O mojej postaci:
Tasha Dunkelwolke, choć kolegom przedstawiła się jako Tasha Dunkel... Dunkelzahn.
Wbrew temu, co sugeruje nazwisko, nie jest człowiekiem a elfem.
Jak większość przedstawicieli tego ludu, jest wyjątkowo piękna. Drobnej budowy, o długich czarnych włosach i zielonych oczach. A do tego wesoła i tryska życiem. Nieco zbyt ciekawska, jak na gust niektórych, ale mimo tego miło spędza się z nią czas, działa niczym miód na rany.
Wszędzie towarzyszy jej wielki kundel, zapewnię mieszanka bernardyna z owczarkiem Anatolijskim (lub czegoś podobnego), którego Tasha woła Teufel. I w rzeczy samej, prawdziwy to diabeł, choć z pozoru łagodny.
Zapytana o swą przeszłość zawsze szybko i zgrabnie zmienia temat. mimo to można było wywnioskować, iż albo pragnie się dostać, albo pochodzi ze stolicy elfów. Choć jej akcent raczej wskazuje na pochodzenie z jednego z miast imperium.
***
Feniks pisze:Pytanie do walki, zazwyczaj robię tak, że zakładam, że wasze postacie to nie banda bersekerów, która bierze ataki na klatę. Oznacza to, że jeżeli ktoś was atakuje i trafia, to wasza postać odruchowo wykonuje unik lub paruje w zależności od tego, co potrafi lepiej. Czy chcecie, żebym tak robił w tej sesji również? Przyspiesza to nieco walkę. Rzecz jasna, możecie zadeklarować w swojej rundzie, że nie parujecie i idziecie na żywioł.
myślę, że można zrobić takie zamorzenie, jeśli gracz nie zadeklaruje inaczej.
Co do punktów szczęścia... to są to te fate points tak
no muszę sobie jeszcze przeczytać co dają. Jak by kto nie wiedział, to moja pierwsza przygoda z warhammer.