Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 2:24 pm

Chciałem się wmieszać. Rozpisałem argumenty za i przeciw (więcej było przeciw akcji Kamulca, ale ten 'dla' niego zdawał mi się mieć większą moc niż reszta razem wzięta), ale mam wrażenie, że posty były killkukrotnie zmieniane i nie widzę całości problemu, a tylko jego wycinek... dla tego poproszę cię tylko Kamulcze o obiektywizm i pamięć o tym, że to sama gra sprawia nam przyjemność, a nie fanatyczne trzymanie się zasad czy wpadanie w pułapki słowne, a Ciebie Korbel, proszę o nieco zimniejsze podejście.
Nie róbmy z tej sytuacji burdy.

Rozwiążcie ten problem tak aby wszyscy byli (bardziej lub mniej) zadowoleni i grajmy dalej.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 2:32 pm

Liverrin – napisałem "Silmaril wie tylko, że Angar wołał Falserotha, by ów szarżował." Postacie nie mówią mechaniką.

Korbel pisze:
I teraz po fakcie się dowiaduję, że jednak nie może szarżować

To jest w zasadach, a ja zakładam, że zasady znacie. Napisałem mające znaczenie informacje w zakresie, którego one nie obejmują. Doszło do nieporozumienia i uważam, że należy szukać rozwiązania, a nie winnych. Stąd moja propozycja anulowania akcji.

Kamulec pisze:
kwestia podejmowania decyzji co do działania przed poznaniem wartości zmiennych losowych.

Jakby Twój drugi atak miał słaby wynik, to też byś wykonywał pełny, czy jednak wykonał jeden i wycofał się, robiąc miejsce na szarżę? Aby podjąć decyzję niezależnie od wyników rzutów przydaje się tych rzutów nie znać. Nie jest to coś, co wymyśliłem, aby pognębić graczy (w ogóle lubię, jak graczom różne rzeczy wychodzą), ale ogólna zasada. Dowód? Na starcie walki wykonałem rzuty za przeciwnika, po czym doszedłem do wniosku, że w rundzie zaskoczeniowej pełny atak się nie należy i lew tylko ugryzie. Miałem już rezultat – trafienie i pochwycenie. Ponieważ jednak był on uzyskany przed podjęciem decyzji, anulowałem go i jak wiesz, do trafienia nie doszło.
Ostatnio zmieniony śr cze 18, 2014 2:52 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Liverrin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 623
Rejestracja: pt lip 15, 2005 9:45 pm

Re: [D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 3:22 pm

Kamulec pisze:
Liverrin – napisałem "Silmaril wie tylko, że Angar wołał Falserotha, by ów szarżował." Postacie nie mówią mechaniką.

Wiem, wiem, ale wyszła z tego gra półsłówkami. Myślałem, że szarża jest możliwa, potem dopisałem, że usunąłem post i "niech szarżuje" a ty tego nie zanegowałeś, nieświadomie potwierdzając moje przypuszczenia.
Kamulec pisze:
To jest w zasadach, a ja zakładam, że zasady znacie.

Nie znamy. :D
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 9:53 pm

Kamulec pisze:
To jest w zasadach, a ja zakładam, że zasady znacie

No cóż, napisałem, że dawno nie grałem w D&D i nie pamiętam wszystkich szczegółów. Po drugie, nie znałem dokładnej szerokości korytarza, więc założyłem, że jeśli jest to powiedzmy 2 metry, to będzie możliwa szarża po moim odsunięciu się pod ścianę. Dlatego zapytałem o to konkretnie - nie dałeś konkretnej odpowiedzi, tylko taką, która sugerowała, że tylko Kethryllia stoi na drodze do tego manewru. Dlatego właśnie uznałem, że Falseroth będzie mógł szarżować i pod to ustaliłem całą swoją taktykę.

Kamulec pisze:
Jakby Twój drugi atak miał słaby wynik, to też byś wykonywał pełny, czy jednak wykonał jeden i wycofał się, robiąc miejsce na szarżę?

Rzuciłem dwa ataki TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego, że nie wiedziałem, czy odsunięcie się pod ścianę jest akcją ruchu, czy 1,5 krokiem. Dlatego też napisałem, że ewentualnie drugi atak można zignorować. Moja taktyka była po prostu taka, żeby maksymalnie zmiękczyć lwa, tak by Falseroth mógł jedną szarża go powalić.
Gdybym od początku wiedział, że szarża ze mną pod ścianą nie jest możliwa, to nie bawiłbym się w żadne takie odsunięcia lub zamienianie się miejscami (bo to strata czasu), tylko cały czas naparzał i zamiast o szarżę, poprosił o magiczne wsparcie. Dlatego też uważam, że tak, jak jest (dwa pełne ataki opisane i rzucone) powinno zostać. Straciliśmy już szansę na szybkie wsparcie mnie czarami przez te nieporozumienia, więc strata jeszcze udanego ataku wydaje mi się całkiem niesprawiedliwa.

Kamulec pisze:
Na starcie walki wykonałem rzuty za przeciwnika, po czym doszedłem do wniosku, że w rundzie zaskoczeniowej pełny atak się nie należy i lew tylko ugryzie. Miałem już rezultat – trafienie i pochwycenie. Ponieważ jednak był on uzyskany przed podjęciem decyzji, anulowałem go i jak wiesz, do trafienia nie doszło.

No dobra, uznajmy więc, że w zamian za tą korzyść Silmaril nie udzielił mi szybkiego magicznego wsparcia, które byłoby możliwe, gdyby nie całe to nieporozumienie - wyrównało się, więc myślę, że nie trzeba mi jeszcze odbierać udanego ataku. Zostawmy wszystko tak, jak jest, OK? Ze swojej strony przepraszam, jeśli się uniosłem.
Swoją drogą przypomniało mi się, jak mój MG houserulował, że naturalna jedynka (ewentualnie "potwierdzona" jeszcze jednym słabym rzutem) niweczy wszystkie następne próby w pełnym ataku. Coś w rodzaju konieczności odzyskania równowagi, lub kontroli nad bronią. A lew chyba był w takiej sytuacji, bo pierwszy atak to była naturalna jedynka. I w sumie tak właśnie to z początku zinterpretowałem, bo jakoś mi to siedzi w głowie. Koniec OFF TOPa.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 10:12 pm

Swoją drogą przypomniało mi się, jak mój MG houserulował, że naturalna jedynka (ewentualnie "potwierdzona" jeszcze jednym słabym rzutem) niweczy wszystkie następne próby w pełnym ataku.

Jako wariant jest podobna propozycja w PMP, ja jednak nie wprowadziłem takiej zasady. Oznacza, że na wyższym poziomie postacie walczące wręcz zostają osłabione, więc idzie w kierunku przeciwnym do tego, jaki wydaje się rozsądny. Ta jedynka zresztą była po przerzucie.

No dobra, uznajmy więc, że w zamian za tą korzyść Silmaril nie udzielił mi szybkiego magicznego wsparcia, które byłoby możliwe

Nie było by możliwym. Silmaril i tak rzucał inne zaklęcie, a w następnej swojej turze i tak może się do Angara dostać i rzucić na niego czar.

Niech będzie, że zostaje Twój rzut. Najwyżej Ty będziesz miał wątpliwość, czy czysto wygrałeś starcie :razz: Liczę, że następnym razem nie będziesz się dla odmiany upierał.
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 10:28 pm

Kamulec pisze:
Nie było by możliwym

No nie wiemy, co by zrobił, gdyby miał wolne przejście, niezagrożone szarżą. Tak jak mówiłem, nie poprosiłbym o szarżę, tylko o wsparcie - prawdopodobnie bym je otrzymał. No i mógłby mnie szybko zmienić, gdybym przypadkiem mocno oberwał. Ale nie ma co tego roztrząsać.

Kamulec pisze:
Najwyżej Ty będziesz miał wątpliwość, czy czysto wygrałeś starcie

Nie no, sugerujesz, że ja oszukuję? Co niby jest moim oszustwem? Wszystko przejrzyście wytłumaczyłem! Mieliśmy to pokojowo rozwiązać, a z takim tekstem wyskakujesz.

Kamulec pisze:
Liczę, że następnym razem nie będziesz się dla odmiany upierał.

Tylko, jeśli będziesz jasno i konkretnie odpowiadał na pytania. Inaczej nie gwarantuję.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 10:45 pm

Mnie nie przekonały Twoje argumenty, tylko styl wypowiedzi sugerujący, że stawiasz sprawę na ostrzu noża. Kropka, grajmy.
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

śr cze 18, 2014 10:57 pm

Nie. Zarzucasz mi oszustwo, to powiedz dokładnie, o co chodzi.

Chyba muszę jeszcze raz, łopatologicznie wytłumaczyć. W poniedziałek zapytałem, czy będzie możliwa szarża, jeśli odsunę się pod ścianę. Masz tego posta? Ty w następnym odpowiadasz:
Kamulec pisze:
Chyba nie zwróciłeś jednak uwagi, że pomiędzy Wami jest Kethryllia. Aby nosorożec kogoś z was minał, musicie przyciskać się do ściany.

Z tego jasno dla mnie wynika, że szarża będzie możliwa. Arvelus, Liverrin - proszę jednak o Wasze zdanie: czy pomyśleliście tak samo, jak ja?
Skoro więc szarża miała być możliwa, to ustaliłem swoją taktykę DOKŁADNIE POD TAKĄ MOŻLIWOŚĆ. Tymczasem po fakcie okazało się, że nie będzie szarży.

Stawiam na ostrzu noża, bo jeśli znowu będzie taka sytuacja, że pozwalasz sobie na niedomówienia, albo zmieniasz zdanie po fakcie, to będziemy się zawsze kłócić.
 
Awatar użytkownika
Liverrin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 623
Rejestracja: pt lip 15, 2005 9:45 pm

Re: [D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 1:04 am

Kamulec, z jednej strony chcesz, by wszystko było dokładnie opisane (akcje, nie skutki), z drugiej jednak wypowiadasz się nieprecyzyjnie przez fakt chęci nie ujawniania części informacji, pozostawiając niedomówienia działające na naszą niekorzyść (mówiąc, że elfka stoi na drodze szarży nosorożca sugerujesz, że taka szarża jest możliwa do przeprowadzenia). Drobne zastrzeżenie, które można łatwo poprawić.

Skoro sprawa została wyjaśniona może zostawmy ją za sobą i grajmy dalej? Moim zdaniem nie ma się o co kłócić, po prostu albo dajmy sobie więcej swobody przymykając oko na pewne drobne niedomówienia, albo bardzo precyzyjnie opisujmy wszystkie możliwości (musi działać w obie strony). :)

P.S. Jeśli nie mogę po prostu podejść do Angara mijając nosorożca to -> rzut na zręczność. Chciałbym go uleczyć jeszcze w tej turze.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 2:15 am przez Liverrin, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 9:04 am

Liverrin pisze:
Skoro sprawa została wyjaśniona może zostawmy ją za sobą i grajmy dalej?

OK, tylko ja bardzo chętnie bym się dowiedział, gdzie niby grałem nieczysto. Nie podoba mi się rzucanie takich oskarżeń. O zrobieniu ze mnie rozkapryszonego dziecka, któremu się ustępuje, bo się obraża - nawet nie wspomnę. Teraz to wygląda tak, że Kamulec łaskawie ustąpił awanturującemu się bachorowi, który oszukuje i chce jeszcze więcej korzyści. W naprawdę pięknym świetle mnie to stawia.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 3:13 pm

Ja zrozumiałem, że aby umożliwić mi szarże musisz się przycisnąć, ale samemu wydało mi się logiczne, że poświęcisz na to akcję ruchu, bądź całorundową. To jaką było dla mnie niejasne.

Korbel, dramatyzujesz.
Nie widzę tu niczyjej winy, a jedynie nieporozumienie i różne wizje na temat tego jak należy grać.

Kamulec uważa, że uczciwie było by abyś przerzucił.
Nie zgadzam się z tym, ale ma takie prawo.
Ty nie uważasz aby było adekwatne przerzucanie.
Też masz takie prawo.
I w tej sytuacji Kamulec rzeczywiście odpuścił dla dobra gry (ktoś, psia kość, musiał), a tamtym zdaniem zaakcentował, że to zrobił. Też bym walnął jakiś taki tekst gdybym mistrzował w sesji i był zmuszony ustąpić dla jej dobra. Tak aby można było grać dalej, ale by gracze mieli świadomość, że nie jestem zadowolony z tego co się stało.

Z resztą nie można tu mówić o żadnym oszustwie, bo, z definicji, oszustwo wymaga działania poza wiedzą drugiej osoby.

Nikt nie uważa cię za oszusta, ani rozkapryszone dziecko.
Zaszło nieporozumienie, a w takich wypadkach zawsze są jacyś poszkodowani.
Tyle z mojej strony.

GRAJMY panienki!
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 3:19 pm przez Arvelus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Liverrin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 623
Rejestracja: pt lip 15, 2005 9:45 pm

Re: [D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 4:02 pm

Jaką mamy kolejność? Keth, Zaszeira, Taszar - coś robią?

Jeśli w obecnej sytuacji szarża Falserotha na lwa będzie możliwa - Silmaril usunie się z korytarza przy najbliższej okazji.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 4:19 pm

Arvelus pisze:
To nie jest mechaniczna akcja.
Mechanicznie to ja wykonuję przestój by obniżyć inicjatywę i znaleźć się za Kethryllią i Simarillem.
przestój - PG 3.0 str 133

Nie ma akcji niemechanicznych. Są tylko akcje wymienione w podręczniku i w nim niewymienione. Przestój oznacza tyle, że nie robisz nic do nadejścia Twojej nowej inicjatywy. Alternatywą jest przygotowanie akcji (pozwala najpierw na akcję ruchu).

Proszę o wybór, edycję wiadomości i danie znać, to napiszę, co się dzieje z lwem. Dotąd zbliżył się wchodząc w zwarcie, więc jest zbyt blisko na szarżę.

@Liverrin
Nie wykonali akcji poza ruchem. W przypadku Kethrylli założyłem przygotowanie akcji leczenia, zgodnie z deklaracją Zireael. Inicjatywa jest rozpisana w sesji. W tej rundzie sądzę, że poczekamy na powrót Zi, ale najpierw będzie mógł Silmaril zadziałać (i być może Falseroth, zależnie od decyzji Arvelusa).
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 4:44 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 14 razy.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 4:51 pm

Arvelus pisze:
Nikt nie uważa cię za oszusta, ani rozkapryszone dziecko

Miło mi, ale dlaczego w takim razie padła sugestia, że nieczysto wygrałem starcie? I dlaczego dowiedziałem się, że nie wygrywam dyskusji dzięki argumentom, tylko przez zdecydowany ton? Swoją drogą widzę, że Was przekonały moje argumenty (i przekonałyby chyba każdego) - ciekawe, dlaczego nie Kamulca.

A właśnie, co do Ciebie, Kamulec - nie raczyłeś ani wytłumaczyć, w jaki sposób niby oszukiwałem, ani się z tego wycofać i przeprosić. Dla mnie to brak szacunku i nie widzę możliwości wspólnej zabawy z kimś, kto tak podchodzi do tematu.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 5:05 pm

Korbel.
Przeczytaj mój post jeszcze raz. Jak nie starczy to dwa, albo i trzy razy.
Albo wiesz co?
Masz tutaj:
I w tej sytuacji Kamulec rzeczywiście odpuścił dla dobra gry (ktoś, psia kość, musiał), a tamtym zdaniem zaakcentował, że to zrobił (...) Tak aby można było grać dalej, ale by gracze mieli świadomość, że nie jestem zadowolony z tego co się stało.

Rozumiem, że jesteś poddenerwowany. Z pierwszego nieporozumienia (kwestia szarży) wynikło drugie (domniemane oskarżenie o oszustwo) i teraz się to nawarstwiło.
Ale zachowuj się jak facet, a nie jak baba (wybacz, Zi, takie szowinistyczne powiedzonko). Opanuj emocje, przemyśl sprawę i słuchaj co się do ciebie mówi.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 5:06 pm przez Arvelus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 5:08 pm

Arvelus pisze:
a tamtym zdaniem zaakcentował, że to zrobił

Kamulec pisze:
Najwyżej Ty będziesz miał wątpliwość, czy czysto wygrałeś starcie

Bardzo uważnie czytam, co się do mnie pisze. Nie hamuję gry, dałem posta. O odpowiedź prosiłem Kamulca, a nie Ciebie.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 5:10 pm przez Korbel, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 5:28 pm

Nie odpisywałem, bo nie miałem pomysłu jak ująć to samo innymi słowy w sposób, który będzie bardziej klarowny, zaś właśnie mam sesję akademicką, co nie sprzyja długiej wymianie zdań. Arvelus wyjaśnił sprawę dość dobrze w swojej przedostatniej wiadomości, możesz tę odpowiedź przyjąć za moją.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 5:29 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 5:38 pm

Kamulec pisze:
co nie sprzyja długiej wymianie zdań

Nie chciałem długiej wymiany zdań, tylko wytłumaczenia lub wycofania się z zarzutu o oszustwo. Nic więcej. Zajęłoby Ci to raptem 2 min, gdybyś się streszczał - szczególnie wycofanie się.
W ogóle tego nie zrobiłeś.

Kamulec pisze:
możesz tę odpowiedź przyjąć za moją

Rozumiem. Dzięki za grę, usuwam postać, cześć.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 6:50 pm

@Korbel
Prowadzę od 11 lat, a nigdy nie spotkałem gracza takiego, jak ty. Możesz czuć się unikatowy.

@Zireael, Arvelus, Liverrin
Pewne rzeczy w fabule wymagają określonej trudności wyzwań, a do ich pokonania potrzeba odpowiednio silnej drużyny, więc nie wchodzi w grę po prostu zabicie postaci Angara. Zresztą fabularne konsekwencje też by śmierć miała wyraźne.

Mamy dwie opcje:
a) przejmuję Angara do końca walki. Po potwierdzeniu, że postać żyje, sprawdzamy, czy komuś chce się nią pograć (do bardziej złożonej rozgrywki trzeba stworzyć postać, Korbel był uprzejmy dotychczasową skasować)
b) nie gramy
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 6:51 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 7:32 pm

Cóż... podobnie jak z Adokiem wcześniej, Angara też mogę przejąć.
A to, że trzeba go rozpisać na nowo... w sumie mi pasuje. Rozpisywanie postaci sprawia mi frajdę.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 8:53 pm

Wtedy było 5 postaci, teraz 4, więc byś grał połową drużyny. Wolałbym jednak tego uniknąć i poszukać dodatkowego gracza.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 8:53 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 8:59 pm

Kamulec pisze:
nigdy nie spotkałem gracza takiego, jak ty

No cóż, trzeba było mi nie sugerować oszustw. Bardzo tego nie lubię. To już nie jest sprawa dot. gry, ale podejścia do życia. Dla mnie to jest obraza i nie mam zamiaru tego tolerować. Miałeś szansę i czas to wyjaśnić albo odwołać.
Gdyby nie Twoje niejasne odpowiedzi (wszyscy myśleli, że szarża jest możliwa - to chyba o czymś świadczy, nie?) ja obrałbym zupełnie inną taktykę (np. pełne ataki + wycofywanie się, żeby później inni też mogli atakować). Zamiast przeprosić za pomyłkę i wyjść z twarzą, wolałeś oskarżyć mnie o nieczyste postępowanie. No, mi chyba i 111 lat by nie starczyło, żeby takiego MG znaleźć. Czuj się unikatowy.
A co do całej gry, to chyba do tej pory znośnie się sprawowałem, nie? Spieprzyło się dopiero, gdy zasugerowałeś mi oszustwo - sam sobie z tego wyciągnij wniosek.

Kamulec pisze:
Korbel był uprzejmy dotychczasową skasować

Byłem. Nie chcę, żeby ktoś grał moją postacią. Weźcie sobie innego wojownika, jeśli w ogóle będziecie grać.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 9:31 pm

To już nie jest twoja rozgrywka, więc nie wypowiadaj się proszę w tym temacie.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2014 9:34 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Korbel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 458
Rejestracja: sob kwie 03, 2010 2:09 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

czw cze 19, 2014 9:55 pm

Oczywiście, z przyjemnością. Odpowiedziałem tylko na tekst, który był skierowany do mnie. I chciałem wyjaśnić sprawę MOJEJ postaci.
Swoją drogą - kolejny dobry unik, byle nie odpowiedzieć nt. moich ubzduranych "oszustw". Brawo, dobry jesteś.
Pozostałych graczy przepraszam, dziękuję za grę i cześć!
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: [D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

pt cze 20, 2014 9:19 am

Nie ma mnie przez 2 dni i znika kolejny gracz?

Dałam posta, ale wiecie co, wyjeżdżam od 1 lipca (czyli za 2 tyg). Jak do tego czasu sesja się jakoś nie rozwikła, to pewnie będziecie Keth NPCować.

Nie będzie mnie przez praktycznie miesiąc, a czarno widzę, żeby sesja jeszcze w sierpniu żyła.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

pt cze 20, 2014 11:24 am

Właściwie, to teraz nie jest kolej Kethrylli, ale zważywszy, że wcześniej nic nie robiła, możemy uznać, że przeczekała akcję i zmieniła w związku z tym inicjatywę.

Prośba do Arvelusa o deklarację, kiedy działa w takim razie Falseroth. Opcje wyglądają tak:


Zireael pisze:
Dałam posta, ale wiecie co, wyjeżdżam od 1 lipca (czyli za 2 tyg). Jak do tego czasu sesja się jakoś nie rozwikła, to pewnie będziecie Keth NPCować.

Nie będzie mnie przez praktycznie miesiąc, a czarno widzę, żeby sesja jeszcze w sierpniu żyła.

Ew. można by pewnie tymczasowo przekazać Twoją postać innemu z graczy, ale czekaliśmy pół roku, możemy poczekać i miesiąc. Teraz internet jest prawie wszędzie. Może będziesz miała nieraz do niego dostęp i chwilę czasu? Czy to wykluczone?
Ostatnio zmieniony pt cze 20, 2014 3:29 pm przez Kamulec, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: [D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

sob cze 21, 2014 11:38 am

Prawie na pewno wykluczone, zwłaszcza że bardzo chcesz się trzymać kolejności, jak widzę. Na Mazurach z netem cienko a i kompa też nie będę miała.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

sob cze 21, 2014 1:06 pm

Opcja 3.
O nią mi od początku chodziło. Tak aby dać czas i Keth i Silmarillowi na zrobienie mi miejsca do szarży.
 
Awatar użytkownika
Kamulec
Administrator, Koordynator społeczności
Administrator, Koordynator społeczności
Posty: 2341
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:32 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

sob cze 21, 2014 5:42 pm

Ok. Mam nadzieję, że fakt, iż nie można w tej samej rundzie się cofać i wykonywać szarży jest oczywisty :wink:

Odpiszę dziś w sesji, ale nieco później.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[D&D 3.0/3.5 ZK] Ziemia moich przodków

sob cze 21, 2014 7:44 pm

Znaczy, nie. Nie było oczywiste.
Musiałem doczytać dokładne zasady darmowych półtorametrowych kroków (myślałem, że mam do niego prawo zawsze, byłby półtorametrowy krok w tył i dopiero szarża).

To trochę zmienia plany, ale nie aż tak.
Pewnie będę wchodził w zwarcie.


Czy ja, w ogóle, jestem w stanie zaatakować tego lwa, bądź wejść z nim w zwarcie?
Zakładając, że Silmarill zrobi mi miejsce.
  • 1
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości