Unia północna i południowa to chyba nie ma sensu. Kto by tak nazwał kraj który, zmienia położenie bo lata?

Co do pozostałych nacji to wszystko jest kwestią zamysłu. Jeśli chcecie zrobić nacje przypominające nasze to okej, ale nie wymyślajcie beznadziejnych nazw dla nich. Mnie już się bardziej podobały pierwsze nazwy niż jakieś Stummheimy czy Hibernie. Jak chcecie wymyślić inną nazwę to poszukajcie lepiej jakiegoś generatora i niech nazwa nie będzie związana z nami. Istnieje też możliwość wzięcia w rękę słownika obcojęzycznego i wybranie kilku słów, która nam się spodobają a później użycie ich jako nazwy kraju. W razie czego możecie zrobić nawet podział Republika, Unia, Cesarstwo, Carat, Rzesza, bez podawania nazw, chociaż to wyjątkowo kiepski pomysł.

Wielka Armada to nie korporacja żadna, tylko dostająca łomot flota hiszpańskich statków. A Republiki Weneckie już bardziej korporacje przypominały jako instytucja nastawiona na handel. Chociaż nadal korporacjom z pewnością nie były.

Zastanówcie się, co chcecie zrobić. Rzesza to nie nazwa państwa, tak samo jak Konfederacja to nie nazwa państwa. Zmieniacie coś co nie było złe na coś co moim zdaniem wcale lepsze nie jest.

Ja bym zostawił:
-Slavia
-Yamaton - Nipponia i Nihon to nazwy wzięte żywcem od nas i znaczą tyle co Japonia.
-Księstwo Wernburskie - Lub inna nazwę ale z cała pewnością nie żadna Rzesza.
- Królestwo Cumberlandu jest fajniejsze niż milion razy użyty Avalon a już na pewno niż Hibernia. Ale proponowałbym to jeszcze przemyśleć.
- Nordeia, ok, chociaż utrzymana w standardowych nazwach dla kultur Skandynawskich lub nordyckich, zawsze są to nordowie. Nordheim, inny heim, ale sądzę, że ta nazwa jest jak najbardziej okej.
-Esperada, Wywalcie Hiszpanów.
- Konfederacja - konfederacja czego? BO nie ogarniam idei nacji bez nazwy własnej gdy inni nazwy własne mają.
-Rzesza to samo.

Pomyślcie no o Cesarstwie Bizantyjskim jeśli chcecie jakiś przykład zastosować. Możecie zrobić coś na kształ Greckich Miastt-Państw. Sięgnijcie po Majów czy Azteków, którzy mogą być rewelacyjnym motywem na państwo. Możecie wrzucić Sarmatów zamiast Slavian, macie Imperium Osmańskie i wiele innych, które przewinęły się przez historię.

Moim zdaniem strona, w którą idziecie z nazwami nacji nie jest dobra.

Nie idźcie ta drogą!

Mi generalnie nie podoba się pomysł wzięcia państw naszych, nadanie im dziwnej nazwy, aby nie było że to nasze...
I dajmy coś grywalnego, ale wymyślonego

Albo wywalmy nacje niby ziemskie, albo dajmy im ludzkie nazwy, ŁATWE DO ZAPAMIĘTANIA

Pozdrawiam
Aes

A ja poza niemcami i hiszpanami bym nie mieszał może jeszcze z angolmi bym chachmęcił, bo nazwy mi się podobają, nacje są ok. Seriously. Korzystają z zapożyczeń popkkulturowych. BTW, angole jako księśtwo AVONU?

Avon - jabloń, avalon -wyspa jabloni
TS - armada byla flota handlową, dostarczajaca dobra z nowego swiata. Wiec byla tym czym byla Hanza w europie. To ze przy okazji byla flotą bojową, to inna sprawa.

Co do nazw - szukalem takich ktore sie kojarza z popkultury wlasnie. Nie upieram sie akurat przy nich, natomiast pierwotne, wraz z nefrytową ordą są beznadziejne.i tyle.

Po przemyśleniu - hiszpanów bym wywalił/połączył z włochami.

Aes - Wolsung miał ten problem, że zrobił dokładną kalkę naszej Europy z przełomu wieków. My kalki z każym malutkim krajem nie robimy. No i możemy wysylić się na orginalność przy robieniu fluffu - angolo-francuzi NIE MUSZĄ mieć big bena - bo to motyw już ograny do potęgi. Za to mogą mieć szkockie zamki i wielkie katedry (nie koniecznie Noter Dame, bardziej Dome z Meinz'a)

Ale najważniejszą kwestią jest czy chcecie zrobić swoisty remake nacji znanych z naszej historii czy wymyślić coś nowego? Bo jeśli ma to być remake to nazwy związane z krajami powinny być w zgodzie z nimi w jakiś sposób. Zastanówcie się wpierw czy chcecie nacje znane z Ziemi czy chcecie zupełnie nowe zrobić, to znacznie ułatwi pracę.

Hmm. Nacje własne byłyby lepsze. W sumie można by się nawet pokusić na budowanie nacji od zera, wychodząc od jakiegoś stereotypu i dochodząc do estetyki itd.

Kto za, kto przeciw?

Ja jestem za tym, by te nacje były na tyle obce, by nie było jakichś bezpośrednich skojarzeń, ale żeby równocześnie zawrzec w nich jakieś wzorce znane z naszego swiata.
Mysle że dobrym przykładem na takie wysrodkowanie jest świat Wiedźmina Sapkowskiego.

Trudno jednoznacznie powiedziec, czy krainy tam opisane to analogi naszych krain, czy też nie.

Dlatego o Redańczykach nie mówi się "no wiesz, ta nacja Polaków z Sapkowskiego".

Więc wyzerujmy wszystko i skupmy się na opisie nacji, ale bez nazywania jej. to zrobimy na końcu.

Np
1. Nacja mocno zmilitaryzowana, wysoki poziom nauki, zdyscyplinowane społeczeństwo, posłuszne przywódcom.
2. Nacja znana do swego zamiłowania do wszczynania sporów terytorialnych, armia niewielka i zawodowa, główne siły to pospolite ruszenie. Nacja dumna i uparta.
3. Nacja z obsesją honoru i kultem władców. Nacja pochodzi z obrzeży, ale od dawna i bardzo szybko przyjęła wzorce promowane wokół Osi. Mieszkańcy tajemniczy i przesadnie honorowi, społeczeństwo obcym przypomina mrówcze
itd, itp

W pewnym stopniu czerpanie z naszej historii jest nieuniknione. Większość nacji w ten sposób powstaje. Stworzenie fajnej nacji od zera wymaga napisania do niej jakiejś chociażby krótkiej historii, wtedy jest to łatwiej ogarnąć. Ponadto w takim wypadku wypadałoby wziąć nazwę nie związaną z naszą historią mitologią czy tego rodzaju rzeczami, najlepiej z jakiegoś generatora. No i jest to sporo pracy. Z drugiej strony efekt może być o wiele fajniejszy niż robienie kolejnego stereotypu.

Niemniej jednak nazwa jest tutaj drugorzędna. Z całą pewnością wymyślenie nacji od zera jest dość skomplikowanym procesem. Ja byłbym mimo wszystko za wykorzystaniem naszej historii, ale nie tak jak miało to wyglądać. Możemy oprzeć się nie na krajach ale na wcześniejszym okresie np na plemionach. Brytowie, Germanie, Sarmaci, Hunowie itp itd. To tylko kilka, które akurat przyszły mi do głowy. Jest mnóstwo ciekawych możliwości.

O zigzak ma dobry plan Polać mu

Grywalne a wymyślone. To dobra opcja. A nazywać będziemy ich na końcu.
I git.

Pozdrawiam
A.

oczywiscie opcje 1,2 i 3 to "odpowiedniki" naszych niemców, polaków i japończyków.
Ale... teraz spójrzmy, jak określimy każdą z tych nacji kilkoma epitetami (stereotyp zachowania, mocne i słabe strony, stosunek do władzy, poziom kultury) to nagle okaze sie, że np "japończycy" i "niemcy" mają dośc podobne cechy wspólne (ekspansywna polityka, posłuszeńtwo władzy, pracowici, rozwinięty przemysł). Co oznacza, ze opisując ich jako Japonczyków czy Niemców, tak naprawdę dublujemy jeden model dwa razy, pozostawiając róznymi tylko takie detale jak "Ubermenschyzm" czy "Porąbany kodeks honorowy".
A opisując nacje po cechach mamy mozliwośc eliminacji takiego dublowania.
Dzieki czemu kazda z tych nacji będzie bardziej oryginalna na tle reszty.

Np cechy wspólne niemców i japonczyków dzielimy miedzy nich ("niemcy" dostają ekspansywną politykę, "japonczycy" posłuszeństwo, "niemcy" są pracowici, a "japonczycy" mają rozwinięty przemysł. jedna nacja ma manię wielkości, a druga głupi kodeks honorowy)

Albo dajemy jedną nacje, i z głowy. Niemcojapońce będa fajni,
Najlepiej jeszcze oddaniu po cześci geistom.

Oki, ja proponuję tak:
1) Wymyślamy pięć wad i zalet, które chcemy nadać nacjom. Lub pozytywnych i negatywnych cech. Łączymy je w pary.
2) Opisujemy ich charakter słownomuzycznie. W kilku zdaniach.
3) Wybieramy koloryt (czyli np: niech to będą naziści w białych mundurach).
4) Nadajemy nazwy.

Zacznę trochę standardowo z 1)
a) Pragmatyzm (myślenie racjonalne jeśli chodzi o politykę i tradycję) i Dekadencja (zbytek rażący w oczy i nie trzymanie się umów)
b) Fantazja (ułańskie szarże i nieprzewidywalność) i Porywczość (gorsza strona honoru, krwawy kodeks i pojedynki)
c) Patriotyzm (indoktrynacja społeczeństwa) i Arogancja (jedyna słuszna droga jest nasza, nikt ich nie lubi)
d) Niezłomność (uparciuchy walczące do końca) i Serwilizm (wszyscy wiedzą, że to pachołkowie Dieselgeistów)
e) Precyzja (dążenie do doskonałości w swoim fachu) i Ubóstwo (jak jeden świetnie sadzi kwiaty, drugi deklaruje poezję a trzeci świetnie jeździ konno, to nie ma co jeść)

W rzeczywistości wszystkie nacje mają ten sam poziom technologiczny i podobne maszyny (którym później można nadać smaczki, na razie nie mieszamy opisu frakcji (kultury) z jej armią (technologią)).

Ktoś może powiedzieć że to nacje trochę 'generic RPG', ale przynajmniej nie są mdłe jak w Wolsungu ani zerżnięte z historii. Zauważcie że tak wyrażone np B daje możliwość połączenia słowian i japończyków w jedno - z wybraną lub przemieszaną estetyką (szable zamiast katan, zrzucenie tych śmiesznych pancerzy, ale azjatyckie, "tatarskie" rysy i "cesarz").

Przy okazji wprowadzam moderatorski zamordyzm Rozmowa na ten temat potrwa do końca tygodnia (do tego czasu chciałbym, żebyśmy zamknęli temat, późniejsze jęczenie będzie ordynarnie zlewane). Ostateczny głos mają Wielki Nieobecny (Yuri) i Jego Delfin (Azteco).

Dobre koncepcje.
Zgoda, na wszystko poza Yurim.
Wybaczcie ta zdradę stanu, ale nieobecni nie mają prawa głosu, a jeśli ktoś tak długo jest nieobecny, a setting pofruną dawno inne tory niż jego koncepcja... To nie może być już wszech Adminem.
Oddaje mu honory - jest inspiratorem tego settingu.
Acz teraz to są już nasze koncepcje.
Ale jestem złym człowiekiem...
Pozdrawiam
Aes

Aes, prawda. Zresztą, wątpię, czy Yuri się w najbliższym czasie pojawi.

Mam nadzieję że wrzucicie jakieś pomysły na frakcje, ja dziś siądę i dorobię im opis na dwa trzy zdania i pomyślę nad możliwym kolorytem.

Fajnie by było mieć konkurencję (sportowa rywalizacja motywuje), więc do roboty chłopy!

Czyli co? Robimy z Azteco Namiestnika Gondoru? Wroci Aragorn Prime z hobbitami i nas zbije

@ zigzak
Oto namaszczam Ciebie oraz kbendera oraz Azteco oraz siebie(ostatni będą pierwszymi) na Nazguli, i przejmujemy pierścień władzy. Do roboty.
To już nie jest ten goldstrom (źle mi się strom kojarzy... właściwie to może nawet i dobrze się kojarzy, ale nie z dieslem). To nowa jakość. Dieselgold (czy tam diesel/gold cokolwiek)
(werble)

Mam koncept:
Przemyślmy frakcje przez parę dni, i tak w piątek niech każdy rzuci co wymyślił i wypieścił sam, przemyślane, gotowe do starcia z innymi konceptami.
Taka burza mózgów trochę zaburza u mnie myślenie . Nie mogę samodzielnie przemyśleć
Pozdrawiam
Aes

1)
a) Nacjonalizm (Społeczeństwo nastawione patriotycznie wobec kraju, władza dbająca o kraj), Izolacjonizm (są bardzo niechętni obcym, czasami potrafi się to przerodzić w ataki wobec obcokrajowców)
b) Kodeks Honorowy (kierują się swoistym kodeksem, który innym nacjom może się wydawać dziwny, ale im zapewnia zmniejszoną przestępczość). Wojowniczość (są dosyć niespokojnym narodem, często potrafią przejść od słów do walki, gdyż uważają, iż zostali obrażeni. Zdecydowanie nie wpływa to pozytywnie na stosunki międzynarodowe)
c) Smykałka Konstrukcyjna (Są doskonałymi budowniczymi, którzy potrafią wznosić szybko i sprawnie nawet potężne konstrukcje). Społeczeństwo Feudalne (ich społeczeństwo wciąż wygląda jak znane nam ze średniowiecza. Ciężko połapać się we wzajemnych koneksjach i powiązaniach. Niekiedy utrudnia im to wykonywanie zadań).
d) Pracowici (zazwyczaj oddają się swojej pracy/zajęciom ze spokojem i wypełniają dokładnie powierzone im zadania). Oligarchia (nie są rządzeni przez jednego władcę, a przez kilku, co niekiedy utrudnia szybkie podejmowanie decyzji).
e) Pamiętliwi (ludzie Ci nie potrafią przebaczać, czy też może nie chcą tego robić. Z drugiej strony równie dobrze pamiętają przyjaciół jak i wrogów.

Witam po lekkim braku internetu. :/

Troszkę sie działo i co do własnych państw - 100% za. Czyli robimy jak Aes nakazał i wstawiamy wszystko w pt? Czy jak na razie mam jedną oryginalną koncepcją, to wstawiać ją teraz? I robimy tylko 1 punkt według schematu kbendera czy od razu wszystkie?

Jak rozumiem ma to być już pełen koncept nacji, czyli wszystkie punkty poza ewentualnie nazwą.

Jak Tequile napisał. Do piątku mamy przygotować typy. Jak ktoś chce wcześniej naradzić się z resztą gangu i stworzyć typa zbiorowego, to proszę bardzo. Będą większe szanse na przegłosowanie przez weekend.

Dobra, słuchajcie - zwinąłem wszystko co na razie zbędne na mindmeisterze i dodałem wątek: Koncepcje Nacji. W nim powrzucałem kilka podgrup, zwiazanych z cechami danych nacji - są cechy technologiczne, społeczne i ustrojowe. Myślę że dodam także stereotypy.
Najprosciej bedzie (jakw generatorkach sila) wybrac (jak ktoś chce, może nawet losowac ) po jednej cesze z każdej podgrupy i mamy jakiś tam zrąb nacji. Potem dodajemy kolejne elementy i rozbudowujemy opisowo pomysł na nację.

Daj linka do mandmajstera
Ja swoje pomysły przekazuje w piatek

http://www.mindmeister.com/
login: wts
hasło: polter

Zakładka GOLDSTROM

zigzak, fajna pomagajka, ale nie wyobrażam sobie 'losowania' narodów - to nie cywilizacja, to RPG
Ale przydaje się, gdy ktoś chce przejrzeć możliwe 'klocki' z których da się złożyć nacje.

Ogolnie ja tez sobie nie wyobrażam. Choc skoro wyspy sa w ciagle zmieniajacych sie konstelacjach moze byc duzo rpznych nacji. Mozna by taki losowy generatorek zamiescic jako modul dodatkowy (sandboxowy?), dla MG chcacych rozbudowywac ten swiat pozniej i nie majac na to pomyslu.
Widzialem w Savage Space fajny generator ras obcych (albo npcow? Nie pamietam) przy pomocy talii kart.

Oczywiscie rozbudowujcie ten pomysl na mindmeisterze, dorzucajcie swoje stereotypy i inne.

A, i w klimacie tego swiata. Co byscie powiedzieli na nację zyjącą na jakiejś skale na dziwnej orbicie, ktora wedruje sobie bardziej jak meteor, mijajac rozne spolecznosci i handlujac z nimi. Wiecie, kupią owce przelatujac kolo X, przelatujac kolo Y opchają owce za drewno, drewno zaś spylą za cegły na Z (tak, gram w Osadnikow dużo). Byliby tani, bo nie musieliby latac flota handlowa, tylko wykorzystwaliby naturalny ruch swej wyspy. Oczywiscie dzieki temu braliby zbojecki procent od kazdej transakcji

Może połączyć to z jakąś kulturą kupiecką? Żydzi? Wenecjanie? Brzmi ok

Fenicjanie? Fajny pomysł, chociaż ja bym z nich zrobił łupieżców, którzy przelatują obok i rwą co się da, bo np ich wyspa śmiga sobie nieco niżej w chmurach i często nie widać jej do ostatniej chwili, czyli do momentu aż jej flota nie odwiedzi którejś z nacji aby palić grabić i mordować

To tez mozna zrobic, ci lodowi lupiezcy mogliby tak dzialac - tyle ze oni raczej beda latac wyzej, bo tam zimniej

Oki, zebrałem w jedno pokrywające się pomysły moje i Tequila Slammera. Udowadniają one, że istnieje coś takiego jak nacje 'generic RPG' :
a) Nacjonalizm, Patriotyzm, Arogancja, Izolacjonizm (Społeczeństwo nastawione patriotycznie wobec kraju, niechętni wobec obcych, chętni do pokazania, że są najlepsi)
W zasadzie każdy kraj w epoce imperialnej - Anglia, Prusy, Francja, Rosja w odpowiednich epokach. Przydało by się dodać coś 'specjalnego' lub nietypowego.

b) Kodeks Honorowy, Fantazja, Porywczość, Wojowniczość (kierują się swoistym kodeksem, który innym nacjom może się wydawać dziwny, ale im zapewnia zmniejszoną przestępczość, potrafią zrobić ułańską szarżę i być nieprzewidywalni, są raczej niespokojni i agresywni, potrafią zaatakować 'bez powodu')
Tutaj mamy opis klasyki gatunku, czyli społeczeństw dalekiego wschodu. Moja propozycja, nie idźmy w oczywistość. Też, dodajmy coś ciekawego. Może warto by zrobić w tym modelu Nordyckich Łupieżców z jakimś zestawem praw zwyczajowych?

c) Smykałka Konstrukcyjna, Pragmatyzm, Dekadencja, Społeczeństwo Feudalne, (Są doskonałymi budowniczymi, którzy potrafią wznosić szybko i sprawnie nawet potężne konstrukcje, ich społeczeństwo wciąż wygląda jak znane nam ze średniowiecza. Ciężko połapać się we wzajemnych koneksjach i powiązaniach. Niekiedy utrudnia im to wykonywanie zadań, myślenie racjonalne jeśli chodzi o politykę i tradycję, zbytek rażący w oczy i nie trzymanie się umów)
Oki. To mi się podoba. Skojarzenia najpierw z Wenecją, potem Francją Ludwików Xnastych, aż w końcu BINGO. Starożytny Rzym i jego Legiony rzucone w XX wiek. Serio, wyobraźcie sobie, legionistów na wielkich stalowych okrętach, senatorów w lektykach zasilanych HZłotem, wielkie koloseum i walki DieselGladiatorów. Ja już się moczę na ten pomysł.

d) Niezłomność, Pamiętliwi, Serwilizm, Ubóstwo (uparciuchy walczące do końca, wszyscy wiedzą, że to pachołkowie Dieselgeistów, ludzie Ci nie potrafią przebaczać, czy też może nie chcą tego robić).
Ja bym dorzucił jakąś narodową religię z DieselGeistami jako bogami. A skoro są najbliżej bogów, to są najlepsi, prawda? Więc nie znoszą innych. Brak skojarzeń kulturowych w tej chwili, ale widzę ponurą kulturę z kultem prostoty, czystości i świętą misją do spełnienia. Amish with rifles and canons parafrazując Wicka.

e) Precyzja, Pracowici, Oligarchia (dążenie do doskonałości w swoim fachu, zazwyczaj oddają się swojej pracy/zajęciom ze spokojem i wypełniają dokładnie powierzone im zadania, nie są rządzeni przez jednego władcę, a przez kilku, co niekiedy utrudnia szybkie podejmowanie decyzji).
Szwajcaria? Albo Święte Cesarstwo Niemieckie z jego wewnętrznymi podziałami, wojnami podjazdowymi między książętami elekcyjnymi? Koloryt do ustalenia.

Z tego wszystkiego c) to must have .

Lista nie musi się zamykać w 5 krajach, ale do 5 powinno być głównych nacji i drugie tyle małych.