Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Pan-demonium
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: czw mar 23, 2006 6:23 pm

pt kwie 14, 2006 6:35 pm

IMO szybkość przeprowadzenia walk, to tylko kwestia wprawy. Jeśli każdy gracz będzie wiedział, co gdzie dodać, a MP jak to zastosować w praktyce, to rzut kością naprawde nie trwa zbyt długo. Moim zdaniem nie ma co na siłe ukrócać walki. To jest jeden z ciekawszych elementów przygody, a wzbogacony o opisy oraz umiejętne podtrzymywanie napięcia daje dużo satysfakcji.
 
Awatar użytkownika
M.S.
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3035
Rejestracja: sob gru 24, 2005 7:42 pm

sob kwie 15, 2006 2:28 pm

Tomex pisze:
Czy wy też macie taki olbrzymi problem podczas walki (pewnie doświadczeni MP tego problemu nie maja Smile) ? U mnie walka trwa przez połowę sesji. Stosuje już własne skróty (oraz niektóre z zaleceń PMP) np proszę graczy by zastanowili się nad kolejnym ruchem tuż po swojej akcji. Rozumiecie ? Czyli jak się zrobi ruch, to planowac następny. Jednakże to i tak za mało. Zacząłem powoli rezygnowac z walk i poszerzał fabułę. Ale to nie rozwiązuje problemu.

Czekam na wasze propozycje: "Jak zrobic by walka się nie ciągnęła a gracze nie posnęli ?"


Mnie się walki wydłórzały kiedy byłem początkującym MP (choć nigdy tak, aby zajęły połowę sesji). Myślę, że Twój problem polega na tym, że za słabo przygotowujesz się na sesję. Jeżeli wiesz jakie rodzaje bojów będą toczyć gracze, powinieneś dobrze, przed sesją powtórzyć konkretne zasady oraz dokładnie sprawdzić możliwości BG, tak aby gracz nie zechciał w czasie walki użyć jakiejś żadszej zdolności, a ty ją byś dopiero szukał po książkach jak się z niej korzysta. Tak samo jest z czarami. W czasie walk/sesji trzeba ograniczać szperanie po notatkach lub podręcznikach do niezbędnego minimum. Statystyko BN'ów powinieneś mieć przejrzyście napisane na jakiejś kartce, którą byś trzymał pod ręką. Jeżeli statystyki potworów bierzesz głównie z bestiariusza, powinienneś dobrze wiedzieć gdzie znajduje się ten potwór, a nie dopiero szukać go w spisie treści.

Poza tym, jeżeli jeszcze tego nie robisz, to radzę prowadzić bitwy na dpowiednich planszach, jak radzą to w Przewodniku Mistrza Podziemi na stronie 67.
 
Awatar użytkownika
Anwair DolGuldur
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 328
Rejestracja: czw gru 02, 2004 3:31 pm

sob kwie 15, 2006 4:34 pm

Szybkość prowadzenia walk zależy głównie od przygotowania statystyk i znajomości najpotrzebniejszych w tym momencie zasad. Tomex jak napisałeś zacząłeś zmniejszać ilość walk i poszerzać stronę fabularną co bardzo dobrze wpływa na jakość rozgrywki. Ja osobiście nauczyłem się traktować potyczki jako dodatek do części fabularnej, a nie sedno sprawy więc do każdej z nich mogę dobrze się przygotować. czasami owszem zdaża się, że potyczka się przeciąga, ale jeśli jest tylko małą częścią całości to nie wpływa to tak negatywnie na tempo rozgrywki.
 
Awatar użytkownika
Tomex
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: sob sty 28, 2006 3:54 pm

No tak :P

ndz kwie 16, 2006 9:15 pm

Macie rację. Jestem początkującym MP, jednakże zasady większośc znam (jak nie do końca, to wiem gdzie ich szukac :D). Możliwości bohaterów również znam. Najgorzej to z wszystkimi efektami czarów (jak daleko, czy rzut obronny czy nie itp). Jednak to nie jest wszystko. Wydaję mi się, że najbardziej grę spowalniają gracze. I chyba tutaj jest pies pogrzebany. Ostatnio przygotowałem pytania w odnośnie do zasad i ich "przepytałem". Kiepsko :P. Na szczęście 2/4 ma sporą wiedzę i umie ją wykorzystac, a 1 na 4 rozumie, jednak ma z tym problemy. Ten 4 jest taki neutralny.

No i co teraz ? Wymusic na BG, by przygotowywali się do tej sesji ? (ja już to robię: statsy BN, potwory, nawet dośc często scenariusz)
 
Awatar użytkownika
M.S.
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3035
Rejestracja: sob gru 24, 2005 7:42 pm

ndz kwie 16, 2006 9:22 pm

Tomex pisze:
No i co teraz ? Wymusic na BG, by przygotowywali się do tej sesji ? (ja już to robię: statsy BN, potwory, nawet dośc często scenariusz)



Gracze na początak nie muszą dobrze znać mechanikę - wystarczy jak znają podstawy i rozumieją wszystko co mają na swojej karcie postaci (tego naprawdę nie ma wiele). Znajomość reszty zasad należy do MP, który stosuje ją, gdy nadejdzie na to pora.
 
Awatar użytkownika
ZlyPorucznik
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 300
Rejestracja: wt lis 15, 2005 12:45 pm

ndz kwie 16, 2006 10:27 pm

Tomex nie martw sie. Ja mistrzuje od wielu lat i zawsze w nowym systemie na poczatku wali troszke sie wydluzaly.Czasem to wina Tworcow (THAC0, THAC0 :D ). Ale jak Ty i gracze sie otrzaskacie to nawet w Krysztalkach Czasu zabicie goblina uda Ci sie przeprowadzic ponizej 30 minut :wink: .

Ktos wczesniej pytal czy ukrywac rzuty przed graczami. Ja kiedy prowadze rzucam sobie co 1-2 minuty roznymi kostkami i gracze nigdy nie sa pewni czy rzucam test na wykrycie pulapki czy tak sobie.
 
Awatar użytkownika
Feanir
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 32
Rejestracja: czw cze 01, 2006 6:18 pm

czw cze 01, 2006 6:44 pm

Ja również miałem problem z walką, gracze zastanawiali się nad ruchem po 10 - 15 minut, w końcu ustaliłem, że każdy będzie miał 2 minuty na runde, jeżeli nie zdąży traci ją :evil: . Podziałało, teraz gracze decydują sie szybko nawet bez ograniczenia czasowego :)
 
Awatar użytkownika
Ważka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 130
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 8:22 pm

wt wrz 26, 2006 7:09 pm

Ja też mam małe problemy z walkami, przyznam się szczerze. :razz:
1. Długie ustalanie inicjatywy

MP:Ok, trzeba ustalić inicjatywę.
BG1:O raaaaany... :?
MP:Dobrze... Michał, jaką masz premię?
BG3: Gdzie to jest?! :shock:
BG2: ... tu. :(
BG2:Aha, dobra... +1
MP: Rzut
BG4:Hahahahaha frajer! Ja mam +3 :razz:
[rzuty dla reszty BG]

MP: Ok, teraz potwory.
BG1:O raaaaaaany... :razz:
MP: Gdzie ja to miałem?!
BG4:Krzy, Krzy, Krzy, Krzychu! Mo, może jest pod, pod s, stołem?
MP: Aha, jest.

Gdy minie sporo czasu wreszcie zacznie się walka.

2. Modyfikatory do walki

MP: Josan, twoja tura.
BG1:Dobra, walę z miecza.
MP:Nie trafiłeś. Ostrze twego miecza chybiło wilka o cal.
BG1:O raaaaaaany :(
MP:Orik twoja tura. Jaki masz modyfirator do walki wręcz?
BG3:A gdzie to jest?! :shock:

...

3.Po walce

BG2: Oglądam ciała. Może coś wypadło.
MP:Oglądasz ciała wilków. Nie mają przy sobie żadnych kosztowności, nie mają pięknych obróż. Jednak Will którego zabiliście ma przy sobie swoją broń 'miecz półtoraręczny+2' i sakwę z 200sz.
BG4:Łu-łu-łukasz! Daj mi trochę! :)
BG2:Przecież nie widzisz i nie mówię ci co znalazłem!
BG4: :(
BG1:O raaaaaaany!!!! :evil:
BG4:No-no-no to chc-c-ę rzucić na spostrzegawczość.

[w tym momencie wszyscy BG zaczynają krzyczeć]

Ja już nie mam siły. :?
Jeśłi walka ma tak wyglądać, to ja preferuję storrytelling :razz:
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt wrz 26, 2006 7:36 pm

Draco Malfoy pisze:
Jeśłi walka ma tak wyglądać, to ja preferuję storrytelling

Czemu nie :wink:

1. Długie ustalanie inicjatywy

Wyjście pierwsze, dobre przy częstych walkach w DC: Niech kolejnośc będzie ustalana nie przez 1k20+mod. z inicjatywy tylko przez mod. z init. Jeśli jakieś postacie mają taki sam, zaczyna ta z większą zręcznością. Proste a jakie skuteczne:) Co prawda metoda losowaości odchodzi na bok, ale przy długich walkach się sprawdza.
Metoda druga: Niech gracze się nauczą co i jak maja na kartach postaci.

]MP: Ok, teraz potwory.[/quote]
Inicjatywę potwórów i testy typu nasłuchiwanie można robić przed sesją:)

[quote="Draco Malfoy pisze:
MP: Gdzie ja to miałem?!

Uporządkowanie kolego, uporządkowanie;)

Draco Malfoy pisze:
[w tym momencie wszyscy BG zaczynają krzyczeć]

Zamilcz, poproś o spokój, wyjdź z sesji.
 
Awatar użytkownika
Ważka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 130
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 8:22 pm

wt wrz 26, 2006 7:44 pm

Gdy wyjdę będzie mi głupio. Ja chcę grać! :razz:

iron_master pisze:
dobre przy częstych walkach w DC

Co to jest "DC"?
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt wrz 26, 2006 7:50 pm

Gdy wyjdę będzie mi głupio. Ja chcę grać!

Grać czy przekrzykiwać się?

Draco Malfoy pisze:
Co to jest "DC"?

Dungeon Crawl. W PMP to się nazywa "kopniakiem w drzwi" chociaż do tego bardziej pasuje HnS (Hack and Slash).
 
Awatar użytkownika
Ważka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 130
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 8:22 pm

wt wrz 26, 2006 7:55 pm

No ale co mam im powiedzieć?

1.Nie wreszczcie! Bo nie będę z wami grał!
2.Proszę nie krzyczcie, bo taka gra nie ma sensu!
3.Fajna sesja, nie ma co. Spadam

I jeszcze jedno. Odblokuj mnie na gg Ironie. :razz:
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt wrz 26, 2006 8:16 pm

Draco Malfoy pisze:
No ale co mam im powiedzieć?

Co uznasz za stosowne. Czy wymyślenie jednego zdania, słowa, choćby "narazie" jest takie trudne?

Draco pisze:
I jeszcze jedno. Odblokuj mnie na gg Ironie.

A ty byłeś tym gościem, który twierdził że metal to dno? Czy debilem, który podawał się za program komputerowy? A może napaloną laską, która chciała się umówić na szybki numerek? Czy może świętym Mikołajem działającym w lecie? Albo kolejnym z około 20 nacholnych żartownisiów, którzy mimo próśb nie chcieli się odczepić i zostawić swoje głupie żarty dla siebie? Innych nie blokuję, dlaczego ciebie miałbym odblokować?
__________________

EOT. Przeciąganie go nie będzie dobrym pomysłem.
Moderator Zsu-Et-Am

__________________
 
Awatar użytkownika
Big maksio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob paź 14, 2006 10:53 pm

czw paź 26, 2006 7:46 pm

Mam pytanie: czy można brać przygody z Warhammera i przerabiać je na sesje do D&D? :razz:
__________________

Podobnie napisane notki będą kasowane.
Moderator Zsu-Et-Am

__________________
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

czw paź 26, 2006 8:21 pm

Oczywiście. Po przeróbkach i dostosowaniu do realiów (szczególnie jeśli chodzi o mechanikę i nazwy własne) możesz spokojnie wykorzystać przygody do WFRP, Monastyru i podobnych systemów w swoich sesjach DnD. Wymaga to nieco pracy ale jeśli masz nieco wolnego czasu nie powinno to sprawiać problemów. Poza tym czasem na sieci można znaleźć konwersję (np. na dnd.pl widziałem mechaniczne tło z d20 do "Daru Drugiej Siostry" jednej z monastyrowych przygód).
 
Awatar użytkownika
Big maksio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob paź 14, 2006 10:53 pm

pn paź 30, 2006 9:10 am

Ja z moją drużynom gram raz w tygodniu w sobote więc mam czasu żeby je przerobić chociaż za bardzo nie wiem jak i co mam tam zmienić żeby stała się sesją do D&D??
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

pn paź 30, 2006 9:48 am

Przede wszystkim musisz napisać o którą przygodę/kampanię do WFRP Ci chodzi. Dobrze będzie też powiedzieć o niej kilka słów (niektórzy nie najlepiej orientują się w Młotku). To pomoże w opisaniu co powinieneś zmienić czy dostosować.
Warto też abyś napisał w jakim świecie grasz, czy jest to coś oficjalnego (np. GH lub FR?) czy Twój autorski setting. Od tego zależy jakie rady będziemy mogli Ci udzielić.

Ogólnie mogę jedynie powiedzieć, że w praktycznie każdej adaptowanej przygodzie będziesz musiał zmienić stronę mechaniczną czyli rozpiski potworów/BN-ów, wszelkiego rodzaju testy, statystyki magicznych przedmiotów (jeśli takie się pojawiają) i inne tego typu sprawy.
 
Awatar użytkownika
Big maksio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob paź 14, 2006 10:53 pm

pn paź 30, 2006 8:43 pm

Chce przerobić przygode "Wzgórza Opętanych". Ją znajdziecie na http://zielonawieza.pl/www/?id2=./fantasy/przyg_wf

Bohaterowie podróżujący rzeką w wyniku nieprzyjemnych okoliczności trafiają do położonej na samotnym wzgórzu strażnicy semaforowej, gdzie dzieją się niepokojące rzeczy, związane z wyzwoleniem pradawnej magii. Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się zła i ocalić życie drużyna zmuszona jest przeprowadzić małe dochodzenie i odzyskać trzy przedmioty, konieczne do ponownego uwięzienia mrocznych mocy. Nie obywa się przy tym bez walki, chwil grozy i emocjonujących pościgów. Proste? To przechodzimy do szczegółów. Tam przecież zwykle tkwi diabeł.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

wt paź 31, 2006 10:53 am

Przejrzałem na szybko przygodę z Twojego linka i wydaje mi się, że nie powinno być z nią dużo problemów. Nie jest zbyt mocno usytuawana w świecie Warhammera (zresztą sam autor sugeruje możliwość grania choćby w MERP-ie) co ułatwi konswersję. Druga zaleta to praktycznie całkowity brak mechaniki, postacie możesz rozpisać dowolnie według swojego uznania bez bawienia się w to jakie profesje mieli czy nie mieli w orginale. Jest to nieco pracy ale niezbyt trudnej na szczęście (np. właściciel statku będzie jakimś tam ekspertem poziomu powiedzmy 4, żołnierze to zbrojni, druid to druid itd.). Właściwie jedyne technikalia to kilka testów ale rozegranie ich na mechanice d20 jest praktycznie intuicyjna.

Właściwie najważniejsze zmiany jakie należy wprowadzić to zmienić geografię i nazwy własne (dostosowując je do Twojego świata). Nie ma tego jednak zbyt wiele na szczęście. Poza tym trzeba czymś zastąpić demona chaosu i Pustkowia Chaosu. Choć tutaj można posłużyć się po prostu jakimś planem niższym (np. Otchłanią) i demonem pochodzącym stamtąd. Nie powinno to za bardzo zachwiać scenariuszem a rozwiąże główny problem.
Poza tym na pewno będzie trzeba wprowadzić jakieś zmiany natury kosmetycznej ale to już jest pole działania każdego MG i nie ma nic wspólnego z konwersją międzysystemową.
 
Awatar użytkownika
Big maksio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob paź 14, 2006 10:53 pm

wt paź 31, 2006 2:11 pm

Wogule ta przygoda jest troche oparta na książce moze zna ktoś "Zabójca Demonów" z Pustkowiem Chaosu i Demonem. Czyli ja mam w przygodzie zmienic nazwy i Geografie więc z tym nie bedzie problemów tylko co to znaczy ta "natura kosmetyczna" bo troche nie jaże. Czy te postacie jak mówiłeś mogą mieć większy poziom żeby mieli większą trudność. Z góry dzieki.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

wt paź 31, 2006 5:20 pm

O "Zabójcy demonów" słyszałem ale nie miałem go okazji czytać. Literatura z Warhammera nie jest w centrum moich zainteresowań.

Jeśli chodzi o "zmiany natury kosmetycznej" miałem tu na myśli wszelkiego rodzaju drobne niezgodności między WFRP a DnD. Powiedzmy, że pojawia się tutaj broń palna albo artyleria, której w Twojej kampanii nie ma, znaczy to, że musisz zastąpić armatę przykładowo katapultą. Inny przypadek to podrasy, powiedzmy, że występuje tutaj jakaś podrasa elfa czy krasnoluda, której nie znajdziesz w DnD (np. krasnoludy chaosu) czyli znowu trzeba zrobić drobną podmianę. Podobnym przykładem mogą być np. stroje czy ubrania (jak wiemy WRFP idzie bardziej w stronę renesansu jeśli chodzi o modę).
Ogólnie są to właśnie tego typu szczegóły, jak widać rzeczy mające minimalny wpływ na samą fabułę ale spory na spójność świata gry. Jako, że są drobne użyłem tutaj określenia kosmetyczne.
 
Awatar użytkownika
Big maksio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob paź 14, 2006 10:53 pm

śr lis 01, 2006 10:42 am

A więc o to chodzi z tą zmianą kosmetyczną a o to sie nie martw to sie zmieni te stroje,zbronie i takie masze drobnostki a moge troche mieszać mechaniki z D&D z Warhammerem? Bo ja zawsze grałem w Warhammera i teraz sie przeżuciłem i moją pierwszą sesje zagram stylem Warhammera bo nie znałem mechaniki D&D ale teraz juz tak nie robie chociaż są jakieś wyjątki gdzie musze.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

śr lis 01, 2006 1:27 pm

Jeśli masz na myśli styl grania/prowadzenia to tutaj nie ma żadnego problemu. Spokojnie możesz prowadzić dedekowy remake tej przygody tak jakbyś ją prowadził swoim graczom w WFRP. W tym wypadku technika prowadzenia jest praktycznie całkowicie dowolna. W tym wypadku wpływ mechaniki w czystej postaci jest stosunkowo niewielki więc się nie przejmuj.

Co do samej mechaniki to w sumie tak jak wspomniano nieco wyżej raczej będziesz musiał ją zmienić. Po prostu Młotek opiera się na zupełnie innych założeniach niż DnD (inne kostki, inne sposoby wykonywania testów, umiejętności itd.). Ciężko jest więc czyste cyferki wymieszać bo mogą wyjść dziwne potworki.
 
Awatar użytkownika
kasjan86
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 175
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 8:26 pm

pn lip 09, 2007 7:24 pm

Moje pytanie może wydawać się dziwne, nie na miejscu [rzadko korzystam z tego obszaru forum], a może zadawane już kiedyś.

Chcę mianowicie zapytać o kwestię punktów wytrzymałości. Gram czasem w dnd3ed i dziwi mnie ogromna ilość PW jaką dysponują postacie. Generalnie jest losowana wysokość w zależności od klasy, ale i tak jedna z zasad stanowi iż jeśli wypadło mniej niż połowa kości można poprawić rzut [takie coś pamiętam]. Posiada sie więc nawet po 200 PW. W przypadku obrażeń od magii nie stanowi to żadnego problemu poza wyliczeniem tego, bo są to czysto abstrakcyjne obrażenia. W przypadku walki można to zinterpretować powolną utratą sił, wyczerpaniem, przeciążeniem stawów przy zastawach, blokach. Natomiast jak radzicie sobie z opisaniem gradu strzał, jaki trzeba przyjąć w celu zabicia 15 lvl tropiciela, wojownika czy barbarzyńcy[i nie mówię o tej zasadzie z zabijaniem postaci przy obrażeniach>50 po nieudanym jakimś rzucie obronnym]. Jak opiszecie że po 10 strzałach trafionych barbarzyńca jestpoważnie zraniony. Nie traktujcie tego pytania jako zwykłej złośliwości. Na co dzień mistrzuję warhammera i tam też zdarza się czasem coś dziwnego, a to cios 2ręcznym młotem w głowę bez uszczerbku, a to lekki postrzał z łuku, strzał z pistoletu z bliska w łeb z konsekwencjami drobniejszymi niż u Kmicica.
 
Lergadon
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:42 am

sob lip 14, 2007 1:39 pm

Jeśli twoi gracze nie wiedzą gdzie co jest to ich problem. Ja pamiętam karty swoich graczy i ich statystyki i jak zaczynają szukać i znaleźć nie mogą to biorę z pamięci. Jeśli się pomylę to na minus ;-).

Jeśli chodzi o PW w D&D, po trafieniu strzałą spiralnie ząbkowaną 2x więcej powinni oberwać przy jej wyjmowaniu, +2 do ilorazu krytyka i -6 do testu leczenia.

Oprócz tego dużo PW = dużo ciosów które postać może przeżyć.
Na przykład słaby początkujący wojownik (20 PW) oberwie jeden dwa ciosy od krasnala i leży a zahartowany w boju (np. 180 PW) trochę będzie musiał oberwać. W końcu przez lata się szkolił i hartował.

Jednak, każdy krytyk ma większe konsekwencje, wstrząs mózgu (obniżona wydolność umysłowa), przebite płuco (nie może biegać), krwotok (tętnica 2k6 pkt obrażeń runda żyła 1k6) itd.

Oprócz tego odsyła do artykułu bjorna (w WFRP ale łatwo można odzwierciedlić w D&D)
http://wfrp.polter.pl/Ranny-i-Ranni-c3484
Ostatnio zmieniony ndz lip 15, 2007 1:05 pm przez Lergadon, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Ammanas
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 934
Rejestracja: pn lis 24, 2003 11:31 am

sob lip 14, 2007 1:56 pm

Jeśli chodzi o PW w D&D, po trafieniu strzałą spiralnie ząbkowaną 2x więcej powinni oberwać przy jej oberwaniu i +2 do ilorazu krytyka i -6 do testu leczenia.
Coś z tym zdaniem jest nie tak.
Lergadon pisze:
ednak, każdy krytyk ma większe konsekwencje, wstrząs mózgu (obniżona wydolność umysłowa), przebite płuco (nie może biegać), krwotok (tętnica 2k6 pkt obrażeń runda żyła 1k6) itd.

Dobra proponuję zostawić zasady domowe w domowym zaciszu i nie wprowadzać zamętu. W oficjalnych zasadach takie efekty nie występują.

HP można także interpretować jako zdolność do unikania ciosów/sprawiania że teoretycznie śmiertelne pchnięcie okaże się zwykłym draśnieciem w ramię, itd. Ja jakoś nigdy nie miałem problemów z interpretacją. Wystarczy ruszyć głową i zakodować sobie, że taki system to czysta abstrakcja. Jak zresztą każdy inny system żywotności/ran w RPG.
Alternatywnie można zawsze skorzystać z opcjonalnych zasad VP/WP [do znalezienia w SRD], jeżeli mamy ochotę na ciut więcej realizmu. Albo nawet system gdzie HP wogóle znikają i zostaje sam system zdrowy/ranny/martwy [także do znalezienia w SRD]
 
Zamaskowany Muchador
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 65
Rejestracja: wt paź 16, 2007 6:57 pm

śr paź 24, 2007 10:37 pm

Co do gradu strzał w barbarzyńcę:
Strzały według kości zadają jakieś obrażenia i są to obrażenia bezwzględne. Obrażenia względne, to te, które postać przyjmuje. Grad strzał we wieśniaka, czy nawet 3 levelową postać to śmierć na miejscu. Grad strzał w 15 levelowego barbarzyńcę można opisać jako draśnięcia na jego skórze, lub też jest inna możliwość, to że na kości on zadał obrażenia i trafił nie musi wcale to oznaczać, te obrażenia mogą wynikać na przykład z tego, że barbarzyńca zmęczył się przy blokowaniu tej strzały tarczą, lub osłonięciu sie bokiem, w wyniku czego potknął się, zdarł sobie kolano ale szybko wstał (mówię tu o słabych obrażeniach), ponieważ tak naprawdę to strzały sa strasznie potężne, w średniowieczu łucznicy byli pogromem dla zbrojnych, tylko ludzie w pełnej płycie mogli przeżyć strzał z łuku, jeśli oczywiście został wycelowany w tą zbroję :P

Ja tak to widzę, jeśli ktoś ma inne koncepcje i teorie, proszę się podzielić nimi.
 
Finarfin
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:43 pm

wt sty 29, 2008 11:18 pm

Witam wszystkich. Jestem już zaprawionym graczem, a niedawno(za namową przyjaciół)postanowiłem "pomistrzować" :) Ale tu niestety rodzi się mój problem, a dotyczy on dwóch graczy. Osobnik 1 jest o tyle upierdliwy, że ciągle puszcza jakieś głupie teksty na temat elfów(które nie ukrywając są moją ulubioną rasą), ja natomiast staram się na to nie reagować.Jednak gdy tylko nieprzychylnie wypowiem się o krasnoludach(które są jego ulubioną rasą, a ja osobiście nic do nich nie mam)śmiertelnie sie obraża. To jednak jest taki problem na marginesie :wink: :wink: Moim głównym problemem jest, że Osobnik 1 i Osobnik 2 rozwalają mi całą sesje. Gdy tylko uda mi się stworzyć nastrój i wciągam się już w opisywanie świata, Osobnik 1 zaczyna psuć całą atmosferę jakąś głupią gadką, a Osobnik 2 z ochotą mu wtóruje. Ale na tym się nie kończy. Kolejny problem jest taki, iż częściej myślą jako "gracze" niż jako "postacie". Chodzi mi tu o to, że wykorzystują taką wiedzę jakiej z pewnością nie posiadałyby ich postacie. Jak ich za to upominam, to mówią, że sie nie znam. Jednak najgorszym problemem jest to, że zachowują się jak kompletne przygłupy(mówię tu o sesji), i przytoczę tu przykład : na ostatniej sesji zrobiłem ogólny zarys przygody w której każde zadanie wynikało by z poprzedniego( taki łańcuch :) ), tyle tylko, że oni nawet nie zdążyli się "wdrożyć" w ten łańcuch, bo Osobnik 2 w czasie pobytu w karczmie(mała wioska : jakichś 100 mieszkańców) zabił dwóch pijaków, a potem karczmarza. A jak mu oznajmiłem, że teraz uzbrojona połowa wioski ściga go za morderstwa, to sie obraził, i razem z Osobnikiem 1 zaczeli mnie oskarżać, że uniemożliwiam im podjęcie jakiejkolwiek pracy(na marginesie dodam, że karczmarz był jedyną osobą która mogła ich "wpleść" w ten łańcuch zadań)

Ogólnie rzecz biorąc nie da im sie normalnie prowadzić. Te problemy które zaprezentowałm w tym poście, to dopiero wierzchołek góry lodowej.Napisałbym więcej ale i tak się rozpisałem, więc....Ale powracają to tematu : czy ktoś mógłby mi pomóc(od razu mówię, że zmiana graczy nie wchodzi w grę, bo jak na razie tylko tych dwóch mi zostało) chodzi mi tu o jakieś porady które pomogłyby mi zapanować nad tak niesforną drużyną.

Pozdrawiam.
 
Awatar użytkownika
Cubuk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 844
Rejestracja: pt maja 25, 2007 2:31 pm

śr sty 30, 2008 8:11 am

Finarfin pisze:
Osobnik 1 jest o tyle upierdliwy, że ciągle puszcza jakieś głupie teksty na temat elfów(które nie ukrywając są moją ulubioną rasą)


http://rotflpg.kirtanoffice.com/index.p ... az&act=152 ;)

BTW czy te jego teksty są elementem odgrywania czy po prostu zwykłą złośliwością? Jeśli to pierwsze, to w porządku (w końcu krasnolud). Jeśli drugie, musisz z nim porozmawiać na poważnie (wiem, może to być trudne, niektórzy tak nie potrafią), albo go ukarać. Przyznaj mu mniejszą ilość PD (żeby nie użyć tego kontrowersyjnego słowa "obcinać" :P ) za zachowanie na sesji. Możesz to również zrobić w inny sposób.

Polecam Ci znalezienie sobie większej ilośći graczy, może inni, którzy zechcą grać normalnie, wywrą na tamtych jakiś pozytywny wpływ. A jak nie, to możesz aktualnych wywalić. ;)

Chodzi mi tu o to, że wykorzystują taką wiedzę jakiej z pewnością nie posiadałyby ich postacie. Jak ich za to upominam, to mówią, że sie nie znam.

To jest niestosowanie zasad prawidłowego odgrywania. Jednak nie jestem w stanie Ci pomóc, jeśli nie podasz mi przykładu.

karczmarz był jedyną osobą która mogła ich "wpleść" w ten łańcuch zadań

A dostali o tym jakąś informację? Np. "udajcie się do miasta X i pogadajcie z miejscowym karczmarzem"? Czy musieli się sami domyślać?

chodzi mi tu o jakieś porady które pomogłyby mi zapanować nad tak niesforną drużyną

Klimatyczna muzyka. Może nie od razu działa, ale czasem potrafi utrzymać niesfornych graczy w kontroli.
 
Awatar użytkownika
Perła
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: pt gru 14, 2007 5:45 pm

pn mar 03, 2008 11:18 am

Powinieneś przy następnym takim zdarzeniu(zabił dwóch pijaków i karczmarza) albo podobnym tego typu przestępstwie nasłać na gracza straż i wtrącić do więzienia a jak będzie się rzucał to strażnicy go zabiją może się wtedy nauczy że jego czyny nie są bezkarne i może zginąć a inni gracze ograbią jego ciało z przedmiotów, zacznie od zera. Możesz go postraszyć że w końcu ktoś go zakatrupi Np.: żona karczmarza wynajęła płatnego zabójcę :wink:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości