-Sorry za zezwlok. Ruter mi padl. Maja zrobic w przyszlym tygodniu. Pisze od znajomych.
-Co do deklaracji to jade swoim hirolem po dzieci po czym wracam pod oslone swoich i krzaków. Generalnie stawiam na predkosc i zaskoczenie.
---edyta---
-Juz jestem, sorry za zezwlok
-Ok, co do sesji to generalnie wlaczam sie do walki z rogasiami. Tak by nasz nowy kolega nie bawil sie sam
-Co do walki to mysle ze zasiegówki moglyby izolowac pole walki by odciac albo spowolnic posilki dla tamtych. Mysle ze 2 vs 2 mamy w miare wyrównane szanse a jak sie jeszcze wlacza nasze krasie powinno byc niezle.
-Ma ktos jakis granat tudziez inna obszarówke? Jakby tak cos takiego wrzucic chlopakom by sie rozerwali to by ich troche zajelo...
-Nie wiem jak tam z rzutami by nam szlo ale jest ich mniej wiecej tyle co nas. Serio mozemy ich pokonac. Zwlaszcza jakby poprzez zasiegówki ciurkali sie do nas po kolei tudziez ranni.
-Ale jak ktos ma mozliwosc to niech na wszelki wypadek zasejwuje na tyly te malolaty zeby nam ich nie odbili.