Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

sob lis 17, 2012 6:24 pm

Kabal du Barra

Dostrzegł, że zaraz miał zostać przeszyty pociskiem. Wolał nie dać się trafić, więc skoczył w bok i ciął z obrotu gładko oddzielając głowę od ciała. Paladyn uskoczył w tył by uniknąć zbryzgania tryskająca krwią.

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

sob lis 17, 2012 11:36 pm

Sigismund von Angmar

Korzystając z chwili, gdy ostatni trzej pozostali przy życiu przeciwnicy byli unieruchomieni, Sigismund wyciągnął z bagażu podręcznego długi i ciężki pakunek. Nakazał podejść Hrabiemu, oraz uklęknąć mu, po czym dotknął obydwu jego ramion potężnym dwuręcznym mieczem, którym to okazał się być po odwinięciu ów pakunek.

- Hrabio! Niniejszym mianuję cię moim pierwszym generałem w naszej wspólnej, wzniosłej walce o pełnię praw dla nieumarłych, o wolność ich słowa i sumienia, o zrównanie ich w prawach z żywymi obywatelami Krain!

Hrabia powstał, pochwycił pewnie miecz w obie ręce, po czym podsumował.

- Nie jest taki ciężki jak myślałem. Tym bardziej, że jedyne równie niebezpieczne narzędzie, które kiedykolwiek trzymałem w dłoniach to był mosiężny świecznik, przy którym czytałem ci bajki, pamiętasz...?

Sigismund pokrył się ledwo widocznym spod jego pudru rumieńcem.
- Hrabio... innym razem, proszę. Lepiej podejdź do naszych więźniów i ochrzcij swą nową broń we krwi wrogów naszej sprawy! To mówiąc wskazał na dwóch śpiących w kałuży smaru wojowników.

Po chwili z odległości tych kilkunastu metrów dobiegło pytające wołanie Hrabiego...
- Sig, czy naprawdę muszę? Oni wyglądają całkiem słodko jak śpią... prawie jak ty, gdy byłeś mały...

Sigismund wydał tylko ciężkie westchnienie.
~ Mentalna nota numer siedem - nigdy nie podróżuj z rodziną...
Ale nie odpowiedział, bowiem w tej samej chwili nonszalancko przykładał naładowaną kuszę do głowy półleżącego kapłana Talosa.

- A więc jak widzicie zadarliście z przeciwnikiem bardziej groźnym i bardziej szalonym niż wasza pokraczna banda. Jeśli chcesz ocalić życie, mów co tu robiliście, komu służycie oraz co możecie nam zaoferować, aby wykupić swoje życie?

W chwili, gdy zadawał to pytanie, Sigismundowi przebiegły przed oczami krótkie urywki z jego dawnego życia. Jeszcze w posiadłości szlacheckiej, zanim został zmuszony wyruszyć w świat. Kiedyś taki nie był, był inny. Mógł kimś pogardzać, okazywać złość, ale nie pomiatał tak innymi, nie lekceważył życia odbierając je z taką łatwością i taką... arogancją.

Czy to możliwe, że moc, którą władał, której pożądał i którą pragnął rozwijać tak go zmieniła? Jak daleko był gotów się posunąć w swej słusznej przecież sprawie? Nie wiedział. Ale chciał się dowiedzieć.

Położył dwa palce na mechanizmie spustowym kuszy.
Ostatnio zmieniony sob lis 17, 2012 11:38 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 20, 2012 4:40 pm

Kapłan warknął coś niezrozumiale i wskazał skinieniem głowy na ramię. Ale widząc, że nie przynosi to żadnych rezultatów, westchnął i rzekł: - Jesteśmy banitami. Żyjemy z rozbojów na trakcie, nic wielkiego. Tylko kradniemy, rzadko zabijamy kupców. Ale przez te gobliny zrobiło się ostatnio niebezpiecznie, dlatego kryjemy się po jaskiniach, czatując na wozy przy kilku pieczarach. - praktycznie wyszeptał kapłan: - Nic wielkiego. - przymknął oczy i charknął w bok mieszanką śliny z krwią.
 
Awatar użytkownika
Marcin19
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1677
Rejestracja: pt maja 29, 2009 11:06 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 20, 2012 5:43 pm

Har Bravegem

Har przysłuchiwał się jeńcowi, starając się wyłowić z jego wypowiedzi jakieś cenne informacje. W jego opancerzonej głowie zaświtała idea:
- Mówże o goblinach. Jak ich wiele i skąd przychodzą - dołączył do przesłuchania.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 20, 2012 8:03 pm

Sigismund von Angmar

Mag wciąż celował w talosytę. Zmarszczył brwi i rzucił do niego z pogardą.

- Zwykli rabusie... pożałowania godne! Żadnych wzniosłych ideałów, dla których warto żyć... dla których warto zginąć...

Pomyślał chwilę, gdy Har zadawał swoje pytanie, po czym dodał.

- Co udało wam się złupić? Gdzie to przechowujecie? Nie ulega wątpliwości, że my będziemy w stanie zrobić z tego lepszy użytek, dla nas i dla... społeczeństwa.
Ostatnio zmieniony wt lis 20, 2012 8:04 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt lis 23, 2012 7:45 pm

- Sprzedajemy wszystko na bieżąco u naszego pasera w Everlund. I uzupełniamy od razu na zapasy, część wymieniamy na gotówkę. Wszystko jest w jukach. Wypuście mnie tylko... - kapłan Talosa zrobił się nagle maluczki i potulny. - Gobliny przychodzą z Gór. Nie bardzo wiedzieliśmy skąd, jedynie Ref coś tam ostatnio podsłuchał, ale nie bardzo miałem czas z nim porozmawiać o tym. Zresztą, dla nas to mało ważne. - odparł krasnoludowi.
 
Awatar użytkownika
Marcin19
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1677
Rejestracja: pt maja 29, 2009 11:06 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

ndz lis 25, 2012 10:19 am

Har Bravegem

- Ref? - zapytał talosytę. - Któryś z nich? - wskazał na pokonanych kamratów bandyty.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn lis 26, 2012 5:30 pm

Sigismund von Angmar

- A może raczej któryś z tych śpiących?

Dodał Sig, wskazując kuszą w stronę kałuży smaru, w której nieświadomi swego kłopotliwego położenia chrapali sobie dwaj zbójcy. Ponad nimi wciąż stał Hrabia, ściskając głownię dwuręczniaka w swoich kościstych łapskach i trzymając ostrze tuż nad brzuchem jednego z nich, gotów go wybebeszyć na jedno skinienie swego mistrza.

- Sig, ręce mi drętwieją, ile mam tak stać?

- Hrabio, proszę nie pleść głupstw! Co miało ci zdrętwieć już dawno zdrętwiało... lub odpadło. To tylko echo nieistniejących nerwów, częste wypaczenie nekromanckiej magii. Naucz się z tym żyć.
Ostatnio zmieniony pn lis 26, 2012 5:30 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn lis 26, 2012 7:03 pm

- Nie, ten półork, którego zabiliście. - kapłan kaszlnął i splunął krwią w stronę truchła półorka. - Co zamierzacie z nami zrobić? - zapytał po chwili.
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn lis 26, 2012 7:37 pm



Dopiero ostatnie pytanie kapłana wyrwało młodzieńca z głębokiego zamyślenia. Wzmianka hrabiego o bajkach czytanych na dobranoc Sigismundowi, przywołała na myśl wspomnienia Archibalda z jego własnego dzieciństwa. Dzieciństwa pełnego ksiąg, pełnych jednak zgoła niebaśniowych treści i czytanych bynajmniej nie na dobranoc...

Odzyskawszy świadomość, mag z jadowitym uśmiechem zwrócił się do leżącego przed nimi człowieka.
- Powiedz mi Talosyto: Co Wy mieliście zamiar z nami zrobić gdybyśmy nie zapłacili? Co Pan Burz każe czynić ze słabszymi? Jaki los powinien spotkać istotę, która nie jest w stanie stawić czoła nawałnicy? Odpowiedz.
Gdy ostatnie słowo odbiło się echem od ścian jaskini, Archibald nie był w stanie stwierdzić skąd wzięło się w nim tyle nienawiści...

~ Czy to kwestia wychowania? ~ czarodziej spojrzał ukradkiem na nekromantę, który najwyraźniej miał jednak udane dzieciństwo i odebrał przykładne arystokratyczne wychowanie.
~A może po prostu człowiek nie może uciec od losu przypieczętowanego swoją własną przeklętą krwią? ~ Ta ponura myśl nie dawała spokoju młodemu magowi...
Ostatnio zmieniony pn lis 26, 2012 8:53 pm przez Novack, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 27, 2012 10:58 am

Kelt spojżał z pod oka na kapłana.
- ehm... A nagrody za was jakiejś nie ma może?
Ostatnio zmieniony wt lis 27, 2012 10:58 am przez Amon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 27, 2012 5:24 pm

Sigismund von Angmar

Nekromanta uznał pytanie Archibalda za wyjątkowo trafne w tej sytuacji i z nieskrywanym zniecierpliwieniem oczekiwał odpowiedzi jeńca.

Dodał tylko półgębkiem puszczając oko do Kelta.
- Jeśli to będą nagrody za żywych LUB martwych, to obawiam się że wiele im nie pomogą.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt lis 27, 2012 8:40 pm

Kabal du Barra
Obrazek

- Prawo mówi jasno. A kara za rozbój jest tylko jedna. - rzekł z mocą Kabal - Śmierć. Nie mamy czasu by ich niańczyć tylko po to aby ludzie mogli podziwiać ich truchła. Trwa wojna. Nie możemy o tym zapominać.
Ostatnio zmieniony śr lis 28, 2012 12:33 pm przez Arvelus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Marcin19
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1677
Rejestracja: pt maja 29, 2009 11:06 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr lis 28, 2012 12:11 pm

Har Bravegem

Słysząc słowa swojej drużyny Har poprawił chwyt na toporze.
- Wybacz mały, ale chyba nie ma wśród nas dobrych szeryfów. - ruszył w stronę pojmanego Talosyty: - Zmów jakiś pacierz i nie rób cyrków. Postaram się ciąć gładko.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr lis 28, 2012 12:32 pm

Sigismund von Angmar

- Pomyśl nad ostatnimi słowami, klecho.

Sigismund, widząc że Har zbliża się gotów stępić swój topór na szyi kapłana przestał wreszcie wymachiwać naładowaną kuszą na lewo i prawo, ku wyraźnej uldze towarzyszy.

Jednocześnie wydał skinieniem jednoznaczny rozkaz swemu podopiecznemu.

Hrabia niemalże opierając ciężar całego swego wątłego ciała, wbił potężne ostrze w trzewia jednego ze śpiących zbójców.
Ofiara wyciągnęła tylko ręce w górę w ostatnim podrygu agonii. Po chwili uczynił to z kolejnym. Tym razem krew siknęła obficie po odzieniu Hrabiego.

- Bardzo dobrze, Hrabio! Nie dość, że ochrzciłeś swą nową broń w krwi pokonanych, to jeszcze teraz twój strój będzie budził należyty respekt!

Hrabia de Velazquez najwyraźniej nie podzielał zachwytu swojego syna. Gdyby miał wargi na pewno wydąłby je teraz z obrzydzeniem oglądając świeże krwiste plamy na jego nogawkach.
Ostatnio zmieniony śr lis 28, 2012 12:32 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr lis 28, 2012 1:54 pm

Kelt chodził po jaskini zbierając swoje sztylety.
- no jasne jasne... tak tylko myślałem ze w tych cieżkich ekonomicznie czasach nie można odpuścić żadnej okazji, grosik do grosika te sprawy, no a jak my zaczniemy wydawać to i globalna gospodarka podciągnie się na nogi... przynajmniej tak słyszałem.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

ndz gru 02, 2012 10:40 pm

Kabal du Barra
Obrazek

Kabal przytaknął w niemym przyzwoleniu, tak aby nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że nie ma nic przeciwko. Wielu paladynów rozumiało swój kodeks z nieco większą dozą miłosierdzia. Nie Kabal. Prawo jest prawem. Należy go przestrzegać. Przynajmniej póki jest też dobre. Oczywiście tu mogła by się wytworzyć filozoficzna debata, jednak Sunita nie wątpił, że śmierć jest uczciwą karą za jej zadawanie. Przeznaczenie bandytów nie pozostawiało miejsca na domysły, więc niańczenie ich do miasta było by tylko komplikacją.

- Przydało by się ich zakopać... - stwierdził Kabal przeszukując wóz, czy nie ma na nim może łopaty. Nie bardzo na to liczył, ale nie szkodziło sprawdzić.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn gru 03, 2012 1:23 pm

Sigismund von Angmar

- Ekhem!

Sigismund chrząknął znacząco, gdy paladyn skierował się ku wozu z zamiarem odnalezienia łopaty. Po czym sięgnął do bagażu podręcznego, który podczas drogi spoczywał na barkach Hrabiego i wyciągnął z niego... łopatę w bardzo dobrym stanie, choć niewątpliwie używaną i brudną od świeżej gleby.

- Proszę, Kabalu, jeśli podtrzymujesz swój pomysł, to z radością użyczę ci mojej prywatnej łopaty.

Po czym dodał, z wyrazem zafrasowania na twarzy.

- Nie chciałbym być nieuprzejmy, ale pomysł wykopania grobu dla prawie dziesięciu chłopa i jednej su... ekhm, niewiasty, to robota na długie godziny dla kilku wyrobników. Może prościej byłoby ich po prostu spalić? Choć po namyśle stwierdzam także, że zabawnym byłoby, gdyby nasz tutaj kapłan mógł wykopać swój własny grób. Łopata wszak i tak tylko jedna, więc jeśli wspaniałomyślny z niego człek, to jeśli mu sił starczy, szarpnie się na trochę większą mogiłkę zbiorową, choćby dla najbliższych kompanów. Co myślicie?

Talosyta tylko z przerażeniem przysłuchiwał się temu wywodowi. Krasnoludzki topornik przykłada mu ostrze do szyi, zniewieściały mag kwestionuje jego wiarę, a teraz jeszcze ten dandys w czerni proponuje, aby łaskawie wykopał sobie grób. Zaiste, zrozumiał że rzeczywiście trafił na najbardziej szaloną drużynę stąd aż do Silverymoon.
Ostatnio zmieniony pn gru 03, 2012 1:24 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn gru 03, 2012 7:40 pm

Kelt tupnął w kamieniste podłoże jaskini.
- Nie chce się cwanić ale bez kilofa tutaj może być ciężko... z drugiej strony może dokopiemy się do jakiejś rudy albo co...
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pn gru 03, 2012 10:27 pm

Sigismund von Angmar

- To chyba jasne, że mieliśmy na myśli miękką, wilgotną ziemię na zewnątrz. Nie wyglądamy przecież jak oddział krasnoludzkich saperów, hmm?

Po chwili Sigismund wyraźnie się rozmarzył.

- Taak, wilgotna ciemna gleba... idealne środowisko dla robaków gnilnych... mięso i tkanki miękkie rozłożyłyby się w ciągu miesiąca. Za pól rok szkielet byłby w swojej najczystszej formie...

Talosyta przewracał tylko oczyma. Najwyraźniej chciał już zginąć, żeby przestać tego słuchać.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 11:29 am

Kelt wybałuszył szeroko oczy:
- To my ich wszystkich będziemy teraz targać na zewnątrz?
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 11:36 am

Sigismund von Angmar

- Cóż, Sunita wyszedł z propozycją, więc zakładam, że jest zainteresowany. Hrabia de Velazquez aż pali się do roboty, prawda Hrabio? - szkielet skinął głową, choć równie dobrze mogło to być skutkiem przypadkowo obluzowanego kręgu szyjnego - No a do tego możemy zawsze liczyć na naszego tutaj przyjaciela talosytę, który z radością przysłuży się do godnego pochówku swojej bandy, prawda?

Sig znów zaczął wymachiwać swoją kuszą, a na koniec, zadając pytanie, wycelował ją w twarz kapłana. Po czym podsumował wypowiedź.

- To daje w sumie trzech rosłych chłopa. Dadzą sobie radę, my możemy sobie wtedy uciąć zasłużoną drzemkę!
Ostatnio zmieniony wt gru 04, 2012 11:37 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 11:49 am

Kelt pokiwał ochoczo głową.
- Dla mnie brzmi jak dobry plan.
Ostatnio zmieniony wt gru 04, 2012 11:50 am przez Amon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Novack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 253
Rejestracja: pn lip 26, 2010 10:16 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 1:55 pm



- Trzech rosłych chłopa... i jedną łopatę. - skwitował Archibald, który z wyraźnym niesmakiem przysłuchiwał się dyskusji towarzyszy.

- Skoro wyrok już zapadł, to po co odwlekać jego wykonanie. Nie widzę sensu w pastwieniu się nad pokonanym przeciwnikiem. To tylko dowodzi, że w głębi serca nie jesteśmy od nich lepsi. - czarodziej powiódł wzrokiem po po kompanach, na dłużej zatrzymując spojrzenie na paladynie i symbolu Bogini Miłości na jego piersi. W końcu zwrócił się do Hara:
- Krasnoludzie, okaż resztki przyzwoitości, której najwyraźniej brakuje pozostałym i uczyń to co zamierzałeś.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 6:28 pm

Kabal du Barra

Znów kiwnął głową.
- Zabij go Har lub zostaw to mi do zrobienia. Nie do końca zgadzam się z wielce romantycznymi słowami Archobalda... bez urazy - tu zwrócił się do niego - i wcale nie stali byśmy się tacy jak oni, ale stanowczo zbyt byśmy się zbliżyli do tego poziomu. Nie godzi się znęcać nad trupami. A skoro Sigismund deklaruje gotowość do spalenia ciał to dam już sobie radę z pościąganiem ich na jedną stertę, nawet gdybym miał to robi sam.
 
Awatar użytkownika
Marcin19
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1677
Rejestracja: pt maja 29, 2009 11:06 am

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 8:48 pm

Har Bravegem

Krasnolud uniósł topór wysoko na głowę i odrąbał łeb jeńcowi. Gładko dokonał dekapitacji.
- Koniec.
Spojrzał na tryskające krwią truchło:
- Teraz wasza kolej. Skończmy z nimi i zajmijmy się swoimi sprawami. Czas to pieniądz. - Rękawem otarł kroplę krwi zwisającą na jego wąsie.
 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

wt gru 04, 2012 9:02 pm

Kelt aż pstryknął palcami.
- Święta racja! i to nasz pieniądz. - To powiedziawszy, mężczyzna pogrążył się w przeszukiwaniu zbójeckiej jaskini i zbójeckich ciał.

 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

śr gru 05, 2012 11:46 am

Kabal du Barra

Obrazek


Kabal po raz trzeci kiwnął głową i rozbroił się.
Zdjął tabardę i złożył ją na wozie, odłożył miecz i kolczugę na ziemi, po czym zabrał się do wyciągania ciał. Ułożył je jedno przy drugim, w na tyle 'godnych' pozach na ile nie sprawiało to kłopotów, czy nie powodowało zbytniego ubabrania się krwią, w odległości trzydziestu metrów od jaskini. Powinno wystarczyć, by smród spalenizny nie drażnił za bardzo.
Ostatnio zmieniony śr gru 05, 2012 11:46 am przez Arvelus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt gru 07, 2012 2:50 pm

Keltowi udało się odnaleźć raptem kilka niewiele wartych drobiazgów w postaci kamieni i jednego zamoczonego weksla opiewającego na pięćdziesiąt sztuk złota. Cóż, zawsze to trochę więcej gotówki w kieszeni.

Kabal przemókł dosłownie wszędzie, wynosząc ciała na zewnątrz. Paladyn miał nieco kłopotów z rozpaleniem ognia na deszczu, ale w końcu udało mu się to zrobić i stos pogrzebowy bandytów zapłonął oczyszczającym ogniem. Wojak zaczynał czuć efekty lecącej ze wszystkich stron wody w postaci wyziębienia, jednak gdy wrócił do jaskini jego towarzysze mieli już przygotowaną ciepłą strawę.

Po ograbieniu zwłok, spaleniu ich i posileniu się ciepłą strawą, drużyna podzieliła się wartami i ułożyła do snu. Noc minęła bez większych niespodzianek, może poza ciągłym smarkaniem paladyna. Rankiem okazało się, że z Kabalem nie jest wcale tak źle - ot, zwykłe przeziębienie, w dodatku niezbyt złośliwe. Na wszelki wypadek jednak miał jechać na wozie z krasnoludem.

Pogoda dalej była pod psem. W miejscach, gdzie trakt wznosił się padał nawet mokry śnieg, a wielkie, białe płaty leżały na kamieniach. Podróż jednak mijała bez większych problemów - towarzysze musieli tylko raz zejść z wozów, aby usunąć leżący na trakcie kamień, a i to poszło gładko. Har, który górnictwo i kamienie miał we krwi przy pomocy Kelta i Hrabiego szybko zepchnął głaz na bok i wozy mogły bez problemu przejechać.

Pod wieczór dotarliście do Everlund. Zgodnie z zaleceniem kapitana należało się udać od razu do miejskiego posterunku straży i oddać wozy do depozytu, co też uczyniliście. Jednak jak się okazało, Otta jeszcze nie było w mieście. Spodziewano się go rankiem, a gdyby nie dotarł miano wysłać jednego z tropicieli, by wyjechał mu naprzeciw. Mieliście zatem cały wieczór do dyspozycji w mieście.

 
Awatar użytkownika
Amon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 554
Rejestracja: śr sie 25, 2004 9:19 pm

[DnD 3.5 FR] Wojna o Północny Szlak

pt gru 07, 2012 4:00 pm

- To co? - Kelt klepnął hrabiego w karczycho ale zwrócił się jednako do wszystkich:
- Można by zajść do jakiegoś bałaganu opowiedzieć dziewkom coś nowego, Miejscowe piszczą przy tym jak szalone a do tego wszystkie wygladają jak Su... - Zerknął na paladyna - ...Jak sukuby, tak własnie to chciałem powiedzieć...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości