tymi brzydkimi brudnymi stworami oraz, nad nieco mniej brudnym i brzydkim lecz wciąż niepieknym i nie pachnącym perfumą ulicznym łotrzykiem jak ja. W myśl logiki że piekne jest lepsze od brzydkiego, trzeba zgodzić się że nawet w tej kolczudze dasz radę. Zresztą... tak bardzo nie brzęczy...
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

ndz sty 13, 2013 3:18 pm

Kabal du Barra
Obrazek


Wzruszył ramionami, z lekkim drgnięciem ust, co być może, było szybko zduszonym uśmiechem.
- I tak ją zdejmę jeśli będę szedł, więc nie jest ona problemem. A jeśli interesuje cię jak faktycznie wygląda filozofia Sunitów, to powiem, że to bardziej skomplikowane i zdecydowanie mniej naiwne niż twoja interpretacja i doskonale zdaję sobie sprawę, że osobista uroda nie ma przełożenia na skradanie, czy tropienie.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 5:38 pm

Kelt wydłubywał właśnie przy pomocy jednego ze swoich sztyletów czarny bród spod paznokci.
- Tendy spróbuj ją nieco wyświetlić Dubara. Jesteś rycerzem bogini której imie jest wzdychane we wszystkich miejskich bałaganach, co oczywiście uważam za dobrą rzecz. Mimo to zgrywasz ciepłego i upominasz się o moralność. Srednio mi to pasuje. Powiem tak, nie miałem nigdy problemu z akceptacją sunitów, sunitek w szczególności, do momentu gdy spodkałem ciebie. Pasujesz do nich jak habit do dupy. Rozkochujesz się w siekaniu mięsa tym wielkim żelastwem i grzebaniu rozcharatanych trupów. Ciekaw jestem co Sune sobie o tym myśli.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 7:04 pm

Kabal du Barra
Obrazek


- Rzucanie oszczerstw nie jest trudne - stwierdził zimno Kabal - A fakt, że orbitują, mniej więcej, w okolicy prawdy nie sprawia, że przestają być zwykłą obelgą. Więc sprostujmy:
Nie jestem rzeźnikiem i nie sprawia mi przyjemności zabijanie, ale rozumiem czym jest konieczność i czym jest wojna, oraz jak te dwa pojęcia rezonują między sobą. Ty najwyraźniej nie, skoro, z jakiegoś powodu, masz mi za złe, że nie stanąłem w obronie rozbójników którzy chcieli nas wpierw okraść, a potem zabić. Po drugie. W grzebaniu zwłok też się nie kocham, ale ZNÓW, rozumiem konieczność i jaką brzydotą jest rozkładające się ciało. Jeszcze jakieś pretensje? Lepiej wyjaśnijmy je teraz, bo potem moment może nie być najlepszy.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 7:48 pm

Kelt zmemłał w palcach grudkę brudu i pstryknął nią gdzieś na bok.
- Dobra mogę to kupić... - zgodził się
- Ale wyjaśnij mi to. - Kelt wskazał palcem Hrabiego.
- Nie muszę być bystrzakiem by stwierdzić że to jest nieumarły! jest martwy jak... - Kelt zamyślił sie szukając odpowiedniego słowa:
- martwy jak Śmierć, Dubara! Może i jestem laikiem ale nigdy nie słyszałem o paladynie, paladynie Sune, który zadaje się z nieumarłymi. Myślę że nie jesteś wcale paladynem tylko szpiegiem Dubara! tak właśnie myślę.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 8:12 pm

Kabal du Barra
Obrazek


Uniósł brew.
- Po pierwsze. Zacznij, wreszcie, dobrze wymawiać moje nazwisko. Du Barra. BaRRa. Podwójne "er".
Po drugie, tak, masz rację. To pierwszy raz jak współpracuję z nieumarłym zamiast go odesłać i w pierwszej chwili nie byłem pewny czy nie powinienem wyciągnąć miecza. Ale jestem teraz nie tylko paladynem, ale też żołnierzem który winny jest posłuszeństwo swemu dowódcy, a dowódca nie miał nic przeciwko. To jest śliski temat. Wielu uznaje, że nieumarli to zło, niezależnie od okoliczności. Podobnie jak przywoływanie demonów. Ale jest też grupa ludzi, całkiem spora wśród mych braci w wierze, którzy uznają za zasadne wykorzystywanie zła by niszczyło zło. Hrabia to ta sama kategoria problemów moralnych, więc uznałem, że podczas tej 'przygody' wypróbuję to mniej ortodoksyjne podejście, o ile Hrabia nie da mi powodu by czynić inaczej.
Po trzecie. W takim razie byłbym najgorszym szpiegiem w historii.
Po czwarte. Zdajesz sobie sprawę jak poważną obelgą jest oskarżenie kogoś o zdradę?! - warknął paladyn, wyraźnie wściekły
- Oczekuję jakiegoś sensownego uargumentowania, bądź przeprosin.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 8:54 pm

Kelt parsknął:
- A to co? darmowa lekcja wspólnego? W twojej, ciepłej szkole może się mówi przez podwójne "eyr"... - Kelt kiepsko wymawiał twarde "r".
- A ja mówię Dubara, jak "para" albo "szpara". Nie mam ci za złe bo to nie twoja wina że masz takie dziwaczne nazwisko, tylko twojego staruszka, ale nie bulwersuj się tak bo wielu tego nie wypowie. - Kelt krzyknął w stronę ogra: - Ej! powiedź "Dubara" - po czym kontynułował:
- Ja tam do Hrabiego nic nie mam, ale twoje zachowanie jest conajmniej dziwaczne, a to co powiedziałem jest wystarczającą arumentacją moich podejrzeń, więc nie zamierzam mieć cię za plecami, wole mieć cię na oku i dopóki się nie przekonam że można ci zaufać możesz zapomnieć o przeprosinach "paladynie".
Ostatnio zmieniony pn sty 14, 2013 8:56 pm przez Amon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn sty 14, 2013 9:04 pm

Kabal du Barra
Obrazek


Kabal zamknął oczy mrucząc coś do siebie
- Widać moja cierpliwość zostaje wystawiona na próbę. Kiedy indziej wrócimy do tej sprawy. - Stwierdził krótko i zwrócił się do reszty - Więc jak? Mam iść jako obserwator, czy ktoś czuje się lepszy w tej dziedzinie?
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr sty 16, 2013 8:04 am

Aerie postanowiła zabrać głos:
- Skończcie się wykłócać. Kabalu, pójdziesz ze mną, jeśli nie ma nikogo tak odważnego. Wy tymczasem zbierzecie obóz i ruszycie sami. Będziecie się poruszać głównym traktem, powoli i uważnie. Po mniej więcej dwóch godzinach traficie na polankę z dużym, omszałym kamieniem. Spotkamy się tam i zdecydujemy co dalej. Czy wszystkim pasuje taki układ? - dodała na końcu.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw sty 17, 2013 5:03 pm

Sigismund von Angmar

Sigismund nie włączył się do dyskusji pomiędzy łotrem a paladynem. Nie było takowej potrzeby. Uśmiechał się tylko znajdując w słowach paladyna potwierdzenie faktu, że jego własne światłe wywody na temat nieumarłych, choć przemycane jak najbardziej dyskretnie i nienachalnie, już najwyraźniej podmyły fundament wiary młodego Sunity. Doskonale! To znaczyło tylko, że ten świat nie był jeszcze tak dogłębnie zepsuty wypaczonym sposobem pojmowania piękna i prawości, jak się magowi niegdyś wydawało.

- Dobrze Aerie, idziesz z Kabalem. A my w czwórkę będziemy czekać na polanie. Będziemy mieli czas, aby obmyślić nowy przepis na polewkę! Mam tylko nadzieję, że na naszej trasie jest tylko jedna "polana z omszałym kamieniem".
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

czw sty 31, 2013 5:55 pm

Gdy Sigismund, Archibald, Kelt i Har ruszyli konno traktem, po niecałych dwóch godzinach dotarli do opisanej przez Aerię polany. Jednak nie zastali dokładnie tego, czego się spodziewali. Wokół głazu leżały zwłoki ogrów, a do samego kamienia przybity był ogromną włócznią zielonoskóry brodacz. Z jego rozpołowionej czaszki wyciekała krew. Z całą pewnością można było stwierdzić, że nie pochodzi on z tej sfery materialnej. Po bliższym przyjrzeniu się, można było zauważyć, że w kamieniu jest bruzda, będąca idealnym przedłużeniem cięcia rozwalającego czaszkę stworzenia.

Natomiast Aerie i Kabal ruszyli we wskazaną przez ogrzego więźnia stronę. Po niecałej półtora godzinie dotarli do olbrzymiego kanionu. Ruszyli górą, by po kilku minutach ujrzeli obóz ogrów. Na środku stał pal, do którego był przywiązany niewielki mężczyzna. Niewielki, w porównaniu z przywódcą ogrów, który stał obok pala. Jego szara, kamienna wręcz skóra, wielkie łapska i co najmniej trzy metrowy miecz na plecach robiły wrażenie. Sam mężczyzna miał ponad cztery metry wzrostu i z całą pewnością należał do rasy kamiennych gigantów. Chwilę później dało się usłyszeć:
- Revan, ostatni raz pytam! Skąd te czarty tutaj?! - ryk spłoszył ptaki z drzew. Mieliście pewność, że to był porucznik Revan...

Rodziło się pytanie, co dalej...
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt lut 01, 2013 11:03 am

Sigismund von Angmar

- Miejsce świeżej rzezi! Cóż za rozkoszny zbieg okoliczności.

Sigismund podbiegł w podskokach do nabitego diabła z wyraźnymi śladami nieudolnie trepanowanej czaszki. Przyjrzał się uważnie temu osobnikowi upewniając się co do tego, jakiego czarciego gatunku był przedstawicielem.

Ostatnio zmieniony pt lut 01, 2013 11:03 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt lut 01, 2013 11:35 pm

Kelt wybałuszył oczy:
- Ojaniepie...! - kiedy trochę ochłoną podrapał się po brodzie:
- Chyba jak po śmierci poszli do piekła to "przybyli, skąd wybyli" - Kelt przeżegnał się po raminach szubienicy jam mieli w zwyczaju wyznawcy boga złodzieji, po czym splunął.
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn lut 04, 2013 1:45 pm



Archibald podążył tuż za Sigismundem. Jak na razie tego typu czarty widywał jedynie na rycinach, dlatego też trudno było mu powstrzymać swoją ciekawość. Kiedy podszedł do truchła uniósł nieco rondo kapelusza i zdjął okulary, żeby lepiej przyjrzeć się okazowi.
- Według mojej najlepszej wiedzy mamy tu do czynienia z barbazu, czyli brodatym diabłem. Diabły te stanowią trzon armii Dziewięciu Piekieł. Sprawni w walce, karni, bezlitośni... Wymarzeni żołnierze i śmiercionośni przeciwnicy - co widać choćby po obecnych tu ciałach.
Słysząc uwagę Kelta czarodziej na chwilę zamyślił się, po czym odparł wskazując na brodatego diabła:
- Ten tutaj już raczej nigdzie nie wybył. Dusze przrzybyszów, którzy są swego rodzaju emanacjami różnych sił kosmicznych są nierozerwalnie związane z ich fizyczną postacią. Jeżeli jego ciało wciąż tu jest, to znaczy, że został on spętany, a nie przyzwany. Ergo - kiedy zginął - zginął na dobre.
Skończywszy swój wywód, młodzieniec zwrócił się do drugiego maga w ich drużynie:
- Swoją drogą, Sigismundzie, potrafisz ocenić kiedy rozegrała się ta jatka?


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości