Panowie, kupa naprawdę fajnych pomysłów. Chodziło mi o to właśnie abyśmy mieli różnego rodzaju urzędy, z którymi gracze będą musieli borykać się w trakcie gry.
Pomysł na kreację AntyBohaterów od TS jest fajny, ale pasowałby raczej jako pewien fabularyzowany opis w podręczniku, a nie element samej gry, nie ma co narzucać tego na siłę.
Wiron, czemu urzędy i biurokracja? Bo to mi tutaj cholernie pasuje!
Zło nie jest jednolite, każdy zły chce coś osiągnąć i trzeba nad tym jakoś zapanować bo inaczej powstałby kompletny chaos i nikt nie zdobyłby niczego. Oczywiście wszystko to będzie bardzo karykaturalną biurokracją, tak jak to sami opisaliście. Mnie to bardzo pasuje do koncepcji takiej gry, a sądząc po waszych pomysłach, macie bardzo zbliżone podejście. Jak dla mnie naprawdę nie trzeba zbyt daleko szukać by znaleźć powody powołania takich instytucji.
Wiem że zło ma być śmieszne. Tylko wy proponujecie zło biurokratyczne. Ja dla przeciwwagi dorzuciłbym jako alternatywę zło anarchiczne.
Na wszystko znajdzie się miejsce. W końcu w kazdym państwie jest opozycja prawda?
A podrzucone archetypy to jak najbardziej coś do czego gracze powinni dążyć, a nie koniecznie być tym od początku (choć to można oddać w ręce MG, ostatecznie pojawiły się fajne koncepcje kampanii, które nie zakładają od razu stylu od zera do antybohatera
).
Czyli po prostu robi nam się z tego coraz bardziej wypasiony setting. Chyba pora będzie przysiąść i skrobnąć jakieś krótkie podsumowanie.
+Dopisek do postu TS
Nie zastanawiałem się tak nad tym. Chciałem aby przeciętna sesja przede wszystkim nie była przesadnie mroczna, żeby była z jajem. Żeby gracze kombinowali jak rozbudować loch i czynić swoje mniejsze lub większe zło. Jak jednak napisałem, na taką anarchię też znajdzie się miejsce. Wolałbym jednak aby główny nacisk położyć na pierwszą ewentualność, drugą pozostawiając jako pewną opcję, dodatek który umożliwi i taką grę. W końcu w warhammera można grać zarówno w stylu heroicznym, jak i jesienno gawędowym. Niech i tu tak będzie.