Zrodzony z fantastyki

 
Gertos
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: ndz lip 11, 2010 10:14 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

wt paź 19, 2010 7:03 pm

Witam wszystkich

Ostatnimi czasy ułożyłem sobie w głowie początek kampanii dla wojskowej drużyny krasnoludów.
Mój problem polega na tym,że nie wiem jak wyłonić spośród graczy lidera, tak by gracze nie byli świadomi próby, a wyłoniony dowódca nadawał się do tej roli.
Sprawdzian może nastąpić na I sesji lub w ogóle poza grą.
Z chęcią odpowiem na pytania jeśli potrzebne będą dokładniejsze dane dotyczące tła.

Z nadzieją czekam na kreatywne odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony śr paź 20, 2010 12:26 pm przez Kastor Krieg, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 8:08 pm

Nie pomyślałeś, by gracze wybrali lidera spośród siebie, zanim zrobicie postacie? :)
 
Gertos
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: ndz lip 11, 2010 10:14 pm

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 8:43 pm

Hmm, to byłoby rozwiązanie gdyby tylko graczy było więcej niż 3 do 4.
Jeśli dam im wolny wybór to albo wybiorą każdy siebie, albo wybór będzie nierozstrzygnięty.
Spowodowane jest to głównie tym, że w gruncie rzeczy dobrze się znamy.
Dlatego chodzi mi o jakąś dyskretną metodę na rozwiązanie tego problemu.

Z resztą nie jest to jakiś prestiżowy tytuł, który daje prawo kontrolowania postaci innych graczy.
Gracz lider ma ograniczoną możliwość wpływania na poczynania drużyny, poprzez listy otrzymywane od kapitana(tudzież króla).
Ostatnio zmieniony wt paź 19, 2010 9:03 pm przez Gertos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Bel esprit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: czw sty 11, 2007 6:14 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 9:44 pm

Jeśli w gruncie rzeczy dobrze się znacie, to nie powinieneś mieć problemu ze stwierdzeniem, który z graczy cieszy się największymi zdolnościami przywódczymi.

Chyba nie jestem zbyt pomocny, ale tak to jest. Po prostu daj na próbę wybranemu kumplowi postać dowódcy i zobacz w praktyce, jak się sprawdzi. Wymóż sytuacje, w których będzie musiał szybko rozdzielić zadania itd.
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 10:08 pm

Bel esprit pisze:
Jeśli w gruncie rzeczy dobrze się znacie, to nie powinieneś mieć problemu ze stwierdzeniem, który z graczy cieszy się największymi zdolnościami przywódczymi.
A może odwrotnie, dać dowództwo najcichszemu, najbardziej pasywnemu graczu, wtedy z jednej strony będzie on zmotywowany by trochę się podzielać z drugiej powstanie pewne napięcie z bardziej naturalnym przywódcą. Ale to tylko taki pomysł.
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 10:17 pm

Wyrzucanie pasywnych graczy przed szereg może im się nie spodobać i zabić frajdę z rozrywki. Skoro uważasz, że gracze się nie dogadają, to proponuję zagrywkę jak w "Czterech pancernych"; zanim Janek Kos zostaje dowódcą, przez dłuższy czas jest nim Olgierd- u Ciebie byłby to NPC, który by zginął na polu chwały po dwóch sesjach. Gracz w tym czasie, który najbardziej się wykaże, zostanie mianowany dowódcą.
 
Awatar użytkownika
Bel esprit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: czw sty 11, 2007 6:14 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

wt paź 19, 2010 10:33 pm

Z tym najcichcszym graczem sprawdziłem empirycznie, że nigdy nie wychodzi. Taki typ zamyka się wtedy w sobie jeszcze bardziej, reszta nie chce go słuchać i się wszystko rozłazi.
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy.

śr paź 20, 2010 8:25 am

Bel esprit pisze:
Z tym najcichszym graczem sprawdziłem empirycznie, że nigdy nie wychodzi. Taki typ zamyka się wtedy w sobie jeszcze bardziej, reszta nie chce go słuchać i się wszystko rozłazi.
W sumie się zgadzam w sytuacji, gdy gracz jest cichy bo lubi. Natomiast wydaje mi się, że mogło by się sprawdzić gdy gracz jest cichy względnie, tzn dlatego że widzi że inny gracz jest dużo bardziej wygadany i i tak go nie przegada. Osobiście miałem takie sytuacje, że w tej samej drużynie w sytuacji, gdy na sesji był mocniejszy społecznie gracz odzywałem się raczej zdawkowo, a gdy go nie było znacząco aktywizowałem się.
Ostatnio zmieniony śr paź 20, 2010 8:32 am przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
dreamwalker
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2250
Rejestracja: pn gru 19, 2005 9:39 pm

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

śr lis 10, 2010 5:18 pm

Wiem jak nie robić - tak jak kiedyś zrobił mój MG (Sorry, AD).
Kazał nam rzucić kostką i przywódcą zostaje ten, kto ma największy wynik.
Ja zostałem.
Nigdy wcześniej i nigdy później nie widziałem w tych postaciach tyle jadu, złośliwości i zawiści.
W końcu olaliśmy kto jest przywódcą i dalej graliśmy już bardziej normalnie.

Ale to fakt, że często widać, kto jest przywódcą. A jeśli nie widać, to (jak masz czas) może daj drużynie tak z cichacza kilka misji, gdzie kolejno każdy z nich będzie "przywódcą" (bo np będą robić interesy z jego ziomkami, albo jego postać dobrze wypadnie w czyichś oczach i zleceniodawca ustali, że to on podejmuje decyzje).

Albo wpakuj ich w jakąś walkę-niespodziankę i zobacz, który z nich nie będzie mówił co robi, tylko zacznie innych ustawiać.
 
Awatar użytkownika
Burko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1813
Rejestracja: śr cze 11, 2008 11:09 am

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

śr lis 10, 2010 5:32 pm

Drużyna krasnoludów powiadasz... jak dobrze pamiętam u Sapkowskiego była scena gdzie dwóch krasnoludów walczyło chyba o to kto ma zostać dowódca. Po prostu bili się ze sobą i ten który wygrał ten dowodził. Cóż do krasnoludów taki wybór pasuje jak ulał:)
Ostatnio zmieniony śr lis 10, 2010 5:35 pm przez Burko, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

sob paź 01, 2011 9:22 am

IMHO odgórne przyznawanie dowództwa w drużynie może rodzić konflikty. Jeśli decydujesz się na coś takiego, musisz być konsekwentny.

Po pierwsze: model drużyny
Zanim gracze zaczną bazgrać po kartach postaci siadacie i omawiacie drużynę jako całość. Oddział zwiadu? Załoga statku? Arystokrata i jego świta? W takich drużynach istnieją naturalne zależności zwierzchnik-podwładny, które możesz wykorzystać. Co więcej, tworząc taka drużynę, musicie zawczasu określić wszystkie role (przywódca jest jedną z nich) jakie pełnić będą gracze i kto będzie je pełnić. Przy wyborze tym kierujcie się zarówno potrzebami kampanii, jak i predyspozycjami graczy.

Po drugie: obowiązki i przywileje dowódcy
Jakby nie patrzeć, rola przywódcy nie może być li tylko honorowa, inaczej cała konstrukcja drużyny legnie jak domek z kart. Co więcej, jego przywództwo nie powinno być tylko fabularne. Mistrz musi traktowac przywódce, jak przywódcę, inaczej gracze go oleją.
To Przywódca wyznacza cele drużyny, przyjmuje zlecenia i rozlicza się z nich przed zleceniodawcą. Jednocześnie wyznacza zadania pozostałym członkom drużyny i sam (bez udziału MG) rozlicza ich. Dlatego też to przywódca zarządza zasobami drużyny. I nie mówię tu tylko o pieniądzach i sprzęcie zdobytych podczas wspólnych akcji. Daj mu rozporządzać Punktami Doświadczenia. Niech gracze indywidualnie otrzymują tylko ich część, reszta niech idzie do wspólnego "worka", którym rozporządza lider. Gracz chce coś rozwinąć? Już nie tylko MG musi wyrazić zgodę, przywódca ma potrzebne na to pedeki. Ale to on decyduje, która potrzeba jest ważniejsza. Tak samo można potraktować każdy zasób, np Punkty Przeznaczenia.

Po trzecie: hierarchia
Mówiąc krótko, przywódca drużyny może zdjąć z ciebie część obowiązków MG, lub uczynić je spokojniejszymi. Nierzadko zdarza mi się pytać graczy co by chcieli robić albo gdzie iść. Teraz pytasz tylko jednego. On to ustala wspólne stanowisko z resztą bez twojego udziału.

Po czwarte: Coup d'etat
Czasem się lider nie sprawdza, albo podwładny jest zbyt ambitny. Dochodzi do rokoszu i stary lider musi się podporządkować albo nawet opuścić drużynę (znaczy jego postać). Czasem gracze sami do tego doprowadzą, czasem zainspiruje to mistrz, a czasem postać lidera po prostu odejdzie, a wiadomo, nowy rzadko zostaje z miejsca przywódcą.
Nie rób z tym trudności większych, niż wynikają z sytuacji. Zaakceptuj przywódcę, którego wyłowi drużyna.

Powodzenia.
Ostatnio zmieniony sob paź 01, 2011 9:23 am przez gacoperz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tequila Slammer
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 584
Rejestracja: śr cze 22, 2011 10:27 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 5:22 pm

Sądzę, że wszystko zależy także od postaci, którą gracz odgrywa. Jeśli będziecie rozgrywać nowymi postaciami to dowódca winien być stworzony od razu. Moim zdaniem losować przywództwo nie ma co. Jeśli długo gracie to powinieneś wybrać przywódcę na podstawie znajomości swoich graczy. Możesz także z nimi pogadać i zapytać kto chce być przywódcą i czy reszta to akceptuje. W znających się drużynach to dobrze spełnia rolę. Na pewno należy pogadać z graczami, trafiają się tacy, którzy nie chcą grać przywódców i zapewne od razu to powiedzą, a nic nie powinno być na siłę.

Z drugiej strony gracz odgrywający przywódcę powinien mieć odpowiednio stworzoną postać, która będzie mu umożliwiała trzymanie drużyny w ryzach. Musi także mieć odpowiednie zdolności przywódcze aby reszta drużyny go słuchała. I nie chodzi tutaj wcale o to aby miał najlepsze i najmądrzejsze pomysły. Powinien wzbudzać pewien respekt i szacunek. Może to być w świecie realnym albo w grze. Jeśli umie prowadzić taką postać to i z dowódcą sobie da radę. Wbrew pozorom wcale nie musi być bardzo wygadany.
 
Kret69

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 6:34 pm

Retrospekcja - wspomnienie z obozu szkoleniowego.

Wszyscy sa rekrutami i trafiaja do jednej druzyny, ktora ma zaliczyc "zajecia poligonowe". Na tych zajeciach stawiane sa rozne zadania a oni musza sobie z nimi radzic bez dowodcy.

W ten sposob wybierasz lidera zarowno Ty jak i fikcyjny selekcjoner. Kilka lat pozniej spotykaja sie ponownie a kazdy z nich ma juz swoja specjalizacje (jaka wyszla podczas pierwszego spotkania).
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 6:51 pm

Burko pisze:
jak dobrze pamiętam u Sapkowskiego była scena gdzie dwóch krasnoludów walczyło chyba o to kto ma zostać dowódca. Po prostu bili się ze sobą i ten który wygrał ten dowodził. Cóż do krasnoludów taki wybór pasuje jak ulał:)


Ciekawie by to wyglądało, jakby gracze między sobą okładali się pięściami po gębach :wink:
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:12 pm

Okładanie się po pyskach to chyba raczej u goblinów jakichś. U krasnoludów powinno decydować urodzenie, pochodzenie, doświadczenie i długość brody oczywiście.

Ogólnie, zwykle nie mam oficjalnego przywódcy drużyny i staram się, żeby każda postać miała swoje wątki i coś do roboty. Ale jak któryś gracz jest najaktywniejszy i najbardziej zorientowany to automatycznie przejmuje kontrolę na tymi którzy nie bardzo wiedzą co robić.

Kiedyś prowadziłem Pesymistycznego Aliena na 30 osób. Postaci graczy były podzielone na grupy i dla ułatwienia prowadzenia tylko dowódcy oddziałów mogli się odzywać :)
 
Kret69

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:26 pm

Musze o to zapytac: Czy Pesymistyczny Alien to taki, co sie malo usmiecha? ;)
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:29 pm

Albiorix pisze:
Okładanie się po pyskach to chyba raczej u goblinów jakichś. U krasnoludów powinno decydować urodzenie, pochodzenie, doświadczenie i długość brody oczywiście.

Myślę że obaj macie po trochu rację.
Pierwszym etapem będzie powoływanie się na pozycję, dokonania i znamienitych przodków. Jeśli spór pozostanie nierozstrzygnięty, rozpocznie się konkurs picia. Każdy z zawodników musi znieważyć oponentów (i musi to być zniewaga kreatywna a nie "ty ch...") po czym wychyla szklanicę do dna. Ten któremu nie poplącze się język i utrzyma się na nogach najdłużej zostaje przywódcą.
A jeśli pretensje nie ustaną i po konkursie (wiadomo, po alkoholu można nie pamiętać, kto wygrał) wówczas nie pozostaje nic innego jak obić przeciwnikowi gębę. Niektórzy potrafią zacząć już w trakcie np po jakiejś szczególnie dotkliwej zniewadze.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:38 pm

Pesymistyczny Alien to po prostu Alien na mechanice oparten na Prawach Murphyego. Cokolwiek robią postaci, MG wymyśla zestaw możliwych wypadków i katastrof jakie mogą się przy tym przydażyć i rzuca k20 na to który z nich miał miejsce. W związku z tym śmiertelność jest spora więc trudność przygody mierzy się w czasie połowicznego rozpadu drużyny. Przeciętna przygoda ma pół godziny - więc z 30 graczy po pół godziny zostaje około 15, po godzinie - około 8, po 1.5 godziny - mniej więcej 4 itd - aż do ostatnich scen w których ostatni ocalały ma spory kawał swojego czasu antenowego :)
 
Kret69

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:47 pm

To jest mocno pesymistyczne - zwlaszcza dla tych, co odpadli w eliminacjach i cwiercwinalach. Troche jak Mam Talent. ;)
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:49 pm

Systemy z mniejszą śmiertelnością są dla mięczaków :)
 
Awatar użytkownika
Tequila Slammer
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 584
Rejestracja: śr cze 22, 2011 10:27 pm

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 7:50 pm

gacoperz pisze:
Albiorix pisze:
Okładanie się po pyskach to chyba raczej u goblinów jakichś. U krasnoludów powinno decydować urodzenie, pochodzenie, doświadczenie i długość brody oczywiście.

Myślę że obaj macie po trochu rację.
Pierwszym etapem będzie powoływanie się na pozycję, dokonania i znamienitych przodków. Jeśli spór pozostanie nierozstrzygnięty, rozpocznie się konkurs picia. Każdy z zawodników musi znieważyć oponentów (i musi to być zniewaga kreatywna a nie "ty ch...") po czym wychyla szklanicę do dna. Ten któremu nie poplącze się język i utrzyma się na nogach najdłużej zostaje przywódcą.
A jeśli pretensje nie ustaną i po konkursie (wiadomo, po alkoholu można nie pamiętać, kto wygrał) wówczas nie pozostaje nic innego jak obić przeciwnikowi gębę. Niektórzy potrafią zacząć już w trakcie np po jakiejś szczególnie dotkliwej zniewadze.


Sądzę, że kwestie obrażania u krasnoudów nie są mądre. Jakby mnie obraził jakiś krasnolud zwąc "Ty ch..." albo jeszcze inaczej w sposób bardziej wymyślny to wsadziłbym mu topór w głowę, aby go tego oduczyć. Należy pamiętać, że krasnoludy to rasa niezwykle drażliwa na punkcie zniewag i honoru. A otwarta zniewaga będzie musiała doprowadzić do bójki albo i nawet walki na śmierć i życie.

Szczerze mówiąc najbardziej podobał mi się pomysł z retrospekcją i misją treningową. To fajny motyw, wręcz prześwietny, który można rozwinąć w więcej niż jeden scenariusz nawet i tym sposobem wyłonić dowódcę spośród pretendentów.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 8:26 pm

Tequila Slammer pisze:
gacoperz pisze:
Albiorix pisze:
Okładanie się po pyskach to chyba raczej u goblinów jakichś. U krasnoludów powinno decydować urodzenie, pochodzenie, doświadczenie i długość brody oczywiście.

Myślę że obaj macie po trochu rację.
Pierwszym etapem będzie powoływanie się na pozycję, dokonania i znamienitych przodków. Jeśli spór pozostanie nierozstrzygnięty, rozpocznie się konkurs picia. Każdy z zawodników musi znieważyć oponentów (i musi to być zniewaga kreatywna a nie "ty ch...") po czym wychyla szklanicę do dna. Ten któremu nie poplącze się język i utrzyma się na nogach najdłużej zostaje przywódcą.
A jeśli pretensje nie ustaną i po konkursie (wiadomo, po alkoholu można nie pamiętać, kto wygrał) wówczas nie pozostaje nic innego jak obić przeciwnikowi gębę. Niektórzy potrafią zacząć już w trakcie np po jakiejś szczególnie dotkliwej zniewadze.


Sądzę, że kwestie obrażania u krasnoudów nie są mądre. Jakby mnie obraził jakiś krasnolud zwąc "Ty ch..." albo jeszcze inaczej w sposób bardziej wymyślny to wsadziłbym mu topór w głowę, aby go tego oduczyć. Należy pamiętać, że krasnoludy to rasa niezwykle drażliwa na punkcie zniewag i honoru. A otwarta zniewaga będzie musiała doprowadzić do bójki albo i nawet walki na śmierć i życie.
Myślę, że odbiłoby się to bardzo negatywnie na przeżywalności krasnoludów, biorąc pod uwagę ich usposobienie. A co tu dopiero mówić o rozwoju rzemiosła. Poza tym pojedynek na picie bez zniewag, czy choćby kąśliwych uwag, sporo traci na uroku.
A tak swoją drogą, to wyciąganie topora do bójki w barze to oznaka braku wszelkich norm obyczajowych, nawet krasnoludzkich.
Ostatnio zmieniony pn paź 03, 2011 8:29 pm przez gacoperz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tequila Slammer
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 584
Rejestracja: śr cze 22, 2011 10:27 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

pn paź 03, 2011 11:05 pm

Wiesz, wszystko zależy od systemu jeszcze w jaki się gra, o czym początkowo nie pomyślałem. Ja tam bym nie wyciągał topora do bójki, tylko za to że ktoś mnie obraził, a to jest różnica, wszak bójki są dla przyjemności:P

A co do pojedynku na picie to nie widzę w nim nic fajnego jeśli w rachubę wchodzą zniewagi. U mnie niektórzy od razu leją po mordzie za zniewagę. Ostatnio elf wrzucił barbarzyńcy i ten przyłożył mu mieczem:D. A walka z kimś na śmierć i życie gdyż ten Cie znieważył co ma do norm obyczajowych? Normy obyczajowe są takie, że się siebie nie obraża. Ale oczywiście wszystko jest kwestia tego kto jak lubi grać i jaką ma wizje danej rasy.

A kąśliwe uwagi to jednak coś innego niż otwarta obraza:) to akurat uważam za fajne.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

wt paź 04, 2011 7:38 am

No cóż, mówiąc o zniewagach nie miałem na myśli poruszania oczywistego tabu, raczej komentarze apropos wydolności fizycznej czy umysłowej oponenta. Komentarzy na temat matki, pochodzenia czy tchórzostwa nie tolerowałby żaden krasnal. Tu nawet nie przeciwnik, ale cały jego klan (jeśli obecny przy zawodach, a nie przepuścili by takiego widowiska) rozpocząłby rozróbę. Używając słowa "zniewaga" użyłem zbyt wieloznacznego i powszechnie uważanego za mocniejsze niż właściwe dla mojego przykładu określenia, ale ja po prostu nie wyobrażam sobie krasnoludów pijących w milczeniu, w dodatku otoczonych jeszcze przez dopingujących pobratymców.
 
Kret69

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

wt paź 04, 2011 11:12 am

OK, ale panowie - to ma byc setting wojskowy. Przy calej wojowniczosci i naturze, jaka przypisujecie tej wyimaginowanej rasie, to jednak zalozenie brzmi - oni maja armie, czyli strukture, w ktorej poczatki sa zawsze na dole (no chyba, ze ma sie plecak).

Czy bojki beda czy nie, to osobna sprawa (moze danie sobie po ryjach podnosi im morale), ale nie kupilbym koncepcji, ze w armii poslugujacej sie jakakolwiek struktura dowodzenia jedynym wyznacznikiem tego, kto bedzie dowodzil jest pobicie wszystkich innych.* Wtedy wygrywaliby operatorzy broni wsparcia albo noszowi...

Rola dowodcy jest zbudowac zespol, wiec duzym wyznacznikiem bedzie, do kogo czlonkowie zespolu sie zwroca w razie watpliwosci, kto wzbudzi w nich zaufanie - a nie tylko, kto glosniej krzyczy.

*wyjatek stanowia orki, te mityczne (nie walenie).
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

wt paź 04, 2011 2:32 pm

Przepraszam, lekki off nastąpił. Co do wojskowości to w tej wczesnej zazwyczaj decydowało urodzenie i wpływy, nie zdolności przywódcze. Awanse czysto na bazie umiejętności i doświadczenia to wymysł okresu napoleońskiego mocno powiązany z ideami równości, wolności i braterstwa. Więc tu kwestia koncepcji świata, czy tam gdzie żyją gracze dominują ustroje oparte na władzy dziedzicznej, czy na równości między obywatelami.
Ale pytanie nie do końca dotyczyło tego jak wyłonić dowodzącą postać, ale gracza. Jeśli zostanie wyłoniony wcześniej, postać winien stworzyć odpowiednio.
 
Awatar użytkownika
Cubuk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 844
Rejestracja: pt maja 25, 2007 2:31 pm

Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

śr kwie 11, 2012 7:56 am

Przyznam że u mnie nigdy nie było problemów z określeniem dowódcy... zawsze działo się tak, że dowództwo przejmowała postać najciekawsza, bogato opisana i dobrze odgrywana. Gracze wtedy sami chcieli podążać za taką postacią, zwłaszcza jeśli postać ta ma jasno określone cele i motywacje - jeśli reszcie graczy trochę tego brakuje, będą podążać z tym, który wie, że musi/chce coś zrobić.

Takie sytuacje nieraz mają miejsce na sesji gdy mistrzuję, ale pamiętam też sytuację z sesji Świata Mroku, gdy grałem marudnego, rasistowskiego policjanta, który utracił swoją żonę. Przygoda była (jeśli chodzi o 'pierwsze dno') oparta na rozwiązywanie zagadki zniknięcia żony, toteż cała drużyna skupiła się na mnie i robiła wszystko to, co ja robiłem. Choć akurat to nie wyszło sesji na dobre, bo byłem właściwie prawie jedyną aktywną osobą na sesji (a grałem z ludźmi doświadczonymi w graniu bardziej ode mnie, ale akurat specyfika sesji doprowadziła do tego... że mieli niewiele do powiedzenia).
 
Awatar użytkownika
Pipboy79
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2881
Rejestracja: śr sty 26, 2011 10:15 am

Re: Wyłanianie dowódcy drużyny spośród graczy

ndz kwie 15, 2012 8:35 pm

Siemka


-Hm... ciekawe zagadnienie. Też u siebie na sesjach przeżywalismy podobne zagadnienie. I szczerze mówiąc w naszej grupie do objęcia wakatu szefa nikt się nie kwapił. Wręcz przeciwnie, jak już komuś wepchnąło się ten "zaszczyt" każdy był szczęśliwy, że nie sięgło to jego. No a tera co do samego zagadnienia...


-Myslę, że przy wyznaczaniu postaci - przywódcy najważniejsza jest ogólna "charyzma" połączenia Gracz - BG. Jednak moim zdaniem większe znaczenie miałoby tu chyba siła charakteru postaci (czyli staty). Co do wpływu Gracza chyba byłoby rozsądne tylko jakby większość albo przynajmniej dwóch głównych kandydatów miało zblione możliwości (klasę społeczną, zasoby, wygadanie, doświadczenie, wiedzę itd.).

-Mecha. Możnaby np. polecieć po karcie postaci. Wybrać kogoś kto ma najwyższe LD. (Tak jest w bitewniaku, szefem danego oddziału zostaje ktoś o najwyższym LD). A, że wwersji RPGowej takiej cechy ni ma można by uznać że jest to jakieś połącznie cech np. INT, SW, OGŁ plus ewentualne umsy wspomagająe. Taki cudak odzwierciedlałby mniej - więcej jak dany hirołs mundrze i z sensem gada (INT), jak bardzo jest opanowany i odważny (SW), oraz czy potrafi przekonać innych do swoich racji (OGŁ). Myślę, że to by jakoś odzwierciedlało przynajmniej "z mechy" ewentualnego przywódcę. A przynajmniej pokazało mniej - więcej skalę jak niby poszczególni BG pasowali by do tej roli.

-Decyzje. Jeśli znamy swoją grupę można pojechać po przyzwyczajeniach swoich Graczy. Od liderów oczekuje się głównie decyzji i odpowiedzialności za nie. Myślę, że należałoby prześledzić którzy z Graczy i jak udzielają się na sesji. A dokładniej jakie pomysły na rozwiązania problemów podsuwają i jak bardzo dążą do przekonania innych. Nie koniecznie muszą to być pomysły zrealizowane z sukcesem (bo na sesjach różnie może być). Jednak ktoś kto dąży do zrealizowania swojej wizji ma dość dużo charyzmy i nadaje się na lidera. Robi się ciekawie gdy są np. dwie takie osoby w grupie i niekoniecznie mają tą samą wizję. Reszta Graczy na ogół opowiada się za taką czy inną opcją. Nawet jeśli wytknął jej wady na tyle, że ona upadnie ale sami nie są w stanie podać innej alternatywy to chyba nie bardzo nadaje się ktoś z nich na szefa.

-Fabuła. W historiach postaci może wynikać coś co determinuje lub nie do roli przywódcy. Jakieś społeczne fuchy w stylu kapłana, ofiera, szlachcica, speca mogą po prostu przesądzać sprawę jak dla mnie. Tak jak zresztą to było wspomniane gdzieś powyżej, to nie jest świat demokracji i wolności słowa i do roli przywódcę można "z automata" wybrać kogoś kto ma na to "najlepsze papiery".

-Rola. To już też było zdaje się wpomniane powyżej. A mianowicie przywództwo może być tylko jedną z ról obdzielonych Graczom jak i ich hirołsom. Spoko, może być tam magus, ranger, wojak, technik, medyk czy strzelec. W razie problemu wówczas głos decydujący ma ów spec. On się wypowiada zgodnie ze swoją wiedzą a reszta go słucha. Szef też. Rola lidera w takim wypadku polega na wybraniu najlepszego wariantu działań.

-Hierarchia. Na mój gust szef bez bata to nie szef. Jednym słowem jakkolwiek by to nie nazywać jest on kimś wyjątkowym spośród swoich ludzi. To on gada z innymi szefami, podejmuje decyzje o losach całej drużyny, rozdziela zadania, przyjmuje nowych i dzieli łupy itd. Dlatego wypada by go jakoś wyróżnić w ubiorze, stopniach, zarobkach, sprzęcie itd.



-No i jakoś tak wypośrodkowując te powyższe punkty można jakoś spróbować wstrzelić się z wyborem. Tak mniej - więcej działało to u nas. Mieliśmy może nie tyle szefa ile lidera grupy. Ostatnimi czasy była to akurat moja postać.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości