Molobo pisze:<br />Jeszcze raz powtarzam. Nie ma broni doskonałej! Jak głosi dziwnie adekwatne przysłowie "Zawsze znajdzie się pała na rzyć generała". Oczywiście, że do inwazji na 5 krąg Otchłani nie użyjemy armii sovieticusów. Uważam jedynie, że ultimate soldier jest najefektywniejszą siłą zbrojną klasycznego fantasy. <br />btw. czy tych Twoich demonów nie przyzwał czasemjakiś mag? Bo z magiem akurat sovietikusy radzą sobie wybornie. Także z jego rodziną, wieżą, laboratorium, sklepikiem itd. Straty własne = 800 akceptowalne! <br /><!--QuoteBegin-Molobo+--><!--QuoteEBegin-->Wielu zapomina że nawet nisko poziomowe potworki mogą mieć DR. <br />Barghest CR4,DR 15/+1,i już po wojakach. <br />Lemur-CR1,DR5/srebro <br />Imp-CR2,DR5/srebro-przy okazji to on mógłby teoretycznie wybić ci cały batalion takich wojaków <br />Magmin <br />Shadow- <br />Coś mi się zdaje że brak magicznej broni może się ostro zemścić. <br />Nie tylko epickie potwory mają jak widzisz DR.
Molobo pisze:<br />A oni jak barany stoją na dole i łykają ładunki??? <br />OK, wprowadzam reformę w armii ultimate sovieticus soldiers (USSR). Przydzielam im oficerów magicznych (też War1), którzy mają spellcraft i w powyższej sytuacji krzyczą do USSR-ów "wycofać się, aż faszystwosko-imperialistycznemu gadowi skończy się lewitacja!". <br />A potem to już mu z różdżki uroków zrobią czerwony październik! <br /> <br /><!--QuoteBegin-Adi Cherryson+--><!--QuoteEBegin-->Ok -zmieniają szyk,są rozproszeni,mag na 2poziomie lewituje,po czym resztę czasu wykorzystuje na wyładowanie różdki Charm Person z 50ładunkami.
Adi Cherryson pisze:<br />Oczywiście, że się zgadzam. Tak samo postrzegam tę grę i rolę w niej BG. <br />USSRy nie są zasadniczo przeciwnikiem dla graczy, choćby ze względu na nudę ich mielenia, nieetyczność tego pomijając (w końcu BG mieli walczyć ze złem). USSRy pojawili się tu jako niezwyciężona masa do wojen, wojen między możnymi świata fantasy. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Adi Cherryson+--><!--QuoteEBegin-->ednak w DnD chodzi (chyba?) o to, że mimo liczb, kostek i rachunku prawdopodobieństwa heros BG przetrwa i zdobędzie swoje PD-eki. Inaczej zepsujemy graczom zabawę. To już sprawa z poza tego wątku, ale u mnie BG może polec, wtedy kiedy jest świadomy swojej możliwej śmierci i godzi się z taką alternatywą. Zapytałem swoich graczy co by zrobili w obliczu 128 sovietikusów - 100% głosów: uciekliby do nowej przygody (Tato, oszalałeś – wymowne, prawda?).
Adi Cherryson pisze:<br />Aby uniknąć podawania statystyk PanzerKampfGolem IV i innych krasnoludzkich wynalazków, wkleję tu statystyki elitarnych najemników, których można sobie wynająć w moim BIRTHRIGHTcie. Są oni odpowiednikami Afrika Korpsów, Czerwonych Jedynek itp. <br /> <br />najemny piechur anuireański 4: Male Human Fighter 4; <br />(del Verme/200, de Crevole/200, Malatesta/200, Colleoni/600, Einar Niedźwiedź/200-1000, Mc Gilvray/200) (to są nazwiska kapitanów i liczebności oddziałów) <br />hp 30; Init +5; Spd 20 ft.; <br />AC 17; (banded mail) <br />Atk +8 melee (2d6+5, greatsword), <br />+5 ranged (1d8+4, heavy crossbow); <br />SV Fort +6, Ref +8, Will +2; <br />Str 16, Dex 13, Con 14, Int 10, Wis 12, Cha 8; <br />Skills and Feats: Climb –2, Craft +1, Heal +3, Listen +4, Ride +3, Spot +4; Dodge, Mobility, Improved Initiative, Lightning Reflexes, Weapon Focus (Greatsword), Weapon Specialization (Greatsword) <br /> <br />najemny piechur anuireański 5: Male Human Fighter 5; <br />(Fra Monreale/400, Warhawk/200, Claes Bonde/200, Everard Tuornen/200, Zielony Baron/400) <br />hp 40; Init +5; Spd 20 ft.; <br />AC 17; <br />Atk +9 melee (2d6+5, greatsword), <br />+6 ranged (1d8+4, heavy crossbow); <br />SV Fort +6, Ref +8, Will +2; <br />Str 16, Dex 13, Con 14, Int 10, Wis 12, Cha 8; <br />Skills and Feats: Climb –2, Craft +1, Heal +3, Listen +5, Ride +3, Spot +5; Dodge, Mobility, Improved Initiative, Lightning Reflexes, Weapon Focus (Greatsword), Weapon Specialization (Greatsword) <br /> <br />najemny piechur anuireański 6: Male Human Fighter 6; <br />(Arvuor Raemel/200, Morgan Deepshadow/1000 (Legion Burza), Oeren de Croy/2000 (Legion Adler)) <br />hp 50; Init +5; Spd 20 ft.; <br />AC 21; (full plate+shield) <br />Atk +12/+7 melee (1d10+7, adamantine bastard sword), <br />+9/+4 ranged (1d8+4, masterwork heavy crossbow); <br />SV Fort +7, Ref +9, Will +5; <br />Str 16, Dex 13, Con 14, Int 10, Wis 12, Cha 8; <br />Skills and Feats: Climb –4, Craft +1, Heal +4, Listen +7, Ride +4, Spot +7; Alertness, Dodge, Mobility, Improved Initiative, Iron Will, Lightning Reflexes, Weapon Focus (Bastard sword), Weapon Specialization (Bastard sword) <br /> <br />?ołd miesięczny, koszt żywienia, przelicznik na współczesne sumy: <br />Ftr3 50+2 15.000PLN 3700$ <br />Ftr4 70+2 21.000PLN <br />Ftr5 80+2 24.000PLN <br />Ftr6 100+2 30.000PLN 7500$<!--QuoteEBegin-->Thomas --> a jakbyś przedstawił statystyki ich germańskich przeciwników, którzy ufni w swoją potęgę, odważyli się kopnąć w drzwi matuszki. Czyli, jak wyobrażasz sobie statystyki typowego żołnierza Wermachtu, w porównaniu do opisanego Sovietikusa? <br />Chodzi o to, że BG świadomi nadchodzącej konfrontacji mogą wynająć swoich najemników
<br />Wcale nie niezwyciê¿ona-wystarczy jeden Shadow o CR3 aby j± rozbiæ doszczêtnie.Zabija jednego ¿o³daka-powstaje nastêpny Shadow,ten zabija nastêpnego ¿o³daka,itd... <br />A ¿e nie mog± oni go zraniæ to nic moich Shadow nie powstrzyma... <br />W koñcu kto¶ postulowa³ aby nie kupowaæ magicznych mieczy buahaha [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] <br />Mag? Ale¿ proszê bardzo -przyzwa³ cieñ a nastêpnie schowa³ siê w górach aby po miesi±cu wróciæ... <br />W tym czasie czeka na niego ca³a armia Cieni... <br />Wniosek-¿aden rozs±dny mo¿ny nie k³ad³ by nacisku na armiê ¿o³daków-oni s³u¿yliby tylko jako zbieracze podatków,itp.Do wojny trzeba zatrudniæ magów,kap³anów,poszukiwaczy przygód.Bo 2000 sovieticusów ginie od jednego Shadow z CR3.USSRy pojawili siê tu jako niezwyciê¿ona masa do wojen, wojen miêdzy mo¿nymi ¶wiata fantasy. <br />
Molobo pisze:<br />Masz słuszność, Lesser Planar Binding (5) to załatwia. <br />Nie zmienia to zupełnie faktu, że do walki z shadowem, demonem, ifrytem, żywiołakiem nie wysyła się żołdaków. Nie wysyła się ich też do gaszenia platformy wiertniczej, uwalniania zakładników czy obrony przed hakerami itp. Do tego są odpowiednie służby. <br />Rozumiem, że chodzi o konkretną sytuację, kiedy jeden władca wypowiada wojnę drugiemu i pierwszy wystawia 1125 Ultimate-Sovieticus-Soldierów a drugi awanturnika maga na 9 (36000gp)? <br />Stawiam wszystko na pierwszego. <br />Według mnie Twoje przykłady są zbyt laboratoryjne. Nie uwzględniasz takich zmiennych jak czas i odległość.<!--QuoteEBegin-->Sposobów jest kilka-można wezwać z planów,mieć jako cohortę z featu leadership.Kontrolować-wystarczy wydać polecenie,zabici przez Shadow powstają z martwych jako następne Shadow pod jego kontrolą.Czyli wystawianie marnych wojaków kiepsko może się skończyć...
Molobo pisze:<br />Tak? To popatrz jak Twój model się zmienia jak uwzględnimy czas i przestrzeń. <br />Dla maga na 9 każdy teleport lub przyzwanie z innego planu to czar z najwyższego kręgu. Ma ich 1, 2, 3? Załóżmy, że przyzwał szybciej, a potem na raz wteleportował w 3 miejsca. To czas. <br />W 3 miastach po chwili wybucha panika, ludzie uciekają przed shadowami, a nie stoją i nie dają się zaćwikać. To przestrzeń. <br /> <br />Znów ta teoria o czarze Scry. <br />Weź latarkę i spróbuj przetrząsnąć blok (wszystkie mieszkania) w którym mieszkasz, tak by nie ukrył się żaden dzieciak. Minimum godzina roboty? A teraz osiedle? Mission impossible dla jednego człowieka! A ty chciałeś śledzić 1125 ludzi na obszarze województwa i to czarem z czasem działania 1 minuta na poziom? <br /> <br />Skoro uważasz, że sama broń elitarna decyduje o zwycięstwie w wojnie, odpowiedz po co USA i Anglia wysyłają do Iraku 100.000 żołnierzy? <br />Dlaczego nie samych komandosów, Apacze, jakieś cudaczne bombowce i czołgi? <br />Czyżby dlatego, że czołgiem nie da się okupować choćby wioski? Shadowem, Balrogiem i Elminstrem też się nie da. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Marsavius+--><!--QuoteEBegin-->Och jakie to proste-mag 9 poziomu teleportuje się do każdego z większych miast,gdzie pozostawia jednen przywołany cień.W momencie gdy pojawiają się żołnierze wroga w postępie geometrycznym wzrasta ilość Shadow <br />Albo jeszcze lepiej-mag teleportuje Shadow -nie siebie- do stolicy wroga-gdzie ten przerabia wrogą populację na armię Cieni pod jego kontrolą :twisted: .
Marsavius pisze:<br />Molobo! Marsavius niestety ma rację.<!--QuoteEBegin-->To nie ma sensu :mad:
Marsavius pisze:<br />Charm służy do zmiany nastawienia (opinii) a nie do dominacji. Ale faktycznie, Elminsio gotów byłby mi zdominować Armię Czerwoną. <br /> <br />Wiele lat temu (oj, to lumbago) gdy prowadziłem Forgociak, gracze z jakichś tam powodów podbuntowali Beregost przeciwko Wrotom Baldura. Naprzeciw Płomiennej Pięści (1400 chłopa) USSR-ów wystawili tak ze stu elitarnych wojaków i: <br />Thalantyra Mistrza Przywołań Mag17 <br />Ameliora Amanitasa Mag17 <br />Keldatha z Lathandra Clr14 <br />no i sami byli koło 10. <br />Jakież było zdziwienie ich i moje (DM-a), gdy czary naszych bossów się skończyły, a USSR-y dalej biegli.<!--QuoteEBegin--> moze cąłe miasto zauroczyć, albo i twoich żołnierzy. Setka po setce - aż sami się wymordują. <br />Ale jak już wspominałem - weszliśmy na postacie wysokopoziomowe czego wśród motłochu i wojny nie spotyka się na codzień.
Marsavius pisze:<br />Oczywista rzecz, dlatego, Molobo, nie ma co dalej kontynuować debaty USSR-y kontra shadow, bo to przykład tak całkowicie wyprany z realiów, że szkoda czasu. Czy widział ktoś kiedyś miasteczko w FR bez jednej choćby świątyni? Zmień, Molobo, shadowa na nightcrawlera, to może będzie o czym gadać, choć wciąż stawiam na USSR-ów. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Marsavius+--><!--QuoteEBegin-->Molobo, o ile się zgadzam, to jednak Thomas mógłby zamiast paru sovieticusów wziąć kapłana - który by odpędził twojego umarlaka, blessował sovieticusów i też po sprawie... ?wiat fantasy musi uwzględniać dowódców magów i kapłanów.
Marsavius pisze:Tu Molobo miał rację. Moi gracze byli tak ślepo przeświadczeni o potędze Horrid Wiltingów, Delayed Blast Fireballi, Death Spelli, Coludkillów, Ice Stormów, Fireballi, Snillock Scattersprayów i Sleepów, że... przegrali bitwę. Spodziewali się wroga w szyku, a dostali kilkuosobowe niespodziewane ataki drużyn (do 7 USSR-ów) z kilku stron na raz. Z użyciem broni zasięgowej. Czekając kilka dni aż jaśnie oświeceni magowie usną i nie będą mieli czarów, nękając ich głodem, grabieżą wsi wokół Beregostu, szarpanymi atakami, zakładnikami itp. <br />Jako DM uznałem, że książę Eltan jest mistrzem i nie pośle armii na rzeź. <br />Pierwszy wykruszył się Amanitas, kiedy zobaczył że w nieswojej sprawie ryzykuje dom i konkubinę (USSR-y dopadły jego odległy dom). Amanitas wyteleportwał się. <br />Potem było długo oblężenie i wypady graczy. W jednym z nich chcieli zabić Eltana i Entara Srebrną Tarczę... wrócili bez Keldatha. <br />Thalantyr podjął rokowania. <br />Gracze uciekli.<!--QuoteEBegin-->Co do walki graczy Percego, nie wiem jak do tego doszło .
<br /> <br /><!--sizeo:23--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->PERCY<!--sizec--></span><!--/sizec-->- podaj z punktu widzenia mechaniki jak twoje sovieticusy maj± pokonaæ Shadow,nie mówi±c o Nightcrawlerze <br />O ile pamiêtam zadaj± k6 obra¿eñ i nie maj± magicznej broni. <br />Naprawdê ciekawe jaki masz sposób... <br /> <br /> <br />Co do twych graczy-na ich miejscu po prostu przyzwa³bym kilka demonów o wysokim DR (których nie mogliby wojacy zraniæ),z mo¿liwo¶ci± teleportacji lub latania i rozkaza³ wybiæ ho³otê.Nic prostszegoZmieñ, Molobo, shadowa na nightcrawlera, to mo¿e bêdzie o czym gadaæ, choæ wci±¿ stawiam na USSR-ów. <br />
Molobo pisze:<br />Pełna zgoda. <br /><!--QuoteBegin-Molobo+--><!--QuoteEBegin-->Ależ oczywiście że świat fantasy potrzebuje herosów,kapłanów,magów
Molobo pisze:<br />Nic podobnego. USSR-y rządzą. <br /><!--QuoteBegin-Molobo+--><!--QuoteEBegin-->Lepiej mieć na miejscu hołoty kilku epickich herosów.
Molobo pisze:<br />Kapłanem na 1 poziomie. <br /><!--QuoteBegin-Molobo+--><!--QuoteEBegin-->z punktu widzenia mechaniki jak twoje sovieticusy mają pokonać Shadow,
Molobo pisze:<br />Moi dawni gracze popełnili ten sam co Ty grzech przecenienia potęgi magii. Ten sam grzech, który Amerykanie popełnili w Wietnamie, a Rosjanie w Afganistanie. <br />Uznali, że mają czołg przeciwko beduinom z szablami i nic, absolutnie nic im nie grozi... a w czołgu zatkał się wydech od pustynnego piasku. <br />A mag musiał iść spać, a zachorował, a mógł masakrować tylko w jednym miejscu a zaatakowali w siedemdziesięciu, a czary mu się skończyły, a w czasie kiedy on zabijał 10 USSR-ów inne dziesiątki wytłukły mu rodzinę, przyjaciół, podatników w 20 wsiach; a potem zabrakło żarcia w mieście i trzba było je konwojować (ale nas-niezłomnych-obrońców-herosów było tylko trzech), a potem zdobyliśmy stolicę wroga, ale nie miał jej kto okupować (bo było nas trzech), a potem zabiliśmy im generał i pułkownika i kapitana i poruczników, a potem się okazało że awansowali kaprali bo do żłobu zawsze znajdą się chętni, a potem <br />A potem pieprznęliśmy ten cały patriotyzm do latryny, bo w końcu człowiek się nie rozdwoi i poszliśmy zabić smoka w lochu, jak przystało na herosów i jak słusznie zdecydowali apolityczni gracze Adiego Cheryssona.<!--QuoteEBegin-->Co do twych graczy-na ich miejscu po prostu przyzwałbym kilka demonów o wysokim DR (których nie mogliby wojacy zranić),z możliwością teleportacji lub latania i rozkazał wybić hołotę.Nic prostszego
<br />Nie poda³e¶ ¿adnych argumentów,pos³ugujesz siê ogólnikami które nie wnosza ¿adnych dowodów na poparcie tego co piszesz. <br /> <br />Nic podobnego. USSR-y rz±dz±.
<br />Nie pamiêtam aby by³a mowa o kap³anie 1poziomuw twoich sovieticusach.Byli to sami 1poziomowi wojownicy.Zmieni³e¶ tym samym warunki symulacji.Równie dobrze mogê powiedzieæ-zabija go mój 2poziomowy Rogue -zabójca którego wys³a³em do obozu. <br />Dwa-nie pokona mojego cienia-mój 9poziomowy mag rzuci³ na niego czary które znacznie uodporni± go na odpêdzenie.A mo¿liwe ¿e Cieni bêdzie 20 a nie jeden-kap³an w k³opotach... <br />Poza 1poziomy kap³an chyba nie zniszczy cienia-co najwy¿ej odpêdzi. <br />Rozpoczyna siê wy¶cig zbrojeñ pañstw w¶ród którego najmniejsze znaczenie maj± sovieticusy-BO?E oni nawet nie s± w stanie zraniæ moich potworów Percy! <br /> <br />Molobo napisa³: <br />z punktu widzenia mechaniki jak twoje sovieticusy maj± pokonaæ Shadow, <br /> <br />Kap³anem na 1 poziomie
<br />Podaj jakie¶ argumenty z ¶wiata mechaniki DnD bo o niej tu rozmawiamy. <br />Nie przeczyta³e¶ co napisa³em Percy-mag i kap³an przyzywaj± potwory(których twoi USSR-owcy nie s± w stanie zraniæ)posiadaj±ce moc teleportacji-te za¶ przez reszte dnia masakruja 2000 tysi±ce pozbawionych magii i herosów ¿o³nierzy.A mag i kap³an ¶pi smacznie w swoim pocket dimension. <br />W DnD mot³och nie ma szans. <br />Je¶li uwa¿asz inaczej podaj mechaniczne sposoby na zadanie ran Demonowi z DR 15/+1 przez kogo¶ kto zadaje k6 ran,maksymalnie 18.Demon ma regeneracjê,magiczny przedmiot lokalizuj±cy ¿ywe istoty,teleportacjê at will i powiedzmy 10 kostkowy fireball at will.Czy my¶lisz ¿e twoja armia przetrwa? <br />W±tpiê.Moi dawni gracze pope³nili ten sam co Ty grzech przecenienia potêgi magii. Ten sam grzech, który Amerykanie pope³nili w Wietnamie, a Rosjanie w Afganistanie. <br />Uznali, ¿e maj± czo³g przeciwko beduinom z szablami i nic, absolutnie nic im nie grozi... a w czo³gu zatka³ siê wydech od pustynnego piasku. <br />
Molobo pisze:<br />Wciąż tego nie widzisz? <br />Motłoch dostanie rozkazy, by wcale nie angażować się w walkę z demonem, shadowem, czy kimkolwiek innym. Rozkaz brzmi: "uciekać, schować się". Dokładnie w tym samym momencie tysiąc USSR-ów (nie jedną kolumną ze śpiewem i heroldami, ale w grupach) wkracza do Twojego kraju i zaczyna okupację. To koniec. Po miesiącu nie będziesz miał kaski na wynajęcie maga, o ile wcześniej nikt nie sprzeda miejsca ukrycia jego pocket dimension (kolejny slot na czar btw).<!--QuoteEBegin-->W DnD motłoch nie ma szans. <br />Jeśli uważasz inaczej podaj mechaniczne sposoby na zadanie ran Demonowi z DR 15/+1 przez kogoś kto zadaje k6 ran,maksymalnie 18.
Marsavius pisze:<br />No właśnie. Motłoch jest wymienialny. Elm, Tam, Fzoul, Blackstaff, von Zarowicz, Mordenkainen i im podobni za długo żyli żeby ryzykować w 99% spraw, za dużo widzieli łapiąc swoje poziomy, żeby szafować własnym życiem... mają od tego poruczników i hołotę. <br /> <br /><!--QuoteBegin-Marsavius+--><!--QuoteEBegin-->Thomas, w podręczniku do FR masz wyraźnie napisane czemu przepotężny Elminster nie będzie walczył z Szass Tamem - bo obaj mogą zginąć.
Marsavius pisze:<br />A to już zależy od rodzaju jednostki. Moim zdaniem muszą w świecie fantasy istnieć oddziały zdolne walczyć z każdym znanym rodzajem zagrożenia. Np. drowy - czy one sikają w gacie na widok yochlola? <br />Teoretycznie USSR-y nie nadają się do walki z demonem... <br />a jednak Krasnoarmiści biegli dotąd aż się Niemcom skończyła amunicja. Odpowiednia mieszanka terroru, alkoholu o propagandy może uczynić cuda.<!--QuoteEBegin-->Kolejna rzecz armia która zobaczy demona, zsika się w majtki a nie będzie słuchać rozkazów, prawdopodobne że część umrze...
Molobo cafe pisze:<br />I nie wyzbędę się go. Ja się wziąłem w RPG-ach z zainteresowań mediewistycznych. Pewnego dnia koleś zaproponował: "wpadnij, mamy taką grę, że będziesz mógł przenieść się do średniowiecza". Dla mnie zaakceptowanie magii było już ciężką próbą. <br />Historia jest źródłem natchnienia do D&D, więc czemu mam się do niej nie odwoływać? <br /><!--QuoteBegin-Molobo cafe+--><!--QuoteEBegin-->Percy-masz zły nawyk porównań do świata w którym magia nie istnieje...)
Molobo cafe pisze:<br />Zgadzam się z Tobą. Ale ze 4 razy już pisałem, że USSR-y nie muszą atakować wprost na demona, tylko na jego mocodaców. Poza tym być może (nie sprawdziłem) podziałałyby jakieś domowe metody w stylu wody święconej, symbolu, modlitwy. <br /> <br />Molobo. Ja się nie uchylam od dyskusji. Ona mnie bardzo interesuje i niewykluczone, że do tego i owego mnie przekonasz. Odmawiam jedynie dyskusji o przykładach laboratoryjnych typu "ekipa hydraulików kontra załoga karetki na Antarktydzie", bo myślę że żaden z tego dla nas i czytelników(jeśli są takowi) pożytek. Przenieśmy się na w miarę konkretny przykład, np. zaatakuj Spaczoną Runą (czy czym tam chcesz) Cormyr. Wtedy będę miał realne siły do obrony, a udowodnię że wojnę wygrają właśnie USSR-y. <br /> <br />Smogo. Co do elfów... już pisałem o szkieletach i psach.<!--QuoteEBegin-->?aden cud się nie zdarzy-Demon z DR 20/+2 nie zostanie nigdy pokonany przez 100 000 żołnierzy z których każdy zada mu maksymalnie 12-18obrażeń,po prostu nie przebiją się przez Damage Resistance <br />Po tym jak zabije tysięcznego żołnierza,reszta raczej nie będzie miała animuszu do walki -nie sądzisz?)
<br />Spróbujê wyt³umaczyæ ci na czym polega problem w sposób podobny do twych postów.Je¶li znasz siê na wojnie na pewno dostrzegasz wp³yw jaki wywar³a broñ atomowa na strategiê wojenn±.Koniec z wielkimi koncetracjami wojska,strategia MAD,rozwój broni rakietowej itd. <br />Jednocze¶nie ca³a strategia odpowiednia do poprzedniego stanu technologii wojskowej musia³a ulec zmianie.Podobnie z magi± ,jej istnienie zmienia radykalnie sytuacjê na polu walki i w dziedzinie gospodarki.Zmienia ona realia na tyle i¿ stosowanie strategii z sprzed jej istnienia jest nieadekwatne.Percy-masz z³y nawyk porównañ do ¶wiata w którym magia nie istnieje...) <br /> <br />I nie wyzbêdê siê go. Ja siê wzi±³em w RPG-ach z zainteresowañ mediewistycznych.
Molobo pisze:<br />Hej, to ja o tym wiem i uważam to za fascynujące. Dlatego gadamy tyle w tym wątku i wątku o wpływie magii na państwo. <br />Mam świadomość faktu, że każdy nowy wynalazek jest potencjalną bronią i wojsko interesuje się nim jako pierwsze. Dlatego nieużywanie magii przez wojsko byłoby absurdem. Znowu używanie (jak przypuszczam) całkowicie zmieni oblicze wojny i świata. Nic już nie będzie takie pięknie klasyczne, tolkienowskie... ale będzie konsekwentne. Bardzo chętnie dam się przekonać do teorii w stylu "mag to odpowiednik atomówki", tylko musimy mieć jakiś punkt wyjścia, jakąś podstawę. Dla mnie taką podstawą może być setting historyczny typu Francja późnej wojny stuletniej, albo setting fantasy typu Tethyr pod rządami tego chłopaka Elminstra (zapomniałem imienia). Nie lubię zaczynać w próżni ani gadać o gadaniu bez wniosków o treści. Zacytuję "praca magisterska jest albo o wszystkim, albo obroniona". <br />Bardzo interesuje mnie co mag na 9 może zrobić z Amn, ale szkoda mi czasu, by gadać o tym co 3 shadowy robią z 1125 War1. To wiadomo, trochę zmienią w shadowy, reszta ucieknie. Zdobywca bierze Hiroszimę. <br />Ustawmy sobie jakiś sparing w FR, jeśli Cię to interesuje, a zobaczymy, czy nie przeceniałem USSR-ów.<!--QuoteEBegin-->...na pewno dostrzegasz wpływ jaki wywarła broń atomowa na strategię wojenną.Koniec z wielkimi koncetracjami wojska,strategia MAD. Podobnie z magią ,jej istnienie zmienia radykalnie sytuację na polu walki i w dziedzinie gospodarki.