Moja propozycja:
Warforged- Zbrojnokształtni
Kalashtar- bez zmain
Shifter- Animołak
Changeling- Zmiennotwarzy
Azteco pisze:Warforged - usuwamy war i mamy Wykutego.
No jak? Przekuty i Psikutyreforged, psiforged
Malaggar pisze:Psikuty
Malaggar pisze:Twoje propozycje są wystarczającym komentarzem do tych propozycji.No jak? Przekuty i Psikuty
goracepapu pisze:Nic mi w tym słowie nie przeszkadza, jestem gorącym zwolennikiem zostawiania nazw własnych bez tłumaczenia, niż jak wspomniałeś szukania spolszczenia na siłę. Ogólnie uważam ,że nazwy w języku angielskim brzmią zdecydowanie lepiej i bardziej klimatycznie. Weźmy chociażby warforgeda na przykład, nazwa angielska przekazuje praktycznie wszystko o tej rasie( Wykuci na potrzeby wojny) i do tego brzmi dość przyjemnie. Natomiast polski odpowiednik Wojnokuty brzmi tragicznie a tłumaczenie Wykuci nie oddaje natury tej rasy.
goracepapu pisze:Nic mi w tym słowie nie przeszkadza, jestem gorącym zwolennikiem zostawiania nazw własnych bez tłumaczenia, niż jak wspomniałeś szukania spolszczenia na siłę.
Słownik Języka Polskiego PWN pisze:rzeczownik własny
«rzeczownik będący nazwą konkretnej osoby, np. Maria, lub w ogóle istoty żyjącej, np. psa – Kajtek, a także przedmiotu martwego, np. hotelu – Bristol, miejsca, np. Kraków, lub obiektu geograficznego, np. Tatry»
Llewelyn_MT pisze:Zgadzałem się z tobą całkowicie, dopóki nie zobaczyłem tego zdania.Tak, wolę niedźwieżuka od "bugbeara", bo przynajmniej jest po polsku. A a to chodzi w tłumaczeniu.
(likantropia to pochodzi od słowa Lican czy jakoś tak z greeki czy łaciny oznacza to wilk).
Mit o Likaonie, niesławnym królu Arkadii, który to powątpiewając w moce bogów, postanowił poddać ich próbie i zaprosić ich na ucztę. Wraz ze swoimi starszymi synami zamordowali najmłodszego syna obdarli go ze skóry rozczłonkowali i ugotowali w kotle. Taką to upiorną potrawę Lykaon podał na uczcie zaproszonym bogom. Ci natychmiast wyczuli że to człowiek i odmówili jedzenia, wyjątkiem jest Demeter która rozkojarzona po stracie swojej córki zjadła kęs z łopatki. Wściekli bogowie postanowili ukarać Lykaona i Zeus zamienił go i jego synów w wilki. Chłopca zaś poskładali i wskrzesili, a w miejscu łopatki którą ugryzła Demeter wstawiono kawałek kości słoniowej, ponoć jego potomkowie do dziś mają takie właśnie znamię. Inna wersja tego mitu mówi że w wilki pozamieniał ich Dionizos, jedyny z bogów Olimpu który nie miał nic przeciwko kanibalizmowi. Zaś jego celem było ocalenie Lykaona i jego synów przed gniewem innych bogów.