Drodzy, powiem szczerze, nie mam czasu czytać tego co jest tu napisane, sprawę zam od Przemka pokrótce.
Ilość sztonów za długość? ok, dałbym bonus za własny egzemplarz
Co do czasu jaki wisi to w materiałach nie mogę się zgodzić. i tak nasz system leży pod tym względem.
Wszyscy są szybsi od nas. Pragnę zauważyć, że w grach planszowych jest tak potężna konkurencja, że przegrywamy praktycznie z każdym, nawet podrzędnymi blogerami.
Stąd coraz mniej wyświetleń, a teraz jeszcze damy ludziom możliwość garnięcia więcej za zwlekanie z pobraniem materiału.To jest wręcz niedorzeczne.
Mam wrażenie, że pisząc takie rzeczy, nie macie pojęcia o współpracy z wydawcami. Oni wymagają wręcz od nas podania terminu publikacji, stałej współpracy, etc.
Uprzedzę pytania. To po co brać materiał którego nikt nie będzie chciał, bądź jest gniotem? otóż dlatego, że niejako jesteśmy przymuszeni. Często jest tak, że chcąc hicior muszę wziąć jeszcze gniot. Takie transakcje wiązane.
Wy patrzycie na stosunki "ja <-> Polter", szefowie działów patrzą "my (wszyscy) <-> wydawcy"
Jeśli dalej będzie taka tendencja to za jakiś czas Polter się po prostu skończy.
Humaniści! zaufajcie umysłom ekonomiczno-logistycznym!